Nowojorski teatr La MaMa wystawia spektakl oparty na książce Jerzego Kosińskiego "The Painted Bird" (Malowany ptak). Reżyserem i choreografem eksperymentalnej produkcji jest mieszkający w USA słowacki reżyser i choreograf Pavel Zuštiak.
Przedstawienie składa się z trzech części: "Bastard" (bękart), "Amidst" (pomiędzy) oraz "Strange Cargo" (dziwny ładunek). Oddzielnie pokazywane były już w latach 2010-2012. Jako tryptyk prezentowane są po raz pierwszy w ramach Festiwalu Tańca La MaMa.
W spektaklu występują artyści z grupy Palissimo Company, której choreograf jest założycielem. Powtarzają się tam motywy okrucieństwa, strachu, osaczenia, to znów samotności i izolacji. Twórca nie ma jednak ambicji wiernego odtworzenia świata powieści, która pokazuje ekstremalne kontrasty między niewinnością dziecka, a społeczeństwem czasu wojny.
W spektaklu występują artyści z grupy Palissimo Company, której choreograf jest założycielem. Powtarzają się tam motywy okrucieństwa, strachu, osaczenia, to znów samotności i izolacji. Twórca nie ma jednak ambicji wiernego odtworzenia świata powieści, która pokazuje ekstremalne kontrasty między niewinnością dziecka, a społeczeństwem czasu wojny.
Zuštiak nawiązuje do postaci bohatera książki, chłopca, który w czasach wojny należy do społeczności, ale jednocześnie, traktowany jako inny, jest przez nią odrzucany. Jego wędrówkę po świecie zła obrazuje głównie za pomocą układów choreograficznych ruchu scenicznego, tańca, a niekiedy akrobatycznych niemal wyczynów.
Spektakl określany jest jako trylogia taneczna. Łączy akcję z udziałem wykonawców-tancerzy, a także wideo, napisy oraz wizerunki ludzi, wnętrz itp. rzucane na ekran, ściany i podłogę. Ważną rolę odgrywa muzyka skomponowana i odtwarzana na scenie przez Christiana Fredericksona oraz Ryana Rumery, przeszywające dźwięki nadające całości dramatyzmu, a także sugestywne operowanie światłem i ciemnością.
Autor spektaklu rezygnuje z dialogów. Z rzadka tylko sięga po wyświetlane na ekranie wybrane zdania z powieści oraz np. fragmenty tekstu znanej rosyjskiej piosenki "Zawsze niech będzie słońce". Ucieka się do gry słów rzucając np. na podłogę napis świetlny "city" (miasto) po czym przekształca go w "atrocity" (okrucieństwo). Używa metaforyki i symboli.
"Moim zdaniem książka jest bardzo poetycka i jednocześnie bolesna. Przedstawienie nie jest adaptacją +Malowanego ptaka+, ale inspirowała mnie poruszana w książce tematyka. Bardzo mnie zafrapował problem jednostki w grupie, a także to, jak tożsamość tej jednostki jest zdefiniowana przez grupę, społeczność i środowisko. Każdy z nas do nich należy, ale też może być odrzucony" - wyjaśnił twórca spektaklu w rozmowie z PAP.
Według Zuštiaka w tańcu fantastyczne jest to, że może on uchwycić i wyrazić niuanse, które wykraczają poza słowa. "Szukałem sposobów przełożenia tych rzeczy i idei na fizyczne cele, obrazy, wrażenia wizualne i symbole. Wiele z nich nie ma dosłownego, lecz abstrakcyjny charakter" - podkreśla choreograf.
Reżyser przywołał z książki scenę z ptakami, z których jeden jest pomalowany i zostaje zabity przez pozostałe ponieważ jest inny. W teatrze obrazuje to scena z udziałem kilkudziesięciu wykonawców biegających bezładnie, w chaosie. Znajduje się tam także odtwórca roli bohatera, chłopca (gra go Jaro Vinarