Rody łódzkich fabrykantów, m.in. Scheiblerów, Grohmanów i Poznańskich oraz twórców filmowych, takich jak Wojciech Jerzy Has i Krzysztof Kieślowski, wskazali mieszkańcy Łodzi na patronów ulic, placów i skwerów w Nowym Centrum Łodzi. Ich propozycje trafią pod obrady radnych.
W trwających od października br. konsultacjach społecznych łodzianie mogli zgłaszać nazwy dla ponad 30 nowych ulic i placów powstających w Nowym Centrum Łodzi (NCŁ). To obszar w centrum miasta o powierzchni ok. 100 ha, który w najbliższych latach ma zamienić się w atrakcyjną przestrzeń publiczną. Jego głównym obiektem jest otwarty w niedzielę multimodalny dworzec Łódź Fabryczna.
"To unikatowa szansa, kiedy na nowo tworzymy tożsamość ogromnego terenu w centrum miasta. Dlatego tak istotne są nazwiska patronów tych ulic, czy skwerów. To budziło wśród łodzian dużo emocji" – powiedziała podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.
Dodała, że magistrat początkowo zaproponował, żeby nazwy nowych dróg i placów związane były tylko z największymi rodami fabrykanckimi, tworzącymi w Łodzi "ziemię obiecaną". "Podczas konsultacji z mieszkańcami okazało się jednak, że łodzianie chcą wieloaspektowości, by NCŁ kojarzyło się z różnymi elementami tożsamości i historii miasta" - wyjaśniła.
W efekcie zdecydowano, że obszar zostanie podzielony na cztery strefy dedykowane innym patronom – fabrykantom, twórcom filmowym i artystom, Łodzi akademickiej oraz popularnym przed laty w mieście zawodom.
W zaprezentowanym projekcie wśród nazw nawiązujących do fabrykanckiej historii Łodzi znalazły się m.in. aleje Scheiblerów, Grohmanów i Poznańskich oraz ulice Geyerów, Herbstów, Biedermannów, Kindermannów; o Łodzi filmowej mają zaś przypominać ulice m.in. Wojciecha Jerzego Hasa, Krzysztofa Kieślowskiego, Wandy Jakubowskiej oraz pasaże Jana Machulskiego, Andrzeja Wajdy, Jerzego Kawalerowicza, Andrzej Munka i skwer Eugeniusza Bodo.
Jeden ze zlokalizowanych w okolicach budynków Uniwersytetu Łódzkiego placów ma nosić nazwę "Studentów 1981 roku". Pojawią się też ulice Prządek, Tkaczek i Szwaczek oraz rynek Katarzyny Kobro i plac Władysława Strzemińskiego.
Jak zaznaczył dyrektor Biura ds. Partycypacji Społecznej UMŁ Grzegorz Justyński "aktywność mieszkańców Łodzi w wyborze patronów była bardzo duża i widać było, że ten temat jest dla nich ważny".
"W sumie padło blisko 400 propozycji. Bardzo burzliwa była też dyskusja podczas otwartego spotkania. Myślę, że zaproponowany układ nazw oddaje pojawiające się najczęściej nurty" – powiedział.
Prezydent Zdanowska poinformowała, że ostateczną decyzję w sprawie nazewnictwa ulic i placów podejmują radni miejscy. Uchwały mają być procedowane sukcesywnie, ponieważ część dróg jest jeszcze na etapie projektów. Na najbliższą sesję Rady Miasta Łodzi ma trafić osiem prezydenckich projektów uchwał dot. nazwania oddanych już do użytku ulic i placów imieniem Grohmanów, Poznańskich, Scheiblerów, Hasa, Kieślowskiego, Jakubowskiej, Władysława Pełczewskiego i Bronisława Sałacińskiego. (PAP)
bap/ agz/