W Huddersfield w północnej Anglii ruszyła 38. edycja jednego z najważniejszych festiwali muzyki współczesnej, hcmf, w ramach którego obędą się koncerty związane z Polską.
"Polacy napędzają rozwój tej muzyki i są wśród światowej czołówki" - przekonują organizatorzy.
Dzięki współpracy dyrektora festiwalu Grahama McKenziego z Instytutem Adama Mickiewicza, agendą rządową odpowiedzialną za promocję kultury poza granicami Polski, na festiwalu pojawi się wiele polskich akcentów. W programie znajdują się m.in. utwory Tomasza Sikorskiego i legendarnego Zbigniewa Karkowskiego, a wśród wykonawców są Kasper T. Toeplitz, Robert Piotrowicz, niemal kultowy zespół Księżyc i Mirt.
"Polski pop, rock są interesujące głównie dla Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii, także z powodu bariery językowej. Chcąc dotrzeć do międzynarodowej publiczności, musimy sięgać po inny repertuar" - tłumaczyła w rozmowie z PAP Anna Gruszka z londyńskiego Instytutu Kultury Polskiej. "Doceniane są utwory klasycznych polskich kompozytorów: Góreckiego, Panufnika, Lutosławskiego; sale wypełniają się też podczas występów polskich wykonawców jazzowych, takich jak Leszek Możdzer czy Marcin Wasilewski Trio. Muzyka współczesna to kolejny trop" - podkreśliła.
"Czasami mam wrażenie, że poza granicami Polski istnieje przekonanie, jakoby Lutosławski był ostatnim polskim kompozytorem. Paradoksalnie zainteresowanie polską muzyką spadło po 1989 roku, kiedy stała się ona zaledwie jedną z wielu dostępnych w ramach wolnych krajów. Chcemy to zmienić" - powiedziała PAP Ewa Bogusz-Moore, odpowiedzialna za program Polska Music w Instytucie Adama Mickiewicza.
"Kiedy zaczynaliśmy przygotowania do festiwalu w Huddersfield, organizatorzy pytali, czy jesteśmy w stanie znaleźć uniwersalny punkt odniesienia dla powstającej w Polsce muzyki; artystę lub wykonawcę, który stanowi inspirację dla większości młodych artystów. Byli bardzo zaskoczeni, kiedy odkryli, że każdy z nich ma swoje źródła, swoje zupełnie oryginalne pomysły i koncepcje. Łączą ich dwie rzeczy: są z Polski i są świetni" - opowiada Bogusz-Moore.
Huddersfield to liczące 160 tys. mieszkańców miasto na północy Anglii, trzy godziny pociągiem z Londynu - niespodziewane miejsce, aby gościć imprezę o światowej skali. Wśród publiczności zasiadają jednak najważniejsi krytycy i dyrektorzy innych festiwali, co może otworzyć wiele nowych drzwi. Bogusz-Moore podkreśliła, że to właśnie zdecydowało o wyborze tego festiwalu do współpracy przez kolejne trzy lata.
"Polska to niesamowity, nieodkryty jeszcze świat muzyki" - powiedział w rozmowie z PAP dyrektor festiwalu, Graham McKenzie. "Unikamy pokazywania wyłącznie pojedynczych krajów, bo kojarzy mi się to z jakąś formą turystyki muzycznej - zamiast tego angażujemy polskich twórców i artystów, aby grali razem z brytyjskimi i międzynarodowymi artystami. Dzięki temu powstaje coś nowego, kreatywnego, zaskakującego - to kwintesencja muzyki współczesnej" - podkreślił McKenzie.
W piątkowy wieczór festiwal otworzyły trzy koncerty, w których Polskę reprezentowały Agata Zubel i Jagoda Sznytka: dwie artystki, które - jak przyznają - łączy tylko to, że są "młodymi kobietami z Polski". Pierwsza zaprezentowała utwór "Not I" inspirowany Samuelem Beckettem; druga - trzy utwory stanowiące komentarz do współczesnych metod komunikacji, szczególnie w internecie.
"Muzyka nie jest do opowiadania - wtedy moglibyśmy pisać wiersze - ale pozwala złapać coś pomiędzy wieloma warstwami. To sprawia, że muzyka współczesna jest najbardziej intuicyjna w odbiorze, bo chłonie się ją bezpośrednio, emocjami" - tłumaczy Zubel, która w Huddersfield wystąpiła z uznaną orkiestrą kameralną Klangforum Wien.
Gospodarzem wydarzenia jest lokalny uniwersytet w Huddersfield. "Cieszę się z tego partnerstwa tym bardziej, że w Huddersfield mamy od lat sporą polską społeczność, która była z nami jeszcze długo przed 2004 rokiem i wejściem Polski do Unii Europejskiej. To nasi sąsiedzi, partnerzy w biznesie, przyjaciele. Dobrze, że coraz częściej przebija się w Wielkiej Brytanii właśnie taki wizerunek Polski - otwartej, kreatywnej, energetycznej" - powiedział PAP wicekanclerz uczelni, prof. Bob Cryan.
Festiwal potrwa do przyszłej niedzieli, 29 listopada. Polska jest jednym z czterech partnerów narodowych wydarzenia, obok Austrii, Szwajcarii i Meksyku.
Z Huddersfield Jakub Krupa (PAP)
jak/ jo/ as/