Ponad 100 orzeczeń unieważniających wyroki stalinowskich sądów zapadło w poniedziałek przed Sądem Okręgowym w Katowicach. Otwiera to represjonowanym lub ich najbliższym drogę do domagania się zadośćuczynień i odszkodowań od Skarbu Państwa.
W wyniku nieinwazyjnych badań georadarowych na "Łączce" na Cmentarzu Powązkowskim IPN potwierdził, że są tam pochowane szczątki ludzkie. "W najbliższym czasie planujemy przeprowadzenie tam ekshumacji" - poinformował PAP kierujący badaniami Krzysztof Szwagrzyk. Badania IPN na Cmentarzu Powązkowskim
IPN rozpoczął nieinwazyjne badanie georadarowe na terenie "Łączki" na Cmentarzu Powązkowskim. Na obszarze tym w okresie stalinowskim chowano ofiary Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego. Byli wśród nich m.in. gen. August Emil Fieldorf "Nil" i rtm. Witold Pilecki.
Warszawski sąd wojskowy umorzył w środę z powodu przedawnienia postępowania wobec b. zastępcy naczelnego prokuratora wojskowego z lat stalinizmu 94-letniego Kazimierza G. i b. śledczego Informacji Wojskowej Tadeusza J. IPN zapowiedział już w tej sprawie apelację.
"Zaplute karły reakcji. Polskie Podziemie Niepodległościowe 1944–1956" to tytuł wystawy w PE nawiązujący do pogardliwego określenia powojennego podziemia przez komunistyczne władze. Do czwartku można obejrzeć archiwalne zdjęcia żołnierzy AK i plakaty propagandy. Organizatorzy wystawy otwartej we wtorek w Parlamencie Europejskim w Brukseli podkreślali, że może to być pierwsze zetknięcie z tym okresem polskich dziejów na forum europejskim.
Losy powojennego polskiego podziemia niepodległościowego zostaną zaprezentowane na wystawie "Zaplute karły reakcji. Polskie podziemie niepodległościowe 1944–1956", którą otworzy we wtorek wieczorem w Parlamencie Europejskim prezes IPN Łukasz Kamiński. Jak podkreślają organizatorzy, celem wystawy jest wyeksponowanie najważniejszych zjawisk determinujących charakter polskiej konspiracji niepodległościowej z lat 1944–1956 i przybliżenie w symboliczny sposób tego, co stanowiło istotę Polski podziemnej.
Termin "żołnierze wyklęci" oznaczał, że po 1989 r. o bohaterach antykomunistycznego podziemia zapomniała elita III RP, a nie władze PRL - przypomina Grzegorz Wąsowski z dawnej Ligi Republikańskiej, która wymyśliła to określenie. "To się na szczęście zmieniło" - zaznacza.
Sejm uczcił w piątek minutą ciszy pamięć żołnierzy wyklętych. Ich męstwo, patriotyczna postawa i przywiązanie do najwyższych wartości zasługuje na nasz podziw i szacunek - podkreśliła marszałek Ewa Kopacz. W sali nie było części posłów Ruchu Palikota i SLD.