Radni sejmiku woj. podkarpackiego na poniedziałkowej sesji zgodzili się, aby Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego współprowadziło Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej. Dzięki temu placówka zyska 1,3 mln zł dotacji z budżetu państwa.
Przyjęcie poniedziałkowej uchwały to realizacja podpisanego 1 września br. listu intencyjnego ws. współprowadzenia muzeum przez resort kultury. List podpisali wówczas m.in. marszałek woj. podkarpackiego Władysław Ortyl oraz wicepremier minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
Marszałek Ortyl zapowiedział przed poniedziałkowym głosowaniem, że Muzeum Narodowe Ziemi Przemyskiej będzie czwartą w regionie instytucją współprowadzoną przez resort kultury. Pozostałe to Muzeum-Zamek w Łańcucie, Muzeum Polaków Ratujących Żydów im. Rodziny Ulmów oraz Filharmonia Podkarpacka. Przypomniał, że dotacja z ministerstwa wyniesie 1,3 mln zł rocznie. Obecnie budżet muzeum wynosi 4,2 mln zł.
„Chcielibyśmy, aby te dodatkowe środki były przeznaczone na dodatkową działalność, dodatkowe aktywności tego muzeum. Ono ma w swojej nazwie słowo +narodowe+ więc ma też pewną specyfikę, szczególnie w takim miejscu jak Przemyśl. Cieszymy się bardzo, że poszerzy swój zakres działalności i muzeum będzie w jeszcze większym zakresie oddziaływało pozytywnie na atrakcje turystyczne, na dbanie o dziedzictwo, nie tylko Podkarpacia, ale całego kraju” – dodał marszałek.
W głosowaniu wszyscy radni opowiedzieli się za przyjęciem uchwały.
W poniedziałek po raz trzeci radnym nie udało się powołać przewodniczącego komisji rewizyjnej. Zgodnie z ustawą przewodniczącym tej komisji musi być przedstawiciel największego klubu opozycyjnego w sejmiku. W podkarpackim 33-osobowym sejmiku zdecydowaną większość ma klub PiS, który liczy 25 radnych. Klub radnych PO liczy 5 osób, a PSL 3.
Szef klubu radnych PO w sejmiku Piotr Tomański zgłosił, po raz trzeci, kandydaturę radnego PO Andrzeja Szlęzaka. Większość radnych i tym razem zagłosowała przeciw tej kandydaturze.
Ortyl mówił dziennikarzom, że radny Szlęzak „nie gwarantuje, że będzie bezstronnym przewodniczącym komisji rewizyjnej”. „Powiem szczerze, że znam pana radnego z działalności samorządowej i jego działania i postawy, które przyjmował wtedy, w moim odczuciu nie gwarantują tego, że będzie bezstronnym przewodniczącym. Nie uważam, że to jest wiarygodna osoba” – dodał marszałek.
Tomański argumentował, że Szlęzak jest merytorycznie przygotowany do pełnienia tej funkcji. Zapowiedział również, że posłowie PO zwrócą się do Sejmu o wykładnię prawną przepisów ustawy, która mówi, że przewodniczącym komisji rewizyjnej ma być przedstawiciel najważniejszego klubu opozycyjnego. „Chcemy dowiedzieć się co w sytuacji, kiedy większość sejmikowa odrzuca tego kandydata” – powiedział Tomański.
Andrzej Szlęzak mówił dziennikarzom, że jego zdaniem „PiS się boi”. „PiS im bardziej nie chce (abym był przewodniczący komisji), tym bardziej się boi” – dodał. (PAP)
autor: Wojciech Huk
huk/ par/