Włodzimierz Nahorny, jeden z najważniejszych polskich muzyków jazzowych - pianista, saksofonista, kompozytor i aranżer - obchodzi w sobotę 5 listopada 75. urodziny.
Nahorny znany przede wszystkim jako doskonały pianista, jest też cenionym kompozytorem muzyki jazzowej, teatralnej, filmowej i rozrywkowej. Jego autorstwa jest jedna z najsłynniejszych powojennych polskich piosenek "Jej portret". Utwór powstał pierwotnie jako wersja instrumentalna ze smyczkami. Dopiero później Jonasz Kofta dopisał do melodii słowa i powstał niezapomniany przebój, wręcz standard muzyki rozrywkowej.
"Włodek Nahorny jest człowiekiem o niespotykanej wrażliwości i skromności, jednocześnie pełnym energii i nowatorskich koncepcji. Przez krytyków nazwany bywa Chopinem jazzu. Jego muzyka to poezja, romantyzm, refleksja, a jego życiorys to niemal cała historia polskiego jazzu" - powiedział PAP muzyk jazzowy i producent Mariusz Bogdanowicz od lat współpracujący z Nahornym.
Nahorny urodził się 5 listopada 1941 roku w Radzyniu Podlaskim. Studiował w klasie klarnetu Państwowej Wyższej Szkoły Muzycznej w Sopocie. Jeszcze na studiach rozpoczął jazzową działalność zakładając kwartet Little Four. Podczas studiów należał do zespołu legendarnego gdańskiego teatru studenckiego Bim-Bom.
Rok 1959 był dla niego przełomowy: zaangażował się w liczne projekty, jak na przykład North Coast Combo czy Tralabomba Jazz Band.
W 1962 roku zadebiutował na festiwalu Jazz Jamboree w Warszawie jako solista-saksofonista w big-bandzie Jana Tomaszewskiego. Od tego czasu występował tam wielokrotnie prawie przez 15 lat, głównie z sekstetem Andrzeja Trzaskowskiego.
Jako pianista współpracował również z zespołami Ryszarda Kruzy i Alojzego Musiała (1963-1965). W 1965 założył pierwszy autorski zespół - Włodzimierz Nahorny Trio, z którym po raz pierwszy wystąpił na festiwalu "Jazz nad Odrą" we Wrocławiu, podczas którego zespół otrzymał I nagrodę, a Włodzimierz Nahorny - I nagrodę indywidualną i wyróżnienie za kompozycję "Zbyszek".
W 1966 roku, podczas Światowego Konkursu Jazzu Nowoczesnego w Wiedniu, został uhonorowany II nagrodą, a w 1967 na 6. Festiwalu Jazzu Amatorskiego w Wiedniu odebrał z rąk Duke'a Ellingtona I nagrodę indywidualną oraz II nagrodę dla swojego tria.
Ponadto dwukrotnie otrzymał nagrodę podczas Krajowego Festiwalu Piosenki Polskiej w Opolu: w 1972 Nagrodę Ministra Kultury i Sztuki za piosenkę "Jej portret" (do słów Jonasza Kofty), w 1973 - I nagrodę na koncercie "Premiery" za "Tango z różą w zębach" (do słów Kofty).
Nahorny chętnie zapraszany jest do nagrań i koncertów innych twórców, m.in. grał z Andrzejem Trzaskowskim, Andrzejem Kurylewiczem, Janem Ptaszynem-Wróblewskim, Janem Jarczykiem, Tomaszem Szukalskim, Mariuszem Bogdanowiczem, z wokalistkami jazzowymi Marianną Wróblewską, Lorą Szafran, Dorotą Miśkiewicz, ale także z wykonawcami muzyki popularnej Breakout, Novi Singers.
Występował w wielu krajach, m.in. w Belgii, Austrii, Danii, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Holandii, Niemczech, we Francji, Włoszech, w Hiszpanii, Jugosławii, Norwegii, Rumunii, na Węgrzech, w Czechach, Rosji, Algierii i Japonii.
