Powstańcze piosenki, m.in. "Pałacyk Michla", "Warszawskie dzieci", "Warszawo ma" zaśpiewali we wtorek uczestnicy i publiczność koncertu "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki", który odbył się na pl. Piłsudskiego w Warszawie. Na koncert przybył prezydent Andrzej Duda.
Koncert "Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki" stanowił część obchodów 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
"To są takie piosenki, których ja uczyłem się w większości jeszcze w dzieciństwie" - powiedział prezydent dziennikarzom przed rozpoczęciem koncertu. "To są też piosenki moje z czasów harcerskich. Większość z nich znam, nie wszystkie, ale znam" - dodał Andrzej Duda. Podkreślił, że piosenki te budzą w nim "zawsze łzy wzruszenia".
Do swoich ulubionych powstańczych piosenek prezydent zaliczył m.in. "Pałacyk Michla", "Warszawiankę", "Warszawskie dzieci+".
Pytany o sposoby zasypywania podziałów między Polakami na co dzień, Duda odparł: "Przede wszystkim właśnie poprzez takie spotkania, na które przecież przychodzą ludzie o najróżniejszym punkcie widzenia, ale to jest dla nich ważne - dla wszystkich ważne".
"Gdyby nie było Powstania Warszawskiego - jestem przekonany, że gdyby nie było bohaterstwa powstańców, przecież niezależnie od wszelkich ideologii - to nie byłoby wolnej Polski po 1989 roku" - ocenił prezydent, dodając, że "być może nasza historia potoczyłaby się całkiem inaczej".
"To chyba wszyscy rozumieją i absolutna większość moich rodaków to czci. I w Warszawie, tutaj szczególnie, ale także we wszystkich innych miastach Polski, w miasteczkach, wioskach. To piękne jest w naszym narodzie, w naszej ojczyźnie. Ja się szczególnie z tego cieszę, to buduje wspólnotę" - mówił. Jak dodał "z całą pewnością cześć dla Powstania Warszawskiego, dla powstańców warszawskich tę naszą polską wspólnotę w najlepszym tego słowa znaczeniu buduje".
Widzowie koncertu, po odśpiewaniu "Warszawianki", gdy prowadzący przywitał właśnie przybyłego prezydenta, zaczęli skanować "Bohaterom! Cześć i chwała!" oraz "Andrzej Duda, Andrzej Duda". Prezydent wmieszał się w tłum warszawiaków i razem z nimi odśpiewał, m.in. "Piosenkę o mojej Warszawie", "Naprzód, do boju żołnierze" czy "Natalię".
"To już 11. edycja wspólnego śpiewania. W tym roku również spotykamy się na pl. Piłsudskiego, by wspólnie wykonywać piosenki z powstania warszawskiego. Liczymy na udział warszawiaków, którzy co roku tłumnie przybywają na to wydarzenie. To bardzo ważna inicjatywa na pl. Piłsudskiego w Warszwie, dzięki której czujemy, że jesteśmy razem i czcimy rocznicę powstania. Kilka lat temu postanowiliśmy zorganizować akcję naboru śpiewających osób do Chóru Warszawiaków, by w ten sposób jeszcze bardziej podkreślić, że to Warszawa śpiewa razem z nami, by podkreślić obecność warszawiaków także na scenie" - opowiadała PAP Justyna Rudkowska, szefowa Działu Edukacji Kulturalnej Instytutu Stefana Starzyńskiego, oddziału Muzeum Powstania Warszawskiego, organizującego imprezę.
Śpiewających warszawiaków jak co roku wsparli profesjonalni muzycy. Za aranżację piosenek odpowiadał Andrzej Borzym jr., będący również kierownikiem przedsięwzięcia i dyrygentem. W tym roku na scenie pojawiły się Chór Kameralny, Orkiestra Warszawy, Chór Warszawiaków i trójka solistów - Klementyna Umer, Łukasz Lipski i Piotr Pieron.
W repertuarze koncertu znalazły się utwory z okresu powstania warszawskiego, takie jak: "Pałacyk Michla", "Warszawskie dzieci", "Warszawo ma", "Natalia" czy "Marsz Żoliborza".
Dla uczestników koncertu przygotowano śpiewniki z tekstami piosenek, które rozdawano na placu przed koncertem. Teksty wyświetlano także na dwóch telebimach przy scenie. Podobnie jak w poprzednich latach, na telebimie nad sceną emitowano fragmenty z filmu "Powstanie Warszawskie" oraz fragmenty opowieści powstańców zaczerpnięte z muzealnego Archiwum Historii Mówionej.
Powstanie warszawskie było największą akcją zbrojną podziemia w okupowanej przez Niemców Europie. 1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Planowane na kilka dni trwało ponad dwa miesiące. W czasie walk w Warszawie zginęło ok. 18 tys. powstańców, a 25 tys. zostało rannych. Straty wśród ludności cywilnej były ogromne i wynosiły ok. 180 tys. zabitych. Pozostałych przy życiu mieszkańców Warszawy, ok. 500 tys., wypędzono z miasta, które po powstaniu zostało niemal całkowicie spalone i zburzone.(PAP)
gj/akn/ agz/