Blisko 200 osób uczciło w sobotę pamięć polskich żołnierzy z 6. Pułku Strzelców Podhalańskich, którzy 10 września 1939 r. polegli w Bykowcach koło Sanoka (Podkarapckie).
Jak zaznaczyła Małgorzata Kaczorowska z nadleśnictwa Brzozów, "w uroczystości, mimo deszczowej pogody, wzięli udział mieszkańcy, weterani, żołnierze, leśnicy, samorządowcy i młodzież".
Podhalańczycy pod dowództwem ppor. rez. Mariana Zaremby 83 lat temu usiłowali zatrzymać Niemców z 1. Dywizji Piechoty Górskiej Wehrmachtu. W trakcie walk w Bykowcach zginęło pięciu żołnierzy.
Ppor. Zaremba, widząc, że nie da się obronić pozycji, rozkazał wycofać się pozostałym przy życiu żołnierzom. Sam pozostał na stanowisku, prowadząc ogień z karabinu maszynowego. Po wyczerpaniu się amunicji, ciężko ranny, został ujęty przez Niemców. Był bity i przesłuchiwany, a w końcu został zastrzelony przez niemieckiego oficera.
Kolejną ofiarą był podporucznik Zaremba. Tego samego dnia, po wcześniejszym pobiciu, zastrzelił go niemiecki oficer.
Zaremba był leśnikiem. W lecie 1939 r. został powołany do wojska. Leśnikiem był też jeden z jego poległych podkomendnych.
W Bykowcach podhalańczycy podjęli walkę z przeważającymi siłami nieprzyjaciela. Zadali Niemcom spore straty.
Ppor. Zaremba, widząc, że nie da się obronić pozycji, rozkazał wycofać się pozostałym przy życiu żołnierzom. Sam pozostał na stanowisku, prowadząc ogień z karabinu maszynowego.
Po wyczerpaniu się amunicji, ciężko ranny, został ujęty przez Niemców. Był bity i przesłuchiwany, a w końcu został zastrzelony przez niemieckiego oficera.
Zmasakrowane ciało polskiego oficera, jako przestroga dla okolicznej ludności, leżało przez kilka dni w rowie. Potem zwłoki ppor. Zaremby złożono w przydrożnej mogile. W 1940 roku, kilka miesięcy po zajęciu tych terenów przez Armie Czerwoną, został pochowany na miejscowym cmentarzu.
50 lat temu wydarzenie upamiętniono obeliskiem w kształcie rozwianej białoczerwonej flagi. Od dwudziestu lat w Bykowcach odbywają się coroczne uroczystości patriotyczne.
Organizatorami uroczystości byli m.in. wójt gminy Sanok i Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie.(PAP)
Autor: Alfred Kyc
kyc/ aszw/