Szczególnym przedmiotem jest pamiętnik z Syberii wykonany ręcznie z kory brzozowej. Te pamiątki są śladem po tułaczce polskiego narodu - mówił prezes IPN Karol Nawrocki w piątek, podczas przekazania do archiwum IPN pamiątek rodziny Krzeczkowskich.
W konferencji prasowej towarzyszącej przekazaniu rodzinnych pamiątek wzięła udział Krystyna Krzeczkowska z Leicester w Wielkiej Brytanii.
"W wyniku drugiej wojny światowej tysiące Polaków trafiło do rożnych miejsc na świecie. Te pamiątki są śladem po tułaczce polskiego narodu, żołnierzy i cywilów. Były skazane na zapomnienie. Dzięki akcji IPN +Archiwum Pełne Pamięci+ i wytrwałej pracy naszych archiwistów odnajdujemy pewne historie, które dostają drugie życie" - powiedział PAP prezes Nawrocki. "Dziś Krystyna Krzeczkowska przekazała do zbiorów Archiwum IPN artefakty, pamiątki cywilne i wojskowe. Szczególnym przedmiotem jest pamiętnik z Syberii wykonany ręcznie z kory brzozowej" - dodał.
"Dzięki wielkiemu zaufaniu naszych darczyńców dzieje się coś wyjątkowego. Taką chwilą jest przekazanie artefaktów rodziny Krzeczkowskich. Pan Edward był oficerem, walczył pod Monte Cassino, Janina służyła pomocą rannym żołnierzom jako sanitariuszka. Niestety, nie mogli dotrzeć do wolnej Polski w 1945 r. Odyseja wolności nie skończyła się w ojczyźnie. Obydwoje pozostali na emigracji" - powiedział Nawrocki podczas konferencji. "Zostawili po sobie nie tylko piękne życie, ale także świadectwa swojej walki, służby, cierpienia" - dodał.
W zasobie archiwalnym IPN znalazły się zdjęcia, dokumenty i odznaczenia m.in. Krzyż Pamiątkowy Monte Cassino, Medal Wojska, Odznakę Honorową 9 Bolońskiego Batalionu Strzelców Karpackich, Odznakę 2 Warszawskiej Dywizji Pancernej oraz kronikę I Dywizjonu 2 Pułku Artylerii Przeciwpancernej z lat 1945–1947.
"Wyjątkowy dar przyleciał do nas z Leicester w Wielkiej Brytanii. Krystyna Krzyczkowska wraz z bratem Andrzejem podarowała go IPN, a tak naprawdę całemu narodowi polskiemu. Jest dla nas nie tylko wyróżnieniem, ale i zobowiązaniem. Naszym zadaniem jest zachować te wyjątkowe pamiątki, dokumenty, fotografie i odznaki wojskowe" - powiedziała dyrektor Archiwum IPN Marzena Kruk.
Notes wykonany z kory brzozowej (ros. gramota) przez matkę Krystyny Krzeczkowskiej, Janinę liczy 18 "kart", w tym 16 z wpisami jej znajomych, którzy razem z nią przebywali na Syberii. To świadectwo codziennego życia Polaków deportowanych przez NKWD z Kresów Wschodnich.
W Polsce notesy wykonane z kory brzozowej należą do rzadkości. W swoich zasobach mają je m.in. Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku oraz Muzeum im. ks. Józefa Jarzębowskiego w Licheniu. Na korze brzozowej powstały szkice do jednego z najwybitniejszych dzieł literatury łagrowej - "Archipelagu GUŁag" Aleksandra Sołżenicyna.
W 2022 r. komitety do spraw UNESCO Litwy, Łotwy i Estonii, z zaangażowaniem ze strony Polski, Finlandii, Mołdawii i Ukrainy zaproponowały, aby zapiski na korze brzozowej sporządzone podczas masowych deportacji na tereny ZSRS, wpisać na Międzynarodową Listę Pamięci Świata (International Memory of the World Register).
Janina Krzeczkowska (z d. Broszkiewicz) urodziła się w 1922 r. w Bochni. Po wybuchu wojny trafiła do Lwowa. 29 czerwca 1940 r. aresztowało ją NKWD. Zesłano ją na Syberię, a następnie do Kazachstanu. Jesienią 1941 r. została zwolniona i dotarła do Buzułuku, stamtąd do Teheranu, gdzie pracowała w szpitalu. Wstąpiła jako ochotniczka w szeregi Pomocniczej Służby Kobiet. W 1943 r. trafiła do Palestyny i dalej z armią Andersa przez Egipt dotarła do Włoch, gdzie nadal pracowała w Szpitalu Wojennym nr 7. Za swoją postawę i pracę została odznaczona Gwiazdą za wojnę 1939–45, Gwiazdą Italii oraz Krzyżem Pamiątkowym Monte Cassino. Po wojnie wraz z rodziną zamieszkała w Leicester w Anglii. Zmarła w 2006 roku.
Archiwum przekazane przez Krystynę Krzeczkowską stanowi kolejne pozyskane w ramach projektu Archiwum Pełne Pamięci uzupełnienie międzynarodowego projektu IPN "Szlaki Nadziei. Odyseja Wolności". (PAP)
autor: Maciej Replewicz
mr/ pat/