Ponad 30 scenariuszy gier przygotowali artyści z całego świata na festiwal Playpublik, który w piątek rozpocznie się w Krakowie. Gry toczyć się będą na Rynku Głównym, Plantach, w restauracji, cukierni, a nawet w klasztornym ogrodzie.
Goethe-Institut i berlińska grupa „Invisible Playground” zaprosili do udziału w Playpublik ponad 50 projektantów gier. Od poniedziałku artyści, którzy przyjadą do Krakowa m.in. z Argentyny, Japonii, Meksyku, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i USA będą przez kilka dni dopasowywać wymyślone przez siebie scenariusze do lokalnych warunków.
„W przypadku tego projektu gry to coś więcej niż rozrywka, która pozwala się odprężyć po ciężkim dniu w pracy. Dla nas są one istotną częścią kultury, swoistymi dziełami sztuki w przestrzeni miejskiej, w które uczestnicy mogą się włączyć” - mówił PAP Sebastian Quack z "Invisible Playground”.
Na przykład gra "Room Number" Holly Gramazio będzie się toczyć w hotelowym pokoju, w którym gracz, korzystając ze wskazówek, ma odszukać ślady sugerujące, co robiły osoby, które były w tym miejscu przed nim. Ciekawą propozycją jest zbudowany przez Viv Schwarz and Ellan Parry labirynt z rulonów tektury falistej. Znajdujący się w środku ludzie mają wrażenie, że przemierzają ogromne odległości, podczas gdy cała instalacja mieści się na kilku metrach kwadratowych.
„W przypadku tego projektu gry to coś więcej niż rozrywka, która pozwala się odprężyć po ciężkim dniu w pracy. Dla nas są one istotną częścią kultury, swoistymi dziełami sztuki w przestrzeni miejskiej, w które uczestnicy mogą się włączyć” - mówił PAP Sebastian Quack z "Invisible Playground”.
Krakowianie będą mogli także wziąć udział w grze przygotowanej przez włoską grupę Focus. Jej uczestnicy gonią na rowerach jedni drugich, przy czym trzeba jak najlepiej ukryć się przed przeciwnikiem. Z kolei meksykański projektant Enrique Perez, który tworzy gry poruszające ważne problemy społeczne, tym razem zajmie się korupcją.
„Gry, które proponujemy są bardzo różne. Są przeznaczone dla jednej osoby, 3-4 graczy, ale też drużynowe dla kilkudziesięciu osób np. +Zły+ polskiej grupy Zebra Projekt ” – mówiła Jennifer Aksu z Invisible Playground. Jak podkreśliła żadna z gier nie dostarcza przykrych doznań. „Choć na festiwalu będą gry poruszające trudne, wymagające refleksji tematy. Ale to gracze zdecydują, jak głęboko chcą się angażować i czy wejść w interakcje, czy się wycofać” - podkreśliła.
Festiwal jest adresowany do dorosłych, 16 - 17-latkowie będą mogli w nim uczestniczyć wyłącznie po uzyskaniu pisemnej zgody rodziców. Festiwalowym centrum, w którym przed rozpoczęciem gry trzeba się zarejestrować będzie Bunkier Sztuki.
Dołączyć można w dowolnym momencie trwania Festiwalu, ale warto wziąć udział w piątkowym „Wielkim otwarciu” – wówczas na Plantach pod Bunkrem Sztuki zaprezentowane zostaną wszystkie gry. Artyści przygotują też happening – niespodziankę.
Gry będą się toczyć od 3 do 5 października w centrum Krakowa, w różnych miejscach: na placach i ulicach, w kawiarni, cukierni, bibliotece czy w ogrodzie oo. Karmelitów. „Nie trzeba zabierać ze sobą żadnego ekwipunku ani pieniędzy. Wystarczy być ciekawym nowości i otwartym na innych” – mówił Sebastian Quack. Szczegóły programu są dostępne na stronach www.instynktgry.pl i www.playpublik.pl
Pierwszy festiwal Playpublik odbył się w Berlinie w 2012 r. Jego krakowska odsłona to część realizowanego przez Goethe-Institut projektu „Instynkt gry!”. Grom w przestrzeni publicznej towarzyszyć będą spotkania, warsztaty i dyskusje prowadzone w języku angielskim.
W ramach "Instynktu gry!", którego PAP jest patronem, zaplanowano m.in. 12 października wykład Jayne Gackenbach podczas festiwalu Unsound i 7 listopada Noc Gier. (PAP)
wos/ dym/