Wszystkim zależy, żeby uczelnie rozwijały się nie tylko w największych ośrodkach akademickich, ale też w miastach, które dopiero aspirują do miana czołowych ośrodków akademickich w Polsce - mówił w czwartek w Kielcach minister nauki Jarosław Gowin.
"Po wejściu w życie nowej ustawy - Konstytucji dla Nauki - na dodatkowy rozwój inwestycji w obszarze nauki i szkolnictwa wyższego, rząd przeznaczy 3 mld zł. Jestem przekonany, że niemała część tych środków trafi tutaj – do Kielc, do województwa świętokrzyskiego (…) Kielce warte są takich inwestycji" - podkreślił Gowin podczas uroczystości wmurowania kamienia węgielnego pod budowaną w uczelnianym kampusie Centrum Komunikacji Medialnej i Informacji Naukowej, docelową siedzibę Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Jana Kochanowskiego (UJK).
Inwestycja UJK o wartości ok. 28 mln zł jest realizowana przy wsparciu finansowym (w wysokości 18 mln zł) resortu nauki.
"Wszystkim nam zależy na tym, żeby rozwijały się uczelnie nie tylko w tych największych ośrodkach akademickich - jak Kraków, Warszawa, Poznań czy Wrocław. Podkreślam - nie mniej ważne, równie ważne jest to, żeby w sposób systematyczny i systemowy rozwijały się uczelnie, ośrodki naukowe także w tych miastach, które dopiero aspirują do miana czołowych ośrodków akademickich w Polsce" – podkreślił Gowin.
Minister nauki i szkolnictwa wyższego wziął także udział w uroczystym posiedzeniu Senatu UJK, zorganizowanym z okazji święta uczelni. W swoim wystąpieniu ocenił, że procedowana przez Sejm Konstytucja dla Nauki jest zwieńczeniem wcześniejszych reform, które "przynoszą efekty", a polskie uczelnie "muszą się rozwijać". "I ustawa (Konstytucja dla Nauki, tzw. Ustawa 2.0 – PAP) daje szansę, na taki rozwój. Ta ustawa jest zwieńczeniem wcześniejszych reform - kilku ustaw, które przyjęliśmy, nowych zasad finansowania uczelni, pewnych nowych rozwiązań organizacyjnych. I te reformy, wprowadzone w ciągu ostatnich dwóch lat, już dają efekty (…)" – zaznaczył Gowin.
"Powodem do dumy, do satysfakcji nas wszystkich jest to, że w pierwszym tysiącu najlepszych uczelni świata pojawia się aż 14 polskich uczelni, w tym pięć po raz pierwszy. A zatem widać, że polskie uczelnie idą do przodu (…)" – argumentował szef resortu nauki i szkolnictwa wyższego.
"Zachęcam państwa do tego, żebyście na tę nową ustawę popatrzyli od strony szans. Zależy nam wszystkim, na zrównoważonym rozwoju Polski. Zasada zrównoważonego rozwoju - nie zrównoważonej stagnacji, nie utrzymania +status quo+. Bo świat się rozwija" – zwrócił się Gowin do kieleckich naukowców.
Szef resortu nauki odniósł się także do poprawek, jakie naniesiono do procedowanego przez Sejm projektu nowej ustawy, które - zdaniem Gowina - "uwzględniają obawy", pojawiające się w części środowiska akademickiego w związku z planowaną reformą.
"Projekt nadal przewiduje powołanie organu, którego środowisko akademickie tak nie lubi, czyli rady uczelni. Ale uznaliśmy, że uczelnia może w skład rady powołać większość osób z grona pracowników uczelni - we wcześniejszym projekcie większość musiała pochodzić spoza uczelni. Ja oczywiście nadal zachęcam państwa, żebyście najlepiej wszystkich członków rady wybrali +spoza+ - takie rady, co pokazują doświadczenia krajów zachodnioeuropejskich, funkcjonują lepiej (…)" – opisywał Gowin.
Jak mówił, kandydatów na rektora będą mogły wskazywać - poza radą - także podmioty określone w statucie uczelni. "Jakie podmioty państwo do tego upoważnicie, to będzie wasza autonomiczna decyzja. Tak jak i bardzo ważną autonomiczną decyzją będzie kształt statutu w uczelni. Od dawna zachęcałem środowiska akademickie, żeby już teraz zastanawiały się nad taki kształtem statutu, który pozwoli wydobyć potencjał tkwiący w danej uczelni" – podkreślił Gowin.
Za bardzo istotną korektę w obecnym systemie struktury akademickiej szef resortu nauki uznał propozycję, zgodnie z którą typy jednostek organizacyjnych uczelni wskazywane są nie na poziomie ustawy, tylko w statucie uczelni. Uczelnie nie będą już musiały mieć struktury wydziałowej, będą za to mogły dzielić się na centra czy kolegia.
Gowin podkreślił też, że od samego początku projekt ustawy dawał "gwarancję" każdej uczelni, że zachowa swój dotychczasowy status – np. uniwersytetu. "Ta ustawa stabilizuje rangę uczelni - obecne uniwersytety, niezależnie od tego, jaka będzie przyszłość, zachowają status (…), dotychczasową nazwę" – dodał.
Minister wskazał także, na jakie dodatkowe środki będzie mogło liczyć w przyszłym roku środowisko akademickie. Przypomniał o 3 mld zł w obligacjach Skarbu Państwa - do podziału między uczelnie publiczne. "To będzie poważny zastrzyk otwierający nowe możliwości rozwojowe przed każdą z tych uczelni" – ocenił.
Zauważył, że w przyszłorocznym budżecie zagwarantowano wzrost nakładów na naukę i szkodnictwo wyższe o co najmniej 700 mln zł. Jak mówił, ustawa wprowadza też algorytm, dzięki któremu co roku będą rosły nakłady na naukę - w stosunku do PKB. "Ta linia nie jest tak ambitna, jak ja bym sobie życzył, ale jednak co roku mamy zagwarantowany wzrost tych nakładów. Łącznie w ciągu 10 lat nakłady na naukę i szkolnictwie wyższe wzrosną dzięki tym zmianom, o których powiedziałem, o co najmniej 48 mld zł" – dodał Gowin.
Minister ocenił, że wiele rozwiązań proponowanych w projekcie ustawy, jest - wbrew obawom - korzystnych także z perspektywy przyszłości nauk humanistycznych. Według Gowina są to m.in. zapisy mówiące o tym, że zasady ewaluacji kierunków humanistycznych i społecznych mają być odmienne od pozostałych dziedzin, sama zaś ewaluacja będzie się odbywała w ramach dyscyplin (a nie w ramach jednostek organizacyjnych uczelni).
"Integralny rozwój kraju wymaga rozwoju całej nauki - nie tylko tych nauk, które się przekładają na rozwój gospodarczy, ale także tych, które przekładają się na rozwój duchowy, kulturowy. A w ogromnej mierze są to nauki humanistyczne" – podkreślił Gowin. (PAP)
Autor: Katarzyna Bańcer
ban/ zan/