Zastąpienie części postępowań administracyjnych procedurą zgłoszenia zamiaru podejmowania działań dotyczących zabytku i zmodyfikowanie instytucji ochrony tymczasowej - to niektóre założenia projektu noweli ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, opublikowanego w Rządowym Centrum Legislacji.
Projekt nowelizacji ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami został przygotowany przez Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jak podkreślono w uzasadnieniu, ma on charakter przekrojowy i "obejmuje zarówno unormowanie całych kompleksów zagadnień, jak i drobne korekty w dotychczasowych przepisach". "Przewiduje m.in.: zastąpienie części postępowań administracyjnych procedurą zgłoszenia zamiaru podejmowania działań dotyczących zabytku, zmodyfikowanie instytucji ochrony tymczasowej, tj. ochrony prawnej, której podlega zabytek w trakcie postępowania w sprawie wpisu do rejestru zabytków; zniesienie Listy Skarbów Dziedzictwa – jednej z form ochrony zabytków ruchomych, która nie znalazła zastosowania w dotychczasowej praktyce i pozostała regulacją martwą" - czytamy.
Proponowane przepisy wprowadzają obowiązek oznaczenia wszystkich zabytków nieruchomych znakiem informacyjnym, że obiekt ma taki status i podlega ochronie. Zakładają też poprawienie regulacji dotyczącej środków nadzoru, zreorganizowanie instytucji społecznej opieki nad zabytkami, wprowadzenie możliwości finansowania obiektów ujętych w wojewódzkiej ewidencji zabytków przez wojewódzkich konserwatorów zabytków, a także określenie, komu przysługuje status strony w sprawach administracyjnych prowadzonych na podstawie ustawy o ochronie zabytków.
W Ocenie Skutków Regulacji przypomniano, że "obecnie wszelkie działania dotyczące zabytków wpisanych do rejestru zabytków, które mogą potencjalnie wpłynąć na ich wygląd lub stan zachowania, objęte są wymogiem uzyskania pozwolenia wojewódzkiego konserwatora zabytków, który rozstrzyga o dopuszczalności takich działań w formie pozwolenia". "Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami nie przewiduje żadnych uproszczonych procedur, w tym szeroko pojętego milczącego załatwienia sprawy. Pozwolenie wymagane jest zarówno w odniesieniu do działań, które wiążą się z istotnym zagrożeniem dla wartości zabytkowych np. roboty budowlane, jak i działań, które ze swej istoty nie łączą się z ingerencją w oryginalną substancję zabytkową. Pracownicy organów konserwatorskich szczebla wojewódzkiego, których w skali całego kraju jest siedmiuset kilkudziesięciu, obsługują ponad 100 tys. różnych postępowań administracyjnych rocznie" - stwierdzono.
Autorzy projektu zwrócili także uwagę m.in. na brak możliwości wsparcia środkami budżetu państwa podmiotów zobowiązanych do opieki nad zabytkami ujętymi w wojewódzkiej ewidencji zabytków oraz fakt, że dotąd na Listę Skarbów Dziedzictwa nie został wpisany żaden zabytek. "Świadczy to niewątpliwie o nieprzydatności Listy Skabów Dziedzictwa jako formy ochrony zabytków. Ochronę najcenniejszych ruchomych zabytków kultury należy realizować przede wszystkim przez nabywanie ich od osób prywatnych i włączanie do zbiorów publicznych" - ocenili.
W OSR poinformowano też, że "obecnie jedynie część ok. 15 proc. zabytków nieruchomych wpisanych do rejestru zabytków wyposażona jest w znak informujący, że dany obiekt jest zabytkiem i podlega ochronie prawnej". "Biorąc pod uwagę oddziaływanie prewencyjne ww. oznaczeń, taka sytuacja jest niekorzystna" - dodano. (PAP)
autorka: Daria Porycka
dap/ dki/