Charakterystyczne dla Podkarpacia, a nieznane w kraju dawne pieśni bożonarodzeniowe, noworoczne, kolędy gospodarskie i młodzieżowe, z których wiele zostało zapomnianych i na nowo odnalezionych, przybliża internetowy vlog „Ekskursyja cudowna w kolędy Podkarpacia”.
Vlog prowadzi Stowarzyszenie Muzyka Dawna w Jarosławiu, które od wielu lat propaguje wiedzę o kolędniczym repertuarze Podkarpacia.
Jak zauważył w rozmowie z PAP Piotr Kaplita ze Stowarzyszenia Muzyka Dawna w Jarosławiu, Podkarpacie, w tym okolice Jarosławia, wyróżnia się na tle innych stron Polski żywotnością tradycji kolędniczych, chociaż i tu wiele elementów kolędniczego obyczaju uległo zapomnieniu.
Zauważył, że już w starożytnym Rzymie szczególne znaczenie miały kalendy styczniowe (od słowa calendae oznaczającego pierwszy dzień miesiąca), które rozpoczynały nowy rok. Odwiedzano wtedy domy, składano życzenia pomyślności, wręczano prezenty. Stąd też w obyczaju kolędniczym, również współcześnie, kolęda oznacza także podarunek.
U Słowian zaś kolęda związana były z okresem, w którym następowało przesilenie słoneczne. Święto celebrujące zwycięstwo światła na ciemnością nazywane było Szczodrymi Godami. Pojęcie szczodrowania czy nazywanie niektórych utworów „szczodrówkami”, „szczedrywkami” do dziś znane są na Podkarpaciu.
„W chrześcijaństwie zwycięstwo światła nad ciemnością odniesiono do przyjścia na świat Chrystusa. Stąd zdecydowano, by Boże Narodzenie świętować właśnie w dniu 25 grudnia” – wyjaśnił Kaplita.
I właśnie dlatego współcześnie kolędowanie kojarzy się z Bożym Narodzeniem, a słowo kolęda z pieśnią o narodzeniu Chrystusa.
Wśród tych bożonarodzeniowych pieśni są takie, w których motyw narodzenia pańskiego jest główny, niekiedy opracowany teologicznie. Są też pastorałki opisujące przybycie pasterzy do szopki i kolędy apokryficzne, opisujące wydarzenia związane z początkami życia Chrystusa, nie pojawiające się w żadnej z Ewangelii.
„Łącznie pieśni te nazwać możemy kolędami bożonarodzeniowymi. Mają one pochodzenie ludowe lub chorałowe. Śpiewane były w kościołach i cerkwiach. W czasie widowisk kolędniczych, w domach i podczas tak zwanego chodzenia po kolędzie” – zaznaczył Kaplita.
Zwrócił jednocześnie uwagę, że z tym ostatnim kontekstem wykonawczym związane są też inne grupy utworów, które, ze względu na okres ich wykonywania, również nazywa się kolędami, choć wątki religijne schodzą w nich na plan dalszy lub nie są w ogóle obecne.
Wśród nich znalazły się tzw. kolędy gospodarskie, czyli kolędy życzące, o bogatej symbolice agrarnej, zakorzenionej w czasach średniowiecza i starszej, w której pobrzmiewają echa przedchrześcijańskie.
„We wschodniej części Podkarpacia zwyczaj obchodzenia domów z życzeniami wszelkiego dostatku, pomyślności, obfitych plonów nazywa się również szczodrakami bądź szczodrowaniem. Co ciekawe, wiele z tych utworów gospodarskich na tych terenach znacznie częściej, niż w innych stronach kraju, a nawet samego Podkarpacia, było śpiewanych. Być może jest to znakiem właśnie wpływu tradycji ruskich i śpiewanych szczedriwek” – wskazał Kaplita.
Inną grupą pieśni kolędowych są kolędy młodzieżowe: dziewczęce i kawalerskie. Jak zauważył, były to pieśni niezwykle popularne, śpiewane podczas obchodzenia domów w okresie kolędowym.
„Śpiewali je kawalerowie pannom, np. po zakończeniu widowiska kolędniczego jednemu z aktorów sadzano na kolanach dziewczynę i +okolędowywano+ ją, śpiewając pieśni o tematyce miłosnej lub chwalące jej urodę. Panna musiała się wykupić wręczając kolędnikom dar” – opowiadał w rozmowie z PAP Kaplita.
Dodał, że zdarzało się, iż kolęda dla dziewczyny stawała się osobnym obrzędem, a pieśni nabierały wówczas charakteru zalotnego. „Śpiewali je kolędnicy udający się w imieniu kawalera do wybranego domu, w którym mieszkała wybranka jego serca, dziewczyna o której rękę się starał” – zauważył Kaplita.
Podkreślił też, że na dzisiejszym Podkarpaciu zachowało się również wiele pieśni śpiewanych przez panny dla kawalerów.
Wszystkie te grupy pieśni pojawiają się na Podkarpaciu w ogromnej ilości wersji i wariantów tekstowych i melodycznych, dających łącznie zbiór liczący kilka tysięcy utworów.
Część z tych pieśni z repertuaru kolędniczego zachowanego w przekazie ustnym wśród najstarszych mieszkańców południowo-wschodniej Polski jest nadal śpiewana, a część zapomniana.
Stowarzyszenie Muzyka Dawna w Jarosławiu od dłuższego czasu propaguje wiedzę o kolędniczym repertuarze Podkarpacia, organizując warsztaty i koncerty oraz prowadząc internetowy vlog „Ekskursyja cudowna w kolędy Podkarpacia” którego autorem i prowadzącym jest Paweł Iwan.
Każdy z odcinków tej serii prezentuje jeden wybrany utwór kolędniczy w autorskich opracowaniach. Każdy sezon skupia się na jednej lub kilku wybranych miejscowościach, starając się uchwycić typowe dla niej tradycje muzyczne i językowe.
Stowarzyszenie wydało też antologię „Kolędy Podkarpacia”, w której znalazły się zebrane i opisane przez folklorystę i znawcę śpiewu tradycyjnego Bartosza Gałązkę charakterystyczne dla Podkarpacia pieśni. Dotychczas ukazało się sześć tomów tego dzieła. Każdy zawiera kilkaset opracowań nutowych wariantów kolęd z tekstami i komentarzem badawczym. Uzupełnieniem serii książek są płyty „Przy piecu i pod oknem. Kolędy Podkarpacia”. Można je nabyć za pośrednictwem Stowarzyszenia Muzyka Dawna w Jarosławiu. (PAP)
Autorka: Agnieszka Pipała
api/ agz/