Samorząd Częstochowy rozpoczął kampanię wizerunkową, opartą na grze słów tworzących nazwę miasta. Nowemu logo, w którym słowo „często” nieco przysłania umieszczony poniżej czasownik „chowa”, towarzyszyć będzie zabawa graficzna w „chowanie” miejskich atrakcji, by zachęcić do ich odwiedzenia.
Od kilku lat Częstochowa wykorzystywała w kampaniach promocyjnych hasło „Jasne, że Częstochowa”, budzące skojarzenia m.in. z Jasną Górą. W środę zaprezentowano nowy logotyp oraz założenia towarzyszącej mu kampanii wizerunkowej.
Wbrew przyjętej w wielu samorządach praktyce zlecania takich zadań agencjom reklamowym, częstochowscy urzędnicy sami przygotowali logo i założenia kampanii, posiłkując się jedynie opiniami zewnętrznego eksperta. Autorem nowej koncepcji jest Adam Markowski z wydziału kultury, promocji i sportu częstochowskiego magistratu.
Prezydent miasta Krzysztof Matyjaszczyk ocenił w środę, że Częstochowa – choć ma herb i flagę – potrzebuje także logotypu wyróżniającego miasto, pomagającego w jego identyfikacji i promocji. Prezydent przyznał, że początkowo koncepcja, oparta na podzieleniu nazwy miasta na dwa człony i zabawie w „chowanie” wywołała jego zdziwienie i zmieszanie; jednak poznawszy całą koncepcję, prezydent uznał, że „to jest właśnie to”.
„Poszliśmy w kierunku gry słów. Nazwa naszego miasta to Częstochowa, ale kiedy podzielimy ją na sylaby, mamy to, co często jest chowane przez nasze miasto. To doskonały sposób, by zwrócić uwagę na to, co miasto często chowa - jakie skarby ma nasze miasto, które były do tej pory nieodkryte, czy to przez samych mieszkańców, czy przez turystów; jakie wartości, jakie zabytki występują w naszym mieście, które do tej pory były często schowane” – tłumaczył Matyjaszczyk.
Prezydent uznał nowy pomysł promocyjny za bardzo dobry. „Wszystkich nas intryguje to, czego nie widać, co jest schowane. Dociekamy, dlaczego to jest schowane, dlaczego tego nie widać? I wtedy rozpoczyna się cała zabawa związana z tym, co należy zrobić, żeby spróbować to odkryć i uzyskać na ten temat wiedzę” – mówił Matyjaszczyk, zapowiadając miejską kampanię promocyjną opartą na tej grze słów.
Gotowy jest już m.in. częstochowski kalendarz na przyszły rok, w którym niektóre charakterystyczne obiekty krajobrazu miasta zostały w ciekawy graficznie sposób „schowane” na fotografiach. Pojawią się też podobne pocztówki, a niebawem również miejska gra pamięciowa i inne gadżety.
Autor nowej koncepcji Adam Markowski wskazał, że nowe logo odwołuje się do nazwy miasta, a jednocześnie – poprzez jej podzielenie na dwie części – pozwala na nadawanie nowych znaczeń. W logotypie udało się także zawrzeć żółto-niebiesko-białe barwy flagi miejskiej, tworzące końcówkę litery „ę”.
Logo pomyślane jest tak, by umieszczony powyżej człon „Często” nieco przesłaniał poniższe słowo „chowa”. Nowe, świątecznie oświetlone, logo o wymiarach 6 m na 2 m zostanie w najbliższą niedzielę odsłonięte w centrum Częstochowy, na placu Biegańskiego. Będzie to część świątecznej iluminacji miasta.
Konsultantem w procesie przygotowania logo i nowej kampanii był Andrzej-Ludwik Włoszczyński – grafik, projektant, autor książki „Po co Ci logo?”, współautor publikacji „Wizerunek miasta, co, jak, dlaczego” oraz twórca projektu „Orli dom”.
Niebawem Częstochowa planuje ogólnopolską kampanię outdoorową, w ramach której nowe logo i związane z nim materiały promocyjne pojawią się na billboardach i citylightach. Logotyp będzie też wykorzystywany w adresowanej do przedsiębiorców kampanii "Invest in Częstochowa".
Kampania ma również elementy multimedialne, m.in. powstał krótki film z udziałem mieszkających w Częstochowie obcokrajowców. Nazwę miasta w podziale na „często-chowa” przetłumaczono na kilkadziesiąt języków. Wszystkie szczegóły dotyczące nowego logo można znaleźć na stronie internetowej www.nowelogo.czestochowa.pl. (PAP)
autor: Marek Błoński
edytor: Anna Mackiewicz
mab/ amac/