Losy Haliny Dutkiewiczowej (1923–2008) pianistki, pedagoga, przewodnika duchowego młodzieży, łączniczki AK w Wilnie prezentuje książka „Z czem do mnie przyszedłeś”. Jej autorem jest dawny uczeń nauczycielki fortepianu, Paweł Kwiatkowski.
Halina Dutkiewiczowa przyjaźniła się z Romanem Brandstaeterem, ks. Janem Twardowskim, kształciła się u znakomitego polskiego pianisty, ucznia Ignacego Jana Paderewskiego, prof. Stanisława Szpinalskiego.
Utalentowana muzycznie, zamierzała rzucić studia aby podjąć pracę jako pomocnik palacza w lokomotywie, by dotrzeć do ojca-zesłańca w Kazachstanie. Poza wszystkim była cenionym pedagogiem, ukształtowała pokolenia przyszłych muzyków, ale także przedsiębiorców i inżynierów.
Tom został wydany nakładem Wydawnictwa Poznańskiego. Halinę Dutkiewiczową wspominają członkowie rodziny, uczniowie, przyjaciele. Wśród cytowanych osób znalazła się także Jadwiga Komorowska, matka byłego prezydenta RP, która była najbliższą przyjaciółką bohaterki książki.
"Zapraszała do swojego domu uczniów na spotkania ze zdeklasowanymi repatriantami z kresów: Sybirakami, Wilniukami. Dla nas, dzieci wychowywanych w PRL-u, były to spotkania z innym, zaginionym światem. Siłą rzeczy dowiadywaliśmy się po kawałeczku o ciekawych, wojennych losach pani profesor" - wspomina Halinę Dutkiewiczową autor książki Paweł Kwiatkowski.
Halina Dutkiewiczowa urodziła się 12 grudnia 1923 r. w Wilnie, pochodziła z rodziny szlacheckiej. W latach II wojny światowej brała czynny udział w ruchu oporu jako łączniczka AK w okręgu wileńskim. Uczestniczyła w akcji „Ostra Brama”.
W 1946 r., ratując się przed aresztowaniem za działalność w AK i wywiezieniem w głąb Rosji, przybyła wraz z braćmi do Poznania. W stolicy Wielkopolski kształciła się muzycznie, była uczniem m.in prof. Stanisława Szpinalskiego, który po wojnie z Wilna także przyjechał do Poznania, a także prof. prof. Tadeusza Szeligowskiego i Zofii Romaszkowej.
Już w latach studiów w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej zaczęła uczyć gry na fortepianie. Przez wiele lat byłą związana z Poznańską Szkołą Chóralną Jerzego Kurczewskiego. Wśród jej wychowanków jest liczne grono kompozytorów, dyrygentów, muzyków, ale także prawników i menedżerów.
W Poznaniu skupiła wokół siebie środowisko Wilniuków, była współzałożycielem Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej. Za swoją pracę byłą wielokrotnie nagradzana i odznaczana.
Jej dramatyczne losy, oraz wspomnienia bliskich jej osób spisał Paweł Kwiatkowski, dziennikarz, pisarz, rzecznik prasowy, a w przeszłości uczeń Haliny Dutkiewiczowej.
"Mam wrażenie, że to, kim jestem w dużym stopniu zawdzięczam właśnie jej. Czułem, że mam wobec niej wielki dług. Ponieważ nie ma jej już pośród nas, postanowiłem, że upamiętnię jej postać, aby zainspirować innych – tak jak ona inspirowała mnie i wielu innych, młodych ludzi" - powiedział Kwiatkowski.
Jadwiga Komorowska wspomina swoją przyjaciółkę, Halę, jako osobę pełną życzliwości dla otoczenia, szczególnie dla dzieci i młodzieży. "Była bardzo wartościowym człowiekiem: odważna, zdyscyplinowana, nastawiona patriotycznie" - mówiła autorowi książki.
Paweł Kwiatkowski podkreślił, że wielu dawnych uczniów, z którymi rozmawiał na potrzeby powstającej książki, przyznaje dziś, że Halina Dutkiewiczowa wyznaczyła ich drogę życiową.
"Zapraszała do swojego domu uczniów na spotkania ze zdeklasowanymi repatriantami z kresów: Sybirakami, Wilniukami. Dla nas, dzieci wychowywanych w PRL-u, były to spotkania z innym, zaginionym światem. Siłą rzeczy dowiadywaliśmy się po kawałeczku o ciekawych, wojennych losach pani profesor" – stwierdził.
Sam autor książki zapamiętał swoją profesor jako osobę, która zawsze potrafiła doradzić, wysłuchać z szacunkiem i zainteresowaniem, zainspirować, podsunąć materiał do przemyśleń.
"Mnie na przykład skierowała do kościoła oo. Dominikanów, z którym byłem związany przez wiele lat, czy skontaktowała mnie z Romanem Brandstaeterem, z którym się przyjaźniła i który też zechciał ze mną rozmawiać na trudne tematy. Podsuwała lekturę, zadawała pytania, zmuszała do wysiłku intelektualnego" - wspominał .
Książkę można otrzymać na imprezach charytatywnych Towarzystwa Miłośników Wilna i Ziemi Wileńskiej oraz kupić w księgarni Św. Wojciecha w Poznaniu. Dochód z jej sprzedaży trafi w całości na rzecz polskich dzieci na Wileńszczyźnie. (PAP)
rpo/ rda/