Od lat zajmuje się jazzowymi aranżacjami muzyki klasyków - Fryderyka Chopina, Karola Szymanowskiego, Mieczysława Karłowicza i Romana Maciejewskiego. "Transkrybowanie wielkich mistrzów zawsze wzbudzało emocje, chociaż nie jest niczym nowym w muzyce. Robiono to +od zawsze+" - powiedział PAP muzyk.
Włodzimierz Nahorny: Transkrybowanie wielkich mistrzów zawsze wzbudzało emocje, chociaż nie jest niczym nowym w muzyce. Robiono to "od zawsze". Najważniejszy jest pomysł, najlepiej na każdą transkrypcję inny. Później wystarczy spojrzeć na całość z lekkim przymrużeniem oka i nie traktować utworów ze śmiertelną powagą.
Według Nahornego, najistotniejszymi elementami transkrypcji są forma i improwizacja. "Dawniej odpowiednikiem improwizacji był jej nutowy zapis, a więc formy wariacyjne. Tak pisali Chopin, Liszt, Bach, Paganini i wielu innych. Forma zatem, często jest ważniejsza niż poszczególne tematy do improwizacji. Ale najważniejszy jest pomysł, najlepiej na każdą transkrypcję inny. Później wystarczy spojrzeć na całość z lekkim przymrużeniem oka i nie traktować utworów ze śmiertelną powagą" - powiedział PAP Nahorny.
Efektem tego łączenia jazzu z muzyką klasyczną były albumy "Mity"(1997) z transkrypcją muzyki Karola Szymanowskiego, "Nahorny - Chopin. Fantazja polska" (2000) czy "Nahorny - Karłowicz. Koncert" (2002).
Jest liderem dwóch zespołów: Nahorny Sextet (Dorota Miśkiewicz – wokal, skrzypce, Henryk Gembalski – skrzypce, Wojciech Staroniewicz – saksofon tenorowy i sopranowy, Mariusz Bogdanowicz – kontrabas, Piotr Biskupski – perkusja), który jest najdłużej istniejącym sekstetem w historii polskiego jazzu (od 1998 r.), a także tria z Mariuszem Bogdanowiczem - kontrabas i Piotrem Biskupskim - perkusja.
Współpracuje z wydawnictwem Mariusza Bogdanowicza Confiteor, płyty: "Nahorny Trio. Dolce far niente i nic więcej", "Śpiewnik Nahornego" (piosenki Nahornego w wykonaniu Lory Szafran, z triem i orkiestrą smyczkową)" Nahorny Sextet - Chopin Genius Loci" i najnowsza "Nahorny Trio Hope". W przygotowaniu jest album z balladami skomponowanymi przez Nahornego.
W 2009 r. Włodzimierz Nahorny obronił pracę doktorską pod tytułem "Twórczość Fryderyka Chopina jako źródło inspiracji w muzyce jazzowej", a w 2013 otrzymał tytuł profesora. Wykłada na Akademii Muzycznej w Gdańsku na kierunku "Jazz i Muzyka Estradowa". Mimo zobowiązań pedagogicznych pozostaje aktywnym muzykiem na polskiej scenie jazzowej.
W 2000 otrzymał statuetkę "Fryderyka" w kategorii Jazzowy Muzyk Roku 2000. Został uhonorowany również wieloma odznaczeniami, m.in. Odznaką "Zasłużony działacz kultury" (1974, 1986) i Brązowym Medalem "Zasłużony Kulturze - Gloria Artis". W 2011 roku odznaczony Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.
Podczas tegorocznego festiwalu Warszawa Singera w ramach Singer Jazz Festival z pewnym wyprzedzeniem odbył się koncert urodzinowy muzyka. "Włodzimierz Nahorny jest gwiazdą naszej jazzowej Warszawy Singera. To wielki przyjaciel i bywalec naszego festiwalu - mówił Adam Baruch, dyrektor artystyczny Singer Jazz Festival.
Anna Bernat (PAP)
abe/ agz/