Blisko 8 mln zł przekazała w ub.r. Fundacja Auschwitz-Birkenau na prace konserwatorskie w byłym niemieckim obozie Auschwitz – dowiedziała się PAP w biurze Fundacji. Rok wcześniej na ten cel trafiło niespełna 6 mln zł.
Anna Barbur z Fundacji poinformowała, że z funduszy przekazanych Muzeum w ub.r. zrealizowano m.in. pierwszy etap konserwacji i zabezpieczenia ruin komór gazowych i krematoriów, a także kontynuowano etap drugi. Stan ruin stale się pogarszał. Wpływ na to miały głównie warunki atmosferyczne, naturalna erozja materiału budowlanego, ale także nie zawsze odpowiedzialne zachowanie się grup zwiedzających.
„Ściany północna i zachodnia rozbieralni krematorium III zostały zabezpieczone przed naporem gruntu. Wykonano także drenaż, odprowadzający wody deszczowe od ścian rozbieralni. Pracom towarzyszyły niezbędne działania konserwatorskie” – powiedziała Barbur.
W ub.r. zakończona została modernizacja magazynu na obiekty tekstylne. Wyremontowano pomieszczenia i zamontowano w nich 26 specjalistycznych szaf, do których trafią eksponaty. „W przeszłości obiekty tekstylne przechowywane były w pudłach oraz na wąskich wałkach w drewnianych szafach. Zaprojektowane szafy wyposażono w specjalnie przystosowane szuflady, wałki i siatki. Dzięki temu zapewniono zabytkowym obiektom optymalne warunki przechowywania, które spełniają wymogi konserwatorskie i minimalizują procesy niszczenia” – wyjaśniła Barbur.
Dzięki pieniądzom z Fundacji muzealnicy zrealizowali pierwszy etap projektu konserwacji tekstyliów. Objął on 20 sztuk odzieży więźniarskiej, m.in. bluzę więźniarska, cztery pary spodni, suknie, dwa płaszcze i trzy koszule.
W Muzeum trwają prace przy dwóch barakach w byłym obozie Birkenau. Obejmują m.in. wykonanie przyłącza drenażu mającego na celu odprowadzenie deszczówki z dachów, konserwację fundamentów i konstrukcji budynków oraz wyprostowane i ustabilizowanie ścian. Baraki powstały na przełomie 1941 i 1942 r. Do lipca 1943 r. przebywali w nich mężczyźni, a później zostały włączone do obozu kobiecego. Istniał on do listopada 1944 r., kiedy więźniarki przeniesione zostały do innych części obozu.
W ub.r. rozpoczął się m.in. też pierwszy etap konserwacji rzeczy odnalezionych pół wieku temu przez archeologów podczas badań w rejonie komory gazowej i krematorium III w Birkenau, To m.in. należące do zgładzonych Żydów termometry, butelki po lekach czy perfumach, fragmenty butów, sztućce, biżuteria, zegarki, szczotki, fajki, zapalniczki, fragmenty naczyń, guziki, scyzoryki i klucze. Przez kilkadziesiąt lat leżały w zapomnieniu w budynku Polskiej Akademii Nauk w Warszawie. Odszukano je w 2016 r. i przywieziono do Muzeum.
Celem Fundacji jest finansowanie wieloletniego programu konserwacji terenów i pozostałości po niemieckim obozie Auschwitz. Nadrzędną wartością jest maksymalne zachowanie autentyzmu i czytelności przestrzeni poobozowej dla przyszłych pokoleń. Priorytety i harmonogram prac określa Globalny Plan Konserwacji. Koncentrują się one głównie wokół najstarszej części byłego obozu Auschwitz II-Birkenau.
Pieniądze na konserwacje pochodzą z zysków z kapitału zgromadzonego przez Fundację. Jej celem jest zebranie 120 mln euro. Inicjatywę wsparło dotychczas 37 państw oraz darczyńcy indywidualni. Ogółem złożone przez nich deklaracje finansowe wynoszą ok. 112 mln euro. Na konta wpłynęło już ok. 104 mln euro.
Obóz Auschwitz powstał w 1940 r. KL Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się przede wszystkim miejscem masowej zagłady Żydów. W kompleksie Auschwitz istniała także sieć ponad 40 podobozów. Niemcy zgładzili w Auschwitz ponad 1,1 miliona osób, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości.
W 1947 r. na terenie byłych obozów Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau powstało muzeum. Zanim powołano Fundację utrzymywało się ono głównie z pieniędzy pochodzących z budżetu państwa polskiego oraz przychodów własnych. Pomoc zagraniczna stanowiła w 2008 r. ok. 5 procent budżetu.
Auschwitz to jedyny były niemiecki obóz koncentracyjny i zagłady, który został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. (PAP)
autor: Marek Szafrański
szf/ agz/