Dwa koncerty fortepianowe Chopina po raz pierwszy zostaną wykonane bez partii fortepianu. Zastąpi ją tekst literacki napisany specjalnie na potrzeby projektu, który wyreżyserował Michał Zadara. Światowa prapremiera „Chopina bez fortepianu” odbędzie się w najbliższą sobotę w Teatrze im. J. Słowackiego w Krakowie. Drugie jego wykonanie zaplanowano w sierpniu na festiwalu „Chopin i jego Europa” w Warszawie.
W rolę pianistki, która wcale nie gra na fortepianie, wciela się Barbara Wysocka. Na scenie towarzyszyć jej będą: dyrygent, a od sezonu 2013/14 dyrektor artystyczny Filharmonii Narodowej w Warszawie, Jacek Kaspszyk oraz orkiestra Sinfonietta Cracovia.
”W tym projekcie sam tekst wiele rzeczy tłumaczy, pokazując Chopina jako człowieka normalnego, z problemami, które wszyscy mają, jako człowieka genialnego, ale też jako człowieka trudnego, przez swoją chorobę często cynicznego i niemiłego. Może to spojrzenie troszkę odbrązowi, zmniejszy te koturny na których ustawiliśmy Chopina” – mówił Jacek Kasprzyk.
Wysocka gestem i słowem będzie próbowała oddać zawartość partii fortepianu z koncertów Chopina f-moll op. 21 i e-moll op. 11. Aktorka przyznała, że podczas wczesnej edukacji muzycznej nie lubiła Chopina. „Powodem było to, o czym także mówimy w tym projekcie: zbanalizowanie Chopina, zamknięcie go w jednej szufladzie” – powiedziała PAP Barbara Wysocka. „Powrót do Chopina, uważne przyjrzenie się jego życiu i twórczości bardzo mnie do niego zbliżyło. W tym projekcie odzieramy Chopina z tego, co wbrew jego woli zostało mu nałożone. Zdejmujemy z kompozytora warstwy lukru, których on wydaje mi się wcale by sobie nie życzył. To szukanie człowieka, który nie był taki, jak dzisiaj jest najczęściej prezentowany” – dodała.
Podstawą tekstu napisanego i zredagowanego przez Barbarę Wysocką i Michała Zadarę były wywiady z wybitnymi pianistami, prace muzykologiczne, biograficzne, listy samego Chopina oraz dzieła filozoficzne i teoretyczne. ”Z tego wszystkiego pojawił się pewien pejzaż intelektualny tych koncertów Chopina” – mówił Zadara. Reżyser znany jest z nowych interpretacji klasyki polskiej - dzieł Słowackiego, Kochanowskiego, Gombrowicza czy Norwida oraz projektów dotyczących historii współczesnej, wyreżyserował m.in. dramat Pawła Demirskiego "Wałęsa. Historia wesoła, a ogromnie przez to smutna".
„Koncerty Chopina stały się dla nas inspiracją dla zupełnie nowego dzieła, które ma mieć podobną strukturę emocjonalną i być refleksem tych wszystkich tematów, które za sprawą Chopina zaistniały w kulturze polskiej i jednocześnie być krytyczne wobec tego, co nasza kultura zrobiła z Chopinem” – zaznaczył Zadara. Jak podkreślił „Chopin bez fortepianu” to niepowtarzalna szansa, by z jednej strony zająć się oryginalnym dziełem kompozytora, bo brzmi jego muzyka, a z drugiej strony, by zaproponować nowy sposób myślenia o tej muzyce.
Zdaniem dyrygenta Jacka Kaspszyka sami uczyniliśmy z Chopina kompozytora na wskroś polskiego i nie potrafimy patrzeć na niego tak jak na innych, wybitnych kompozytorów, choćby Beethovena. „Przestajemy traktować Chopina jako obywatela świata, jak człowieka, który muzykę przesunął do przodu, pokazał nowe rozwiązania” – powiedział PAP Kaspszyk.
”W tym projekcie sam tekst wiele rzeczy tłumaczy, pokazując Chopina jako człowieka normalnego, z problemami, które wszyscy mają, jako człowieka genialnego, ale też jako człowieka trudnego, przez swoją chorobę często cynicznego i niemiłego. Może to spojrzenie troszkę odbrązowi, zmniejszy te koturny na których ustawiliśmy Chopina” – mówił dyrygent.
Producentem ”Chopina bez fortepianu” jest krakowska Agencja Artystyczna GAP, powołana przez byłego wicepremiera i ministra finansów prof. Jerzego Hausnera.(PAP)
wos/ ls/