Gdyby nie przedwczesna śmierć, Marian Smoluchowski mógłby być współlaureatem trzech nagród Nobla – mówił w piątek na konferencji „W 100. rocznicę śmierci Mariana Smoluchowskiego – genialnego polskiego fizyka” prof. Bogdan Cichocki, fizyk z UW.
Marian Smoluchowski urodził się w 1872 we wsi Vorderbruhl niedaleko Wiednia. Jego ojciec, Wilhelm, był urzędnikiem wysokiej rangi w kancelarii Franciszka Józefa, a matka – Teofila Szczepanowska – pochodziła z zasłużonej dla Polski rodziny - przypomniał prof. Bogdan Cichocki z Instytutu Fizyki Teoretycznej Uniwersytetu Warszawskiego.
Jako dziecko Marian Smoluchowski uczęszczał do Theresianum, jednej z najlepszych szkół w Europie. Jego nauczycielem fizyki był Alois Hofler, późniejszy profesor Uniwersytetu w Pradze. "Hasenohrl (wybitny fizyk austriacki) był moim najlepszym uczniem, Smoluchowski – najnajlepszym (allerbester)" - wspominał później Hofler. Uniwersytet w Wiedniu ukończył Smoluchowski z najwyższym odznaczeniem. Przez kilka lat pracował w laboratoriach najważniejszych ośrodków naukowych Europy - u Gabriela Lippmana na Uniwersytecie Paryskim, lorda Kelwina w Glasgow, Emila Warburga w Berlinie. Proponowano mu objęcie katedry w Bombaju. Jednak w 1899 r. przeniósł się do Lwowa, dzięki czemu tamtejsza uczelnia stała się ważnym ośrodkiem fizyki teoretycznej.
W roku 1912 objął katedrę fizyki doświadczalnej na Uniwersytecie Jagiellońskim. 15 lipca 1917 został wybrany na rektora UJ. Niestety, w tym samym roku podczas kąpieli w rzece zakaził się czerwonką. Zmarł 5 września 1917 w Krakowie Został pochowany na cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
"Zbyt wcześnie przeciął los jego natchnioną działalność jako badacza i nauczyciela… dzierżmy wysoko jego wzór i dzieło" – napisał wówczas Albert Einstein.
Smoluchowski już za życia był uznawany za wybitnego fizyka. Wyjaśnił on, że fluktuacje w rozkładzie cząsteczek odpowiadają zarówno za ruchy Browna (czyli nieregularne ruchy obserwowanych pod mikroskopem cząsteczek) jak i... niebieski kolor nieba (światło niebieskie rozprasza się na fluktuacjach). Przyczynił się do powstania fizyki statystycznej, opublikował ważne prace na temat dyfuzji i koloidów. Jedno z równań teorii dyfuzji jest znane jako równanie Smoluchowskiego.
"Gdyby nie przedwczesna śmierć, Marian Smoluchowski mógłby być współlaureatem trzech nagród Nobla – mówił prof. Cichocki. W roku 1925 i 1926 przyznano dwa Noble z chemii za prace nad koloidami (zdobyli je R.A. Zsigmondy i T. Svedberg), natomiast J. B. Perrin dostał Nobla z fizyki za prace nad nieciągłą struktura materii. Na teoretycznych pracach Smoluchowskiego opierał się zwłaszcza Zsigmondy, który na jego prośbę nie tylko opracował teoretycznie problem koagulacji, ale przedstawił pełną jej matematyczną teorię.
Fizyk należał też do pionierów polskiego narciarstwa, alpinizmu i taternictwa. Od 1887 roku wraz z bratem uprawiał wspinaczkę w Alpach, od 1909 - w Tatrach. Wspinał się na niezdobyte szczyty, wytyczał nowe drogi. W latach 1911–1912 był przewodniczącym Sekcji Turystycznej Towarzystwa Tatrzańskiego. Pisał w czasopismach na tematy alpinistyczne i narciarskie. Był bardzo sprawny fizycznie – bez wysiłku podciągał się wielokrotnie na jednej ręce.
Fizyk należał też do pionierów polskiego narciarstwa, alpinizmu i taternictwa. Od 1887 roku wraz z bratem uprawiał wspinaczkę w Alpach, od 1909 - w Tatrach. Wspinał się na niezdobyte szczyty, wytyczał nowe drogi. W latach 1911–1912 był przewodniczącym Sekcji Turystycznej Towarzystwa Tatrzańskiego. Pisał w czasopismach na tematy alpinistyczne i narciarskie. Był bardzo sprawny fizycznie – bez wysiłku podciągał się wielokrotnie na jednej ręce.
Jako że fotografia była w jego czasach niezbyt rozpowszechniona, Smoluchowski nosił ze sobą papier i farby akwarelowe, by uwieczniać piękne górskie widoki. W każdym nowym miejscu zamieszkania starał się o pianino, na którym bardzo dobrze grał.
Jak przypomniał dr Maciej Kluza z Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, choć ostatnia praca naukowa Mariana Smoluchowskiego ukazała się w roku 1918, to nawet sto lat później - czyli w ciągu ostatnich lat - był w pracach naukowych cytowany blisko 5 tys. razy. "To niepodważalny dowód jego wielkości i obecności we współczesnej myśli naukowej" - mówił.
Imieniem M. Smoluchowskiego nazwano Instytut Fizyki Uniwersytetu Jagiellońskiego – a także ulice w Gdańsku, Krakowie, Lublinie, Malborku, Oświęcimiu, Poznaniu, Rudzie Śląskiej Warszawie, Wrocławiu.
Polskie Towarzystwo Fizyczne od roku 1965 przyznaje Medal Mariana Smoluchowskiego - nadawany za wybitne osiągnięcia w dziedzinie fizyki. Przyznawana jest także wspólnie - przez Polskie i Niemieckie Towarzystwa Fizyczne - nagroda Mariana Smoluchowskiego i Emila Warburga. Z kolei Międzynarodowe Towarzystwo Badań nad Aerozolami przyznaje Smoluchowski Award.
W roku 1970 Międzynarodowa Unia Astronomiczna nadała jednemu z kraterów na Księżycu nazwę "Smoluchowski" - właśnie od nazwiska polskiego naukowca. (Kolejną, odkrytą w roku 1984 asteroidę "Smoluchowski" nazwano na cześć jego syna, astrofizyka Romana Smoluchowskiego).
Polskiego Towarzystwo Fizyczne nadało rokowi 2017 miano roku Mariana Smoluchowskiego. 28 czerwca 2017 marszałek Senatu Stanisław Karczewski otworzył wystawę "Pod przewodnią gwiazdą nauki. Marian Smoluchowski – w stulecie śmierci", przygotowaną przez dr Macieja Kluzę z Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej UJ i Polskie Towarzystwo Fizyczne we współpracy z senacką Komisją Nauki, Edukacji i Sportu. Senat RP uczcił pamięć prof. Mariana Smoluchowskiego specjalną uchwałą, która nie tylko przypomina sylwetkę genialnego fizyka i wspaniałego człowieka, ale także wskazuje go jako wzór godny naśladowania.
Piątkową konferencję „W 100. rocznicę śmierci Mariana Smoluchowskiego – genialnego polskiego fizyka” zorganizowały senacka Komisja Nauki, Edukacji i Sportu, Towarzystwo Fizyczne Uniwersytetu Warszawskiego i Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz Instytut Fizyki Polskiej Akademii Nauk. (PAP)
pmw/ zan/