Do wzajemnego przebaczenia win i dialogu wzywał list biskupów polskich do niemieckich wysłany z Rzymu 18 listopada 1965 roku. W tym roku mija 50 lat od wydarzenia, które stało się w opinii historyków przełomem w relacjach polsko-niemieckich.
Pierwszym skutkiem listu biskupów polskich do niemieckich było to, że zaczęli oni ze sobą rozmawiać – ocenia b. prymas Polski abp Henryk Muszyński. We wtorek odbyła się w Warszawie konferencja „Pół wieku później. List biskupów polskich do niemieckich z 18 listopada 1965 r.”.
„Napisaliśmy to nie tylko dla narodu niemieckiego, ale i dla naszego. Nie ma w tym naprawdę żadnych tanich historycznych kłamstw. Wierzymy, że pojawiła się szansa ̶ szansa na przełom w dzisiejszej sytuacji. Prosimy was, nie odrzucajcie szansy. Bóg wam to wynagrodzi!” ̶ pisał w październiku 1965 r. inicjator i główny redaktor orędzia biskupów polskich do niemieckich, datowanego na 18 listopada, kard. Bolesław Kominek.
W środę, dokładnie w 50. rocznicę wystosowania orędzia biskupów polskich do biskupów niemieckich, we Wrocławiu i w Berlinie otwarta zostanie wystawa pt. „Pojednanie/ Versoehnung in progress. Kościół katolicki i relacje polsko-niemieckie po 1945 r.”.
Aktem odwagi polskiego Kościoła i próbą moralnego rozrachunku nazwał list biskupów polskich do biskupów niemieckich z 1965 roku przewodniczący episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki. W 50. rocznicę orędzia w Watykanie odbyła się Eucharystia Pojednania.
Komuniści osaczali Kościół w Polsce przez kilka lat, najpierw stwarzając pozory zgodnego współistnienia, potem usiłując wprowadzić rozłam. Brutalne uderzenie przyszło dopiero w roku śmierci Stalina. Jeśli idzie o cele, jakie stawiał sobie Bierut - za późno.
50 lat temu ukazało się pierwsze wydanie Biblii Tysiąclecia. Dzieło opublikowane w 1965 roku, tuż przed milenijną rocznicą chrztu Polski, było pierwszym od prawie czterech wieków kompletnym tłumaczeniem Pisma św. na język polski w Kościele katolickim.