Przyszłoroczny 38. festiwal filmowy w Gdyni odbędzie się w dniach 9-14 września - poinformował w środę Polski Instytut Sztuki Filmowej. Powodem kolejnej zmiany terminu imprezy jest trwający remont Teatru Muzycznego, w którym organizowany jest festiwal - uzasadniono. Zmiana oznaczać będzie powrót festiwalu do wrześniowego terminu po czterech latach. Ostatnio święto polskiego kina w Gdyni odbywało się we wrześniu w 2009 roku (w dniach 14-19 września 2009 r.); festiwal miał wtedy 34. edycję.
W 2010 r. organizatorzy odeszli od tradycyjnego dla tej imprezy terminu wrześniowego i festiwal zorganizowano w maju (w dniach 24-29 maja 2010 r.). W 2011 r. odbywał się on w czerwcu (6-11 czerwca 2011 r.), natomiast w tym roku, ze względu na czerwcowe Euro, miesiąc wcześniej, czyli w maju (7–12 maja 2012 r.).
Przewodniczącą Komitetu Organizacyjnego tego festiwalu jest dyrektor PISF Agnieszka Odorowicz.
Jak wyjaśniono w komunikacie umieszczonym w środę na stronie internetowej Instytutu, "w związku z trwającym remontem i przesunięciem terminu oddania do użytku Teatru Muzycznego w Gdyni o dwa miesiące (remont generalny zostanie zakończony najwcześniej z końcem czerwca) członkowie Komitetu przychylili się do propozycji prezydenta Gdyni pana Wojciecha Szczurka o rozważenie wrześniowego terminu festiwalu". Dlatego najbliższa edycja festiwalu w Gdyni odbędzie się w dniach 9-14 września 2013 roku - poinformowano.
W 2010 roku, kiedy organizatorzy zrezygnowali z terminu wrześniowego i postanowili przesunąć imprezę na wcześniejszy, czyli na maj, dyrektor PISF podawała kilka przyczyn zmiany.
Pierwszy wskazywany przez nią powód dotyczył kinowej dystrybucji filmów, które honorowane są na festiwalu. "Chciałabym, by filmy laureatów były dystrybuowane w kinach jesienią, w tym samym roku, w którym otrzymują nagrody w Gdyni" - tłumaczyła w 2010 r. Agnieszka Odorowicz. Potrzeba więcej czasu pomiędzy galą nagród w Gdyni a wprowadzeniem zwycięskich filmów na ekrany, aby opracować odpowiednią strategię dystrybucyjną - argumentowała.
Druga przyczyna przełożenia festiwalu z września na maj związana była z konkurencją ze strony zagranicznych festiwali odbywających się jesienią w tym samym okresie, np. Wenecji czy San Sebastian. W związku z taką konkurencją bardzo ciężko było zaprosić do Gdyni gości zagranicznych, ponieważ w tym samym czasie przebywali oni na innej filmowej imprezie - mówiła w 2010 r. Odorowicz.
Kolejne wymieniane powody przesunięcia terminu z jesieni na maj dotyczyły: prac polskich filmowców na planach zdjęciowych oraz konkurencji oscarowej. "Lato to okres zdjęć do filmów. Wszyscy realizowali zdjęcia od maja do lipca, by za wszelką cenę ukończyć film na Gdynię. W efekcie bardzo rosły ceny postprodukcji filmów" - zwracała uwagę Odorowicz. "Jeśli chodzi o Oscary: byliśmy krajem, który właściwie najpóźniej wybierał swojego kandydata do Oscara. Sprawiało to, że mieliśmy bardzo mało czasu na promocję polskiego filmu przed walką o statuetki w USA - mniej niż inne państwa. Lepiej wybierać polskiego kandydata wcześniej" - mówiła w 2010 r. szefowa PISF.
W 2012 r. zadecydowano o wprowadzeniu nowej nazwy dla Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Od tegorocznej 37. edycji organizatorzy zaczęli używać nazwy krótszej: Gdynia Film Festival. Zmianę powiązali z "pracami nad odświeżeniem wizerunku festiwalu i nad profesjonalną kampanią medialną".(PAP)
jp/ abe/