Zorganizowane w Krakowie czwartkowe obchody 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej, stały się okazją do upamiętnienia nie tylko ofiar tamtego konfliktu, ale też inwazji Rosji na Ukrainę. Nigdy nie będziemy obojętni wobec zła – deklaruje wojewoda małopolski.
Dziś, gdy pochylamy się nad tymi, którzy zginęli podczas II wojny światowej, wojna, która toczy się za naszymi granicami, puka to naszych drzwi – podkreślił wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz podczas obchodów 83. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych upamiętnili w czwartek w Białymstoku 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej. Kwiaty składano w miejscach pamięci, m.in. na cmentarzu wojskowym. Z powodu obecności w mieście uchodźców wojennych z Ukrainy, decyzją prezydenta, w południe nie włączono syren.
Salwy z pancernika Schleswig-Holstein spadły na polską składnicę tranzytową na Westerplatte o 4.45. Był 1 września 1939 r. Wojsko Polskie zostało – bez wypowiedzenia wojny – zaatakowane na całej długości granicy polsko-niemieckiej, a polskie miasta znalazły się pod niemieckimi bombami. Pomimo heroicznej walki, Polacy ponieśli klęskę. Czy mogliśmy lepiej przygotować się do wojny? Dlaczego Polska zdecydowała się bronić całej granicy? Czy to nasz kraj był tak słaby czy Niemcy tak silne? I czy kawaleria w 1939 r. miała sens?
Pochylamy głowę przy pomniku bohaterskich obrońców, którzy polegli z rąk hitlerowskich Niemiec – powiedział w czwartek marszałek Senatu Tomasz Grodzki, w trakcie uroczystości upamiętniających 83. rocznicę wybuchu II wojny światowej.
1 września to dzień winy i wstydu dla Niemiec. Rocznica niemieckiego ataku na Polskę przypomina, by nie zapomnieć o zbrodniach, które wyszły Niemiec – skomentował w czwartek w Berlinie Dietmar Nietan (SPD), koordynator Ministerstwa Spraw Zagranicznych ds. niemiecko-polskiej współpracy międzyspołecznej i przygranicznej, cytowany przez portal RedaktionsNetzwerk Deutschland (RND).
Przez to, że we wrześniu 1939 r. Polska została sama, historia potoczyła się nie tylko tragicznie dla Polski, ale i dla Europy i świata. Wolnemu światu w 1939 r. zabrakło odwagi – mówił w Studio PAP szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk.
Obrona Warszawy jest najbardziej chwalebną z kart Września’ 39 z udziałem Wojska Polskiego - mówi PAP Dariusz Kaliński, autor książki „Twierdza Warszawa”. "Dla Polaków obrona Warszawy miała ogromne znaczenie symboliczne, ponieważ dopóki broniła się Warszawa - istniała Polska, a państwo polskie broniło się" - dodał. Książka wkrótce trafi do księgarń.
„Nad nami w tej chwili widzę samoloty bombowce, lecą straszną szybkością, straż graniczna melduje, że Niemcy atakują na dwie strony samolotami, Rudniki Radoszczów” – napisał kapral Wilkosz, operator stacji juzowej [rodzaj ówczesnego dalekopisu – przyp. PAP] Muchawiec w okolicach Wielunia. To pierwszy polski meldunek sytuacyjny z 1 września 1939 r. z godz. 4.49, informujący o niemieckich bombowcach lecących w kierunku Wielunia.