W stolicy województwa warmińsko-mazurskiego w drugiej połowie września startuje kolejna edycja festiwalu filmowego WAMA. Uczestnicy będą mieć okazję obejrzeć produkcje nagradzane m.in. w Berlinie, Cannes czy Wenecji.
17 września w Olsztynie rozpocznie się 11. edycja WAMA Film Festival organizowanego przez olsztyński Instytut KOSMOPOLIS. Jest to największe wydarzenie filmowe w regionie Warmii i Mazur. Jak podaje organizator, główną misją festiwalu jest promowanie wartości dotyczących wspólnego funkcjonowania różnych grup etnicznych, społecznych czy religijnych. Produkcje, które można obejrzeć podczas wydarzenia, są selekcjonowane spośród filmów, które powstały w wyniku współpracy filmowców z różnych państw.
"Formuła i tematyka WAMA Film Festival jest bardzo szeroka, nie ma jakiegokolwiek ograniczenia geograficznego oraz nie faworyzuje żadnej grupy pod względem przynależności narodowej, społecznej, politycznej, religijnej lub innej. Promujemy regionalizm, euroregiony, ideologię +glokalizmu+. Zapraszamy do dyskusji na temat emigracji, małych ojczyzn, wyrównywania szans, problemów mniejszości etnicznych, turystyki kulturalnej, aktywizacji społecznej. W programie Festiwalu znajdują się filmy związane z najważniejszymi problemami współczesnego świata" - czytamy na stronie wydarzenia.
Główną częścią festiwalu jest Międzynarodowy Konkurs Koprodukcji Filmowych. Podczas 11. edycji widzowie będą mogli obejrzeć 8 produkcji, m.in. "Cztery córki", reż. Kaouther Ben Hania, "Wytłumaczenie wszystkiego", reż. Gábor Reisz czy "20 dni w Mariupolu", reż. Mstyslav Chernov. O wyniku konkursu decyduje publiczność.
"Cztery córki" to fabularyzowany dokument opowiadający historię Olfy i jej 4 córek. Mieszkają one w Tunezji. Film opowiada o tym, jak brak wolności i praw, oraz pogłębiający się radykalizm państwa, w tym jego podejście do praw kobiet, doprowadził do osobistej tragedii rodziny. Dwie z córek dołączyły do Państwa Islamskiego i brał udział w zamachach terrorystycznych w Tunezji w 2015 r. Reżyserka wykonała ciekawy zabieg: rolę dwóch zaginionych córek i matki w bolesnych dla niej scenach zagrały aktorki, ale wykorzystano nagrania prawdziwych rozmów, jakie miały miejsce pomiędzy autentycznymi postaciami i odtwórczyniami ról. Te elementy sprawiły, że produkcja wiele zyskała na autentyczności i dramaturgii. Film na tegorocznej gali wręczenia Oscarów otrzymał nominację w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Dokumentalny.
"Wytłumaczenie wszystkiego" przedstawia historię Abla, węgierskiego licealisty. Główny bohater podkochuje się w swojej przyjaciółce i w najbliższym czasie będzie pisać maturę. Podczas matury z historii pewna sytuacja, która wydaje się być drobna, powoduje ogólnokrajowy skandal. Z jednej strony produkcja przedstawia obraz młodego chłopaka i jego rozterek związanych z dorastaniem, jednak widz może też ujrzeć problemy, z jakimi mierzy się węgierskie społeczeństwo. Film w 2023 r. otrzymał nagrodę główną w konkursie Horyzonty podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji.
"20 dni w Mariupolu" to dokument przedstawiający zagładę tytułowego miasta podczas wojny Rosji z Ukrainą. Reżyser Mstyslav Chernov jest dziennikarzem, który pozostał w Mariupolu aż do końca. Wraz ze swoją ekipą filmową nagrał on zbrodnie wojenne, które popełnia armia rosyjska i codzienne życie mieszkańców w tej rzeczywistości. Na tegorocznej gali wręczenia Oscarów produkcja zdobyła statuetkę w kategorii Najlepszy Pełnometrażowy Film Dokumentalny.
Festiwal posiada również drugą sekcję - Konkurs Filmów Krótkich. Jak podaje organizator, "ze 160 zgłoszeń krótkometrażowych produkcji, zespół selekcyjny Konkursu Filmów Krótkich wybrał 21 najlepszych". Na liście wybranych znajduje się m.in. "Czarna Woda" w reżyserii Joanny Różniak, "Łódź Podwodną" Oliwii Zakrzewskiej czy "Mandalę" Mikołaja Janika.(PAP)
Autor: Kacper Tondera
ktd/ aszw/