Europejski Uniwersytet Viadrina we Frankfurcie nad Odrą obchodził w czwartek 25. rocznicę swego powstania po zjednoczeniu Niemiec i upadku żelaznej kurtyny. W uczelni położonej przy granicy z Polską studiuje wielu polskich studentów.
"Ze względu na rozwój wydarzeń w Europie i na świecie Uniwersytet Europejski jest dziś w tym miejscu szczególnie potrzebny" - powiedziała minister nauki Brandenburgii Martina Muench. Jak podkreśliła, uczelnia cieszy się wielką renomą przede wszystkim w dziedzinach dotyczących polityki europejskiej i globalnej.
Pierwszy rektor Viadriny Hans Weiler zwrócił uwagę, że "europejski projekt", który był fundamentem uczelni w latach 90., znalazł się w poważnym kryzysie. "Viadrina stoi obecnie, jak na początku swojego istnienia, przed wielkim wyzwaniem: Europa potrzebuje Europejskiego Uniwersytetu - nie możemy zawieść Europy" - powiedział Weiler.
W uroczystościach uczestniczył były premier Brandenburgii Manfred Stolpe. Frankfurt znajduje się właśnie na terenie Brandenburgii - jednego z 16 niemieckich krajów związkowych.
Uniwersytet Viadrina powstał we Frankfurcie w 1506 roku i był przez 300 lat wiodącym ośrodkiem akademickim na terenie Prus. Studiowali tutaj między innymi bracia Humboldtowie oraz poeta i dramatopisarz Heinrich von Kleist. Po utworzeniu w 1810 roku nowego uniwersytetu w Berlinie frankfurcka uczelnia straciła na znaczeniu i została przeniesiona do Wrocławia. Uczelnię reaktywowano w roku 1991, wkrótce po zjednoczeniu Niemiec, kładąc od początku akcent na współpracę polsko-niemiecką. Akt założycielski został podpisany 15 lipca 1991 roku.
Od 1999 roku uczelnia przyznaje Nagrodę Uniwersytetu Europejskiego Viadrina za zasługi dla pojednania i rozwoju stosunków polsko-niemieckich. W tym roku otrzymała ją była szefowa Instytutu Zachodniego w Poznaniu Anna Wolff-Powęska.(PAP)
lep/ ulb/ kar/