„Fascynujące życie Lipskiego jest kluczem do zrozumienia powojennej historii Polski” – uważa Łukasz Garbal. To właśnie postać Jana Józefa Lipskiego postanowił przybliżyć w swojej pracy – „Krótkiej biografii Jana Józefa Lipskiego”.
Jan Józef Lipski (1921-1991) był polonistą, krytykiem literackim i wydawcą. Jednocześnie to jeden z najważniejszych opozycjonistów w PRL, już od lat 50. „Przez ćwierćwiecze, do lat osiemdziesiątych, był kluczową osobą w integrowaniu środowisk opozycji. Rozpoczynał i współtworzył większość działań mających wpłynąć na demokratyzację ustroju w Polsce” – pisze autor biografii.
Jan Józef Lipski pełnił funkcję prezesa Klubu Krzywego Koła (w latach 1957-1959). W marcu 1957 roku Jerzy Giedroyc, redaktor paryskiej "Kultury", skierował do Lipskiego oficjalną propozycję współpracy. „Lipski szczerze podziwiał Giedroycia, uznawał +Kulturę+ i jej wydawnictwa za jeden z przetrwalników inteligencji w czasach panowania socrealizmu. Giedroyc zaś wiązał z Klubem Krzywego Koła wielkie nadzieje, których tłem było zresztą pewne nieporozumienie – przeceniał on bowiem możliwości środowiska kierującego od niedawna Klubem i błędnie utożsamiał KKK z partyjnymi rewizjonistami. Klub nie był jednak organizacją grupującą lewicę PZPR, miał być czymś innym – forum swobodnej, nieskrępowanej dyskusji” – pisze Łukasz Garbal.
Lipski był zaangażowany w działalność opozycyjną. Był zaangażowany w pomoc prześladowanym, uzgadniał memoriały protestacyjne, a następnie zabiegał o podpisy pod tymi protestami. Współpracował przy tworzeniu Listu 34, petycji w obronie studentów usuniętych w 1968 roku z Uniwersytetu Warszawskiego, ułaskawienia członków opozycyjnej organizacji Ruch czy Listu 59.
Jan Józef Lipski był w 1976 roku jednym ze współzałożycieli Komitetu Obrony Robotników, a następnie był jednym z jego czołowych działaczy. Był organizatorem Towarzystwa Kursów Naukowych. Zaangażował się również w działalność Solidarności, został członkiem Zarządu Regionu Mazowsze. Po wprowadzeniu stanu wojennego pojechał do Ursusa, aby wspólnie z robotnikami protestować.
Autor książki uważa, że wpływ Lipskiego na opozycję zmalał właśnie w okresie pierwszej Solidarności. Przyczynę tego widzi w charakterze i zasięgu działań. Przedsierpniowa opozycja była elitarna (choć warto pamiętać, że ten ekskluzywizm nie wynikał z wykluczenia chętnych, lecz brakiem większej liczby osób zainteresowanych podjęciem tego rodzaju działalności), skoncentrowana w wielkich miastach. Natomiast solidarnościowa – masowa. To dwie odmienne epoki, a Lipski był człowiekiem pierwszej z nich.
Jan Józef Lipski w latach 60. w środowisku opozycji był uważany za autorytet. Janusz Szpotański nadał mu żartobliwe, ale pokazujące jednocześnie pozycję Lipskiego w tym środowisku, miano „Prezydenta”. Nawiązanie do prezydentury, tym razem już tej faktycznej, choć jednocześnie symbolicznej, w biografii Lipskiego miało również miejsce w latach 80., kiedy Edward Raczyński, prezydent RP na wychodźstwie, proponował Lipskiemu, aby ten przeniósł się do Londynu oraz objął po nim tę symboliczną funkcję jako jego następca.
„Lipski od czasów przedwojennych identyfikował się z polskim socjalizmem, z tradycją Ignacego Daszyńskiego, Tomasza Arciszewskiego, Kazimierza Pużaka (zamęczonego przez komunistów). Był zarówno spadkobiercą, jak i współtwórcą tradycji i etosu inteligencji PPS-owskiej, jednocześnie lewicowej, jak niekomunistycznej i niepodległościowej. (…) Tradycja niezależnej niepodległościowej inteligencji lewicowej była fundamentem systemu wartości Lipskiego, czuł się za jej kontynuowanie odpowiedzialny” – ocenia Garbal. Lipski nigdy nie zafascynował się komunizmem, a jego dystans do komunizmu można również tłumaczyć tą odpowiedzialnością za kontynuowanie tradycji PPS-u. W 1987 r. Lipski współtworzył Polską Partię Socjalistyczną.
