Tablicę upamiętniającą 30. rocznicę strajków studenckich odsłonięto w piątek na gmachu głównym Uniwersytetu Wrocławskiego. Rok po strajkach studenckich upadł system komunistyczny – podkreślił podczas uroczystości rektor uczelni prof. Adam Jezierski.
W 1988 r. wrocławscy studenci zamanifestowali swoją solidarność ze strajkującymi robotnikami. Wysunęli także własne postulaty, domagając się m.in. zalegalizowania Niezależnego Zrzeszenia Studentów i zmiany patrona Uniwersytetu Wrocławskiego. „Dzisiejsza uroczystość jest uhonorowaniem walki sprzed 30 lat” - powiedział przed odsłonięciem tablicy rektor prof. Jezierski.
Rektor podkreślił, że tablica, podobnie jak ta wisząca obok, upamiętniająca bohaterów Powstania Styczniowego, ma przypominać o tym, że o wolność "trzeba stale walczyć, w rożny sposób w zależności od sytuacji, gdyż nie jest dana raz na zawsze”.
Dr Łukasz Kamiński, historyk UWr, przypomniał, że „w połowie lat 80. sytuacja w Polsce znalazła się w zawieszeniu, a żadna ze stron, ani Solidarność, ani komunistyczna władza nie była w stanie tego przełamać. Do tego od kilkunastu lat w kraju trwał głęboki kryzys gospodarczy”.
„W takim momencie, 27 kwietnia 1988 roku wybucha strajk w Nowej Hucie, 2 maja przyłącza się Stocznia Gdańska i dalsze zakłady. Wydaje się, że wreszcie nadchodzi ten moment, który może coś zmienić, te nadzieje rosną, kiedy 4 maja władze godzą się na mediacje. Jednak nocą z 4 na 5 maja niespodziewanie następuje brutalna pacyfikacja strajku w Nowej Hucie” – mówił dalej Kamiński.
Jak wyjaśnił, strajk zorganizowany 5 maja przez NZS Uniwersytetu Wrocławskiego miał służyć podniesieniu postulatów studenckich, w tym legalizacji tej organizacji, ale stał się również wyrazem solidarności z protestującymi robotnikami i z coraz bardziej osamotnioną Stocznią Gdańską. „Na tym wiecu zapada decyzja o przeprowadzeniu 24 - godzinnego strajku okupacyjnego, który z pewnym perturbacjami zaczął się następnego dnia w gmachu filologii polskiej. 6 maja do strajkujących studentów UWr dołączają studenci politechniki” – powiedział.
Zaznaczył, że mimo iż w następnych tygodniach żaden z postulatów nie został zrealizowany, to w dalszej perspektywie majowy strajk był zwycięski. „W sierpniu, gdy młodzi robotnicy inicjują kolejną falę strajków, przynosi ona pierwsze realne ustępstwa, które wiosną 1989 r. doprowadzają do rozmów Okrągłego Stołu i początku zmian” – powiedział.
Podczas piątkowej uroczystości obecni byli także dwaj współorganizatorzy strajku Krzysztof Jakubczak i Paweł Skrzywanek. „Mieliśmy już wówczas spore doświadczenie w przejmowaniu władzy, bo ponad rok wcześniej, 1 kwietnia przejęliśmy władzę na Uniwersytecie Wrocławskim, powołując regencję rektorów. Od tego zaczęła się Pomarańczowa Alternatywa i liczne happeningi na masową skalę. Później organizatorzy przewrotu kwietniowego znaleźni się w komplecie w komitecie strajkowym, a potem kolejne strajki, demonstracje, Okrągły Stół" – wspominał Jakubczak, zaznaczając, że „to właśnie studenci byli zawsze pierwsi w obalaniu systemu”. (PAP)
autor: Agata Tomczyńska
ato/ itm/