Polscy dyplomaci i przedstawiciele polskiej społeczności Kijowa odwiedzili w czwartek z okazji Narodowego Święta Niepodległości polskie miejsca pamięci w ukraińskiej stolicy. Kwiaty złożono w Bykowni, na cmentarzu Bajkowa i w Twierdzy Kijowskiej, gdzie więzieni byli powstańcy styczniowi.
Obchody Narodowego Dnia Niepodległości Ambasador RP w Kijowie Bartosz Cichocki rozpoczął od złożenia kwiatów w podkijowskiej Bykowni, gdzie w zbiorowych mogiłach pogrzebano około 150 tys. ofiar komunizmu różnych narodowości, w tym ok. 3,5 tys. Polaków z listy katyńskiej, a także na kwaterze żołnierzy Wojska Polskiego z roku 1920 na cmentarzu Bajkowa.
Polscy dyplomaci, przedstawiciele attachatu wojskowego i polskiej społeczności złożyli również wiązanki na terenie Twierdzy Kijowskiej, gdzie więzieni byli uczestnicy powstania styczniowego. Na miejscu, przed Krzyżem Powstańców Styczniowych, odśpiewano hymn państwowy i odmówiono modlitwę.
"Przez kilka stuleci żyliśmy w jednym państwie, granice państwa polskiego sięgały tego terenu, na którym dziś stoimy, potem granice się wielokrotnie przesuwały, ale Rzeczpospolita zostawiła tutaj trwałe dziedzictwo. Jesteśmy dumni z tego, że jest ono tu przyjmowane z zainteresowaniem, wdzięcznością, że jest wykorzystywane obecnie dla umocnienia i rozwoju państwa ukraińskiego" - powiedział polskim dziennikarzom Cichocki.
Jak dodał, "nie sposób sobie wyobrazić odzyskania niepodległości i rozwoju Polski niepodległej bez tych tradycji, które tutaj przez stulecia wzrastały: tradycje oręża polskiego, literatury, matematyki, przemysłu, rolnictwa".
"Polskość na tych terytoriach ma swoje wspaniałe karty, ale ma też swoje tragiczne karty, czego świadectwem jest Bykownia, gdzie dziś składaliśmy kwiaty. To nie tylko ofiary zbrodni katyńskiej, ale też ofiary bolszewickiej eksterminacji lat 30. na tych terenach" - podkreślił Cichocki. Poinformował, że w czwartek polscy konsulowie generalni składają też kwiaty na grobach Orląt Lwowskich, w miejscach masowych kaźni w Odessie, na Wołyniu oraz na Piatichatkach w Charkowie.
"To dziedzictwo, którego jesteśmy dumnymi strażnikami, opiekunami, ale z którego staramy się też korzystać dla wzmocnienia polsko-ukraińskich relacji, dla wzmocnienia Ukrainy w tym trudnym okresie, gdy słowo +niepodległość+, +suwerenność+ nie jest konstrukcją filozoficzno-poetycką, ale jest hasłem, pod którym przelewa się krew" - zaznaczył.
W ramach obchodów otwarto tego dnia wystawę rycin Artura Grottgera. Jak zaznaczył ambasador, "to najbardziej znane, kanoniczne" prace artysty z okresu powstania styczniowego. Ekspozycję odsłonięto na terenie Twierdzy Kijowskiej, gdzie, jak zauważył Cichocki, "po kijowskim rozdziale powstania trafiło tysiąc kilkuset Polaków jako więźniowie, a dowódcy zostali tu rozstrzelani".
W Kijowie w czwartek również odsłonięto ekspozycję poświęconą Konstytucji 3 maja. "Może się wydawać dziwne, że 11 listopada pokazujemy wystawę na 3 maja, ale jest to świadome. To dwa najważniejsze polskie święta, które są w pewnym sensie klamrą. 3 maja to czas tuż przed zaborami, a 11 listopada - bezpośrednio po nich" - powiedział dziennikarzom dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Robert Czyżewski. Jak zaznaczył, wystawa w Kijowie była eksponowana na zamkniętym pokazie, "a później ruszyła po Ukrainie - była na przykład w sercu Ukrainy, na Chortycy na Zaporożu; uznaliśmy, że bardzo dobrze będzie zakończyć jej marsz właśnie w Kijowie, symbolicznie".
W niedzielę w kijowskim kościele pod wezwaniem św. Aleksandra odprawiona zostanie msza święta w intencji ojczyzny.
Z Kijowa Natalia Dziurdzińska (PAP)
ndz/ mars/