Anna Cieplak, autorka książki „Ma być czysto” została laureatką II edycji Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza. Wyróżnienie przyznawane jest za debiut literacki. Honorowy patronat nad nagrodą sprawuje wdowa po pisarzu Rita Gombrowicz.
Wśród nominowanych do nagrody byli także: Salcia Hałas za "Pieczeń dla Amfy", Natalia Fiedorczuk-Cieślak za "Jak pokochać centra handlowe", Aleksander Wenglasz za "Zdjęcie inaczej zabić", a Aleksandra Zielińska za książkę "Bura i szał".
Nagrody wręczono w niedzielę podczas uroczystej gali w Radomiu. Obecna na uroczystości Rita Gombrowicz podkreśliła, że nagroda skierowana jest do początkujących pisarzy. "Mam nadzieję, że to wyróżnienie będzie pierwsze w ich karierze i spowoduje, że będą szli śladami Witolda Gombrowicza" - powiedziała wdowa po pisarzu.
Według przewodniczącego jury prof. Jerzego Jarzębskiego, "Ma być czysto" to książka będąca rzetelnym portretem młodzieży uczącej się w dotychczasowych gimnazjach. "Nagrodę przyznajemy m.in. za doskonałą znajomość opisywanego przez autorkę świata, wieloaspektowość ukazywanego obrazu współczesnej młodzieży, ale też za empatię i zrozumienie problemów, z którymi borykają się gimnazjaliści, i które na pewno nie znikną wraz z likwidacją gimnazjów" - zaznaczył prof. Jarzębski.
Zdaniem innej jurorki, Justyny Sobolewskiej, zwycięska książka wyróżnia się dojrzałością literacką. "To powieść, którą się dobrze czyta, choć nie do końca z przyjemnością, bo ukazuje świat dla nas zaskakujący, ponieważ nie wiemy, co się dzieje w głowach dzieci w tym wieku" - zaznaczyła krytyczka literacka.
Według przewodniczącego jury prof. Jerzego Jarzębskiego, "Ma być czysto" to książka będąca rzetelnym portretem młodzieży uczącej się w dotychczasowych gimnazjach. "Nagrodę przyznajemy m.in. za doskonałą znajomość opisywanego przez autorkę świata, wieloaspektowość ukazywanego obrazu współczesnej młodzieży, ale też za empatię i zrozumienie problemów, z którymi borykają się gimnazjaliści, i które na pewno nie znikną wraz z likwidacją gimnazjów" - zaznaczył.
Według Cieplak jej powieść opowiada o tym, jak zmienia się współczesna rodzina, w jaki sposób w Polsce żyją nastolatkowie, jak przebiega dojrzewanie i w jaki sposób ten proces pokrywa się ze zmianami w nowych technologiach.
Zdaniem laureatki Nagrody im. W. Gombrowicza jej książka jest też rodzajem interwencji, bo pokazuje, że w Polce w dalszym ciągu istnieją nierówności społeczne. Tytuł powieści "Ma być czysto" można rozumieć - według autorki - na wielu poziomach.
"+Ma być czysto+, bo staramy się zawsze, by to co niedobre, to co wydaje nam się wstydliwe, zostało gdzieś ukryte, zamiecione pod dywan" - stwierdziła Cieplak. Jak zaznaczyła, może to dotyczyć też młodych ludzi, którzy są wychowywani wzorowo według stereotypowych standardów. Może również odnosić się do sposobu, w jaki traktują młodych niektóre instytucje, np. szkoła czy sąd.
Anna Cieplak (1988) jest animatorką kultury, aktywistką miejską. Od 2009 r. pracuje z dziećmi i młodzieżą w Świetlicy Krytyki Politycznej "Na Granicy" w Cieszynie. W 2014 r. została nagrodzona za działalność w zakresie kultury przez MKiDN. Wkrótce ukaże się jej kolejna książka "Lata powyżej zera".
Nagrodę Literacką im. Witolda Gombrowicza ustanowił samorząd Radomia. Organizatorami są: prezydent Radomia oraz Muzeum Witolda Gombrowicza - oddział Muzeum Literatury im. Adama Mickiewicza. Nagrodzie patronuje Rita Gombrowicz, wdowa po pisarzu.
Do drugiej edycji Nagrody Literackiej im. Witolda Gombrowicza zostało zgłoszonych 90 debiutów prozatorskich. Zdaniem prezydenta Radomia Radosława Witkowskiego, świadczy to o dobrym przyjęciu nagrody przez środowisko literackie.
Witold Gombrowicz bywał w Radomiu przy okazji pobytów w podradomskiej Wsoli w latach 1924-1939. W tej miejscowości - w której obecnie znajduje się muzeum Gombrowicza - mieszkał jego brat Jerzy z żoną Aleksandrą z Pruszaków i córką Tereską.
Witold odpoczywał u nich, przygotowywał się do egzaminów, pisał - m.in. fragmenty powieści "Ferdydurke". Po studiach miał odbyć aplikację adwokacką u zaprzyjaźnionego radomskiego adwokata - Tadeusza Przyłęckiego. Miejscowa palestra, należąca w większości do Stronnictwa Narodowego, odrzuciła jego kandydaturę.
W sierpniu 1939 roku Gombrowicz wybrał się w podróż do Argentyny, gdzie zastał go wybuch II wojny światowej. Przebywał tam do 1963 roku. Wówczas na zaproszenie Fundacji Forda Gombrowicz wyjechał na roczny pobyt do Berlina. Później przeniósł się do Francji, gdzie osiadł na stałe w Vence koło Nicei. Zmarł w 1969 r. (PAP)
ilp/ pru/ sp/