Na placu św. Piotra została zbudowana szopka, która w tym roku nawiązuje do pierwszego żłóbka, jaki powstał 800 lat temu z inicjatywy św. Franciszka z Asyżu w miasteczku Greccio w stołecznym włoskim regionie Lacjum.
W sobotę szopkę i zapalono światła na choince w Watykanie. Świerk przywieziono z alpejskiej gminy Macra w Piemoncie. Na placu św. Piotra zgromadziły się o zmierzchu setki osób.
Tysiące ludzi przybyły w sobotni, słoneczny poranek do Watykanu, by zobaczyć tegoroczną szopkę, która wywołuje wyjątkowe zainteresowanie.
Szopka przed bazyliką przywołuje atmosferę i scenerię z 24 grudnia 1223 roku, gdy święty Franciszek z Asyżu po powrocie z Ziemi Świętej postanowił odtworzyć scenę narodzenia Jezusa w małej miejscowości Greccio. Miasteczko w prowincji Rieti położone jest wśród skał, na zboczu góry na wysokości ponad 700 metrów nad poziomem morza.
To tam scenę narodzin Jezusa odtworzyło 800 lat temu na życzenie św. Franciszka małżeństwo Giovanni i Alticana Velita, trzej jego współbracia i kilku okolicznych pasterzy. Tak narodziła się tradycja szopek.
Tę watykańską, wykonali na zlecenie diecezji w Rieti rzemieślnicy według projektu mistrza sztuki szopkarskiej Francesco Artese. Jeden z kuratorów projektu Enrico Bressan powiedział dziennikarzom podczas prezentacji szopki, że pracowały przy niej 103 osoby. Dodał, że po jednej z audiencji generalnych papież Franciszek przyjechał samochodem na plac, by zobaczyć powstającą szopkę i bardzo mu się spodobała.
"Ta szopka to prawdziwe dzieło sztuki" - podkreślił Bressan.
Figury, między innymi z pomalowanej terakoty wykonał Antonio Cantone z Neapolu, gdzie znajdują się słynne pracownie mistrzów sztuki szopkarskiej. Figury mają szaty z czasów świętego Franciszka z Asyżu.
Szopka ma kształt ośmiokąta; to nawiązanie do osiemsetnej rocznicy pierwszego żłóbka oraz zatwierdzenia przez papieża Honoriusza III reguły zakonu świętego Franciszka; także jego figura znajduje się w żłóbku, nawiązującym do sanktuarium w Greccio i fresku z tamtejszej groty, wykonanego na początku XV wieku.
Niebieska wstęga symbolizuje wodę jako źródło życia.
Prawie 25-metrowa choinka została przywieziona do Watykanu z alpejskiej miejscowości Macra koło Cuneo w Piemoncie, liczącej 48 mieszkańców. Udekorowano ją tysiącami szarotek alpejskich, które są symbolem tamtych stron. Ozdoby te, w duchu ekologicznej encykliki papieża Franciszka „Laudato si’” różnią się od tych z poprzednich lat.
W sobotę przed południem papież Franciszek przyjął na audiencji ofiarodawców szopki i choinki, wśród nich przedstawicieli lokalnych włoskich władz.
"Szopka na placu Świętego Piotra przywołuje po 800 latach klimat Bożego Narodzenia z roku 1223 w dolinie Rieti, gdzie przebywał święty Franciszek. Podróż do Ziemi Świętej była wciąż żywa w jego pamięci, a groty Greccio przypominały mu krajobraz Betlejem. Dlatego poprosił o przedstawienie sceny Bożego Narodzenia w tej małej wiosce" - powiedział papież.
Dodał: "Wielu braci przybyło z różnych stron, przyszli też okoliczni mieszkańcy i stworzyli żywą szopkę. W ten sposób narodziła się tradycja szopki w naszym rozumieniu".
Zwyczaj ustawiania szopki i choinki na placu Świętego Piotra wprowadził św. Jan Paweł II w 1982 roku.
Z Watykanu Sylwia Wysocka (PAP)
sw/ ap/