Wspomnienia uczestników i materiały dokumentujące działalność Międzyzakładowego Robotniczego Komitetu "Solidarności", a także pisma przybliżające działania władz wobec organizacji znalazły się w poświęconej jej publikacji autorstwa Tadeusza Ruzikowskiego.
"Temat, który książka podejmuje, czyli Międzyzakładowy Robotniczy Komitet +Solidarności+ jest przypomnieniem tej cząstki Solidarności, która w natłoku informacji o głównych, ogólnopolskich strukturach troszkę zaginęła. To przybliżenie tej dosyć dynamicznej grupy działaczy, którzy w geście sprzeciwu wobec stanu wojennego, pomimo grożących represji podjęli działalność związkową" - opowiadał PAP autor wydanej przez IPN książki.
"Temat, który książka podejmuje, czyli Międzyzakładowy Robotniczy Komitet +Solidarności+ jest przypomnieniem tej cząstki Solidarności, która w natłoku informacji o głównych, ogólnopolskich strukturach troszkę zaginęła. To przybliżenie tej dosyć dynamicznej grupy działaczy, którzy w geście sprzeciwu wobec stanu wojennego, pomimo grożących represji podjęli działalność związkową" - mówił PAP Tadeusz Ruzikowski.
Działalność tę rozpoczęto najpierw na poziomie zakładów pracy. "Tu charakterystycznymi miejscami były m.in. Huta Warszawa i stołeczne Polskie Zakłady Optyczne. I grupy działaczy skupionych m.in. wokół tych miejsc dostrzegając wspólne cele, czyli uwolnienie internowanych i przywrócenie działalności Solidarności postanowiły zawiązać porozumienie, by przypomnieć wspólną aktywnością władzom, że Solidarność nadal działa" - relacjonował Ruzikowski.
Międzyzakładowy Robotniczy Komitet "Solidarności" (MRKS) powstał 24 kwietnia 1982 r. w wyniku połączenia Międzyzakładowego Robotniczego Komitetu Samoobrony Społecznej i Porozumienia Ciąg Dalszy Nastąpi. "Ważnym przejawem działalności MRKS było wydawanie od maja 1982 r. pisma CDN - Głos Wolnego Robotnika. Natomiast już w kwietniu grupa dynamicznych działaczy podjęła się organizacji alternatywnych manifestacji z okazji 1 maja. A pamiętajmy, że było to w stanie wojennym, gdy na ulicach była milicja i czołgi" - mówił autor.
Jednym z najbardziej spektakularnych działań MRKS była - w jego ocenie - przeprowadzona 7 czerwca 1982 r. akcja uwolnienia ze stołecznego szpitala przy ul. Banacha aresztowanego działacza Solidarności Jana Narożniaka, strzeżonego przez milicję. "Chociaż do akcji przygotowywały się też inne grupy, to właśnie MRKS z Jerzy Bogumiłem i Adamem Borowskim na czele udało się operację przeprowadzić bez strat własnych" - podkreślił Ruzikowski.
U zarania działalności - wedle jego relacji - MRKS skupiał ponad 60 zakładów pracy. "Oczywiście nie całych, tylko pewne grupy działaczy z nimi związanych. Generalnie była to dosyć dynamiczna struktura zwłaszcza w pierwszym okresie, bo była w sposób nasilony inwigilowana przez SB, której udało się doprowadzić do aresztowań i wyroków na część działaczy. Pewna wyjątkowość grupy polegała zaś m.in. na tym, że odnosiła się do środowiska robotniczego" - mówił autor.
Jak dodał, w publikacji udało mu się zebrać dotychczasową wiedzę o MRKS, rozproszoną w różnych publikacjach i uzupełnić o pewne własne ustalenia. "Książka dotyczy tej miejscami spektakularnej działalności związkowców, ale też żmudnej codziennej pracy, kolportażu, druku tygodnika CDN - Głos Wolnego Robotnika. Zasadniczymi częściami są relacje i dokumenty. Relacje kilkunastu członków grupy przedstawiających swój udział w niej i mówiących o swoim doświadczeniu działalności podziemnej oraz często dotkliwych represjach, które ich spotykały, rzutujących na ich działalność i życie osobiste" - opowiadał Ruzikowski.
Relacjom towarzyszy grupa dokumentów. Z jednej strony wytwarzanych przez MRKS. "To m.in. odezwy i ulotki kierowane do członków Solidarności czy związkowców oraz dokumenty obrazujące pewne zagadnienia poruszane w tych materiałach ulotnych. Druga grupa to materiały władz. Tam znajdują się dokumenty wytworzone przez aparat represji, wymiar sprawiedliwości w odniesieniu do uczestników MRKS, jednej z najsilniej zwalczanych struktur. Aresztowania przyniosły efekt pewnego wyhamowania spektakularnych akcji, choć w drugiej połowie lat 80. organizowali jeszcze tzw. rusztingi. W ich ramach wspinano się na rusztowania na budynkach w centrum, by upominać się o uwolnienie więzionych" - mówił autor.
W publikacji znalazł się także zarys historii MRKS i fotografie niektórych członków organizacji, manifestacje przez nią organizowane, firmowane przez MRKS karty czy znaczki pocztowe oraz współczesna wizja lokalna miejsc, gdzie rozgrywała się akcja uwolnienia Narożniaka. "To ma szansę stworzyć pewien całościowy obraz tej nieco zapomnianej, a zasłużonej w moim przekonaniu dla polskiej drogi do wolności struktury" - podsumował Ruzikowski.(PAP)
akn/ mhr/