Łukasz Garbal przybliża te wydarzenia z biografii Lipskiego, które uznał za najważniejsze. Są to przede wszystkim wydarzenia polityczne, działalność opozycyjna, ale również wydawnicza czy edytorska. Autor również odnosi się do tych elementów biografii, które niejednokrotnie zostały zmitologizowane. Jak uważa autor, jednym z najbardziej zmitologizowanych wątków biografii jest działalność w loży masońskiej „Kopernik”. Lipski został mistrzem w 1962 roku. Jako masońskie imię wybrał „Konstanty Orbaczewski” – na cześć babki ze strony ojca, Konstancji z Orbaczewskich, która wywarła duży wpływ na wychowanie Lipskiego. W styczniu 1962 roku otrzymał trzeci stopień wtajemniczenia, a jeszcze w tym samym roku został przewodniczącym loży (Czcigodnym Mistrzem), którą to funkcję pełnił do 1981 roku.
Lipski, przynajmniej początkowo, nie angażował się w działalność masońską z entuzjazmem. Chociaż były mu bliskie etyczne idee wolnomularskie, to jednak ważniejszym dla niego był aspekt polityczny takiej działalności – możliwość zejścia do głęboko zakonspirowanej organizacji mającej kontakty z Zachodem. Nie chodziło o kontakty z obcokrajowcami, ale z wychodźstwem, z „siostrzaną” polską lożą „Kopernik” w Paryżu, w której byli zebrani polscy emigranci. Na poważne w działalność loży Lipski włączył się, kiedy władze zlikwidowały Klub Krzywego Koła.
Autor zwraca również uwagę na rolę, jaką odegrała żona Jana Józefa Lipskiego – Maria. Była ona dla męża ostoją. Henryk Wujec, co przytacza autor, stwierdził, że bez takich kobiet, jak właśnie Maria Lipska czy Grażyna Kuroń, nie byłoby opozycji. Odegrały one rolę w historii Polski wcale nie mniejszą niż ich mężowe, a często znacznie trudniejszą. To właśnie pamięci Marii Lipskiej Łukasz Garbal zadedykował książkę.
Lipski bardzo przeżył wydarzenia marcowe. „Lipski po Marcu zachorował, podobnie zresztą jak wiele innych osób. To nie metafora, lecz stwierdzenie faktu: uderzenie w inteligentów odbiło się nie tylko na psychice, ale po prostu na zdrowiu, chociaż na tle nerwowym”. Janowi Józefowi Lipskiemu odnowiła się kontuzja ręki, której doznał w czasie Powstania Warszawskiego, doznał też poważnego porażenia nerwu wzrokowego. „Prawie nie widział, sam nie mógł wyjść z domu. Już jest z nim lepiej, ale stany nerwowe nie są u niego w porządku” – meldowała Służbie Bezpieczeństwa Zofia O’Bretenny, agentka SB (TW „Ewa”, „Max”, od 1969 roku druga żona owdowiałego Pawła Jasienicy), która miała za zadanie zbliżyć się do Lipskiego, co ostatecznie się jej nie udało.
Lipski był agnostykiem, jednocześnie podkreślał wagę chrześcijaństwa. Był nazywany nawet „świeckim świętym”. „Nie bał się iść pod prąd. Jego biografia pokazuje historię idącą w poprzek wielu publicystycznych i politycznych tez dnia dzisiejszego. Podobnie niedzisiejsza wydaje się jego postawa: koncyliacyjna, wyważona, dialogowa, próbująca zawsze zrozumieć racje oponentów, bez ataków osobistych, choćby adwersarz nie był mu osobiście sympatyczny” – czytamy w książce. Jerzy Jedlicki nazywał Jana Józefa Lipskiego jednym z ostatnich przedstawicieli polskiej inteligencji.
Zmarł 10 września 1991 r. w Krakowie, pogrzeb odbył się 14 września na Cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.
„Prezydent opozycji. Krótka biografia Jana Józefa Lipskiego” jest biografią popularną. Jej rozwinięcie znajdzie się w pracy „Jan Józef Lipski. Biografia źródłowa” – będzie to koedycja IPN i Instytutu Dokumentacji i Studiów nad Literaturą Polską, oddziału Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza.
Książka „Prezydent opozycji. Krótka biografia Jana Józefa Lipskiego” Łukasza Garbala ukazała się nakładem Instytutu Pamięci Narodowej.
Anna Kruszyńska (PAP)