„Złoty wrzesień”, ukazujący gehennę Galicji w latach 1939 – 1941, jest wielkim aktem oskarżenia wobec Sowietów. Uroczysta premiera obrazu „Złoty wrzesień. Kronika Galicji 1939-1941” odbędzie się 23 września w kinie Kopernik we Lwowie. Po tym jak zejdzie z ekranów kin, trafi na płytach DVD do szkół, uczelni oraz sklepów.
W PRL obrońcy Grodna zostali skazani na zapomnienie. O bitwie z 1939 roku nie wolno było głośno mówić - opowiada Eugeniusz Cydzik. - Sowieckie czołgi były całkowicie rozbite. Płonęły. Nad wieżyczkami unosiły się gęste kłęby czarnego dymu. Jeden z pojazdów z rykiem silnika kręcił się w kółko. Granat zerwał mu gąsienicę. Załoga wyskoczyła na zewnątrz i wtedy zasypaliśmy bolszewików gradem kul – opowiada Eugeniusz Cydzik (rocznik 1921), który jako harcerz brał udział w obronie Grodna.
01.09.2010. Gdańsk (PAP) - Westerplatte było jednym z tych doświadczeń, które legło u podstaw determinacji w budowie nowego, lepszego świata europejskiego - mówił w środę prezydent Bronisław Komorowski podczas obchodów 71. rocznicy wybuchu II wojny światowej.
17 września 1939 r., łamiąc obowiązujący polsko-sowiecki pakt o nieagresji, Armia Czerwona wkroczyła na teren Rzeczypospolitej Polskiej, realizując tym samym ustalenia zawarte w tajnym protokole paktu Ribbentrop-Mołotow. Konsekwencją sojuszu dwóch zbrodniczych totalitaryzmów był rozbiór osamotnionej w walce Polski.
Przez następne trzy tygodnie walki na froncie polskim trwały nadal. Miały już jednak inny charakter i cel. O ile do tej pory zmagania nad Wisłą wiązały gros sił niemieckich, o tyle po agresji ZSRS Wehrmacht i Luftwaffe mogły przerzucić część swych sił za Ren i osłonić bardzo słabo bronioną do tej pory granicę. Pozostałe wojska miały dobić WP i opanować resztę terytorium Polski, w części zresztą ewakuując się z obszarów (np. Białostocczyzna), które miały przypaść ZSRS.
O północy 16 września weszło w życie zawieszenie broni w konflikcie sowiecko-japońskim, jaki od czterech miesięcy trwał na terytorium Mongolii. Po przegranej bitwie pod Chałchin-Goł Japończycy musieli uznać przewagę Armii Czerwonej i zrezygnować z ekspansji na kierunku północnym.
Następne kilkanaście dni trwał odwrót strategiczny WP w głąb kraju. Można go określić jako wyścig polskich piechurów i niemieckich zgrupowań pancerno-motorowych, czyli jako konkurencję, której strona polska wygrać nie mogła. W dzień trwały zacięte walki. Przy rosnącej z dnia na dzień przewadze Luftwaffe przemarsze sił polskich musiały odbywać się przede wszystkim nocą. To oznaczało, że żołnierze WP byli coraz bardziej zmęczeni, a przez to słabła zdolność obronna poszczególnych oddziałów.
Wybuch wojny w krótkim czasie izolował od reszty kraju Wybrzeże. Do południa 1 września opanowany został Gdańsk, gdzie Niemców zaskoczyła kilkugodzinna obrona gmachu polskiej poczty i skuteczny opór garnizonu Westerplatte.