Publikacja „Rabi, rabin, rebe” została wydana w związku z wystawą o tym samym tytule, prezentowaną od grudnia 2012 do marca 2013 r. w Żydowskim Instytucie Historycznym w Warszawie.
Profesor Paweł Śpiewak, dyrektor ŻIH pisze we wstępie, że zadanie rabinów „zawsze sprowadza się do jednego: do nauczania Pięcioksięgu i całej hebrajskiej Biblii zwanej Tanach. Tam jest wspólnota żydowska, tam jest judaizm, gdzie studiuje się Torę pisaną i ustną. Tak było i tak jest do dzisiaj.Misją rabinów jest zakorzenianie kolejnych pokoleń Żydów w tradycji i cywilizacji, która powstała wokół studiów i namysłu nad słowami objawienia. Nic nie jest równe ważne i pilne”.
W tekście „Rabini polscy” Rafał Żebrowski wyjaśnia, ze pojęcie rabin pochodzi od hebrajskiego słowa „raw”, czyli mistrz, nauczyciel i oznacza duchowego przewodnika gminy żydowskiej cieszącego się autorytetem w dziedzinie znajomości Prawa Mojżeszowego. Rozstrzygali więc rabini wątpliwości, zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy koszerności, nadzorowali zgodność życia gminy z zasadami prawa religijnego, nauczali wygłaszając kazania i kierując jesziwami. Żebrowski podkreśla, że rabini nie są kapłanami i nie sprawują żadnych czynności rytualnych zastrzeżonych tylko dla nich.
Prowadzone przez rabinów na ziemiach polskich uczelnie talmudyczne – jesziwy - miały bardzo wysoki poziom a polscy rabini od XVII w. byli, jak stwierdza Rafał Żebrowski, rozchwytywani przez gminy na zachodzie Europy, „bowiem powszechnie wiadomo było, że polscy uczeni nie tylko znakomicie pokierują ich rozwojem religijnych, ale i przyczynią im splendoru”.
Prowadzone przez rabinów na ziemiach polskich uczelnie talmudyczne – jesziwy - miały bardzo wysoki poziom a polscy rabini od XVII w. byli, jak stwierdza Rafał Żebrowski, rozchwytywani przez gminy na zachodzie Europy, „bowiem powszechnie wiadomo było, że polscy uczeni nie tylko znakomicie pokierują ich rozwojem religijnych, ale i przyczynią im splendoru”.
Częścią publikacji są biogramy 68 polskich rabinów, w tym trzech dziś działających w Polsce.
Ten mały słownik biograficzny rozpoczyna Szachna Szalom Ben Josef, od 1530 rabin w Lublinie, założyciel szkoły należącej wówczas do najważniejszych ośrodków studiów talmudycznych w Europie. Był też jednym z twórców polskiej szkoły studiowania Talmudu. Jego uczeń to słynny talmudysta a także znawca kabały Isserles Mosze ben Israel zwany Remu, pochowany na Kazimierzu obok synagogi Remu ufundowanej przez jego ojca.
Żyjący w XVIII wieku w Wilnie Eliahu ben Szlomo Zalman zwany Gaonem (hebr. geniusz) był zdecydowanym przeciwnikiem ruchu chasydzkiego, doprowadził nawet do nałożenia klątwy na jego członków i nakazał spalenie pism chasydzkich.
Swoje biogramy mają w omawianej publikacji także wybitni cadycy – przywódcy chasydzcy – będący zarazem rabinami. Wśród nich Israel Icchak Hofstaj, założyciel dynastii cadyków kozienickich był charyzmatycznym kaznodzieją. Icchak Meir Alter był założycielem słynnej dynastii cadyków z Góry Kalwarii, istniejącej do dziś. Niektóre pisma Nachmana z Bracławia, wnuka założyciela chasydyzmu Baal Szem Towa są do dziś skrywane pod pretekstem, że będzie je można zrozumieć dopiero po ponownym przyjściu na świat Nachmana jako Mesjasza.
W XIX w. w dziejach polskich dążeń wolnościowych zapisało się trzech rabinów. Dow Ber Meiseles, naczelny rabin Warszawy kazał zamknąć synagogi w proteście przeciw bezczeszczeniu kościołów katolickich przez wojsko rosyjskie w 1861 roku, odmówił też rzucenia klątwy na powstańców styczniowych, czego żądały władze carskie. Markus Jastrow był jedną z głównych postaci zbratania polsko – żydowskiego a za swą propolską postawę przed powstaniem styczniowym został aresztowany. Izaak Cylkow podczas uroczystości otwarcia Wielkiej Synagogi w Warszawie (1878 r.) wygłosił kazanie po polsku, łamiąc zakaz władz carskich. Po polsku też nauczał w szkółce religijnej przy synagodze.
Wśród rabinów byli przeciwnicy syjonizmu i migracji do Palestyny tacy jak cadyk Arje Jehuda Alter z Góry Kalwarii oraz Ben Szloma Halberstam z Bobowej, sprzeciwiający się także wprowadzeniu języka hebrajskiego do szkół.
Częścią publikacji są biogramy 68 polskich rabinów, w tym trzech dziś działających w Polsce. Ten mały słownik biograficzny rozpoczyna Szachna Szalom Ben Josef, od 1530 rabin w Lublinie, założyciel szkoły należącej wówczas do najważniejszych ośrodków studiów talmudycznych w Europie. Był też jednym z twórców polskiej szkoły studiowania Talmudu.
W II Rzeczypospolitej wśród żydowskich działaczy politycznych i parlamentarzysta byli także rabini. Abraham Mordechaj Alter był współzałożycielem partii ortodoksów Agudat Israel. Jej przewodniczącym był Meir Szapira (Szapiro), także założyciel znanej Jesziwy Mędrców Lublina – wzorcowej uczelni talmudycznej. Ozjasz Abraham Thon, syjonista, był posłem w latach 1919-1935. W sejmie zasiadał także Samuel Brot, lider partii syjonistów-ortodoksów „Mizrachi”. Mojżesz Schorr, orientalista, profesor uniwersytetów we Lwowie i Warszawie był senatorem w latach 1935-1939 z nominacji prezydenta.
Wśród zamordowanych podczas II wojny rabinów był m. in. Izrael Szapiro, założyciel synagogi przy ulicy Nalewki w Warszawie który wraz z rodzina zginął w niemieckim obozie zagłady w Treblince oraz Baruch Steinberg, naczelny rabin Wojska Polskiego, zabity w Katyniu.
Publikacje zamykają reprodukcje kilkunastu spośród siedemdziesięciu prezentowanych na wystawie portretów przestawiających rabinów, autorstwa m. in. tak znanych artystów jak Marcin Gottlieb, Maurycy Trębacz i Zygmunt Menkes.
Książkę „Rabi, rabin, rebe. Rabini w Polsce” opublikował Żydowski Instytut Historyczny im. Emanuela Ringelbluma.(PAP)
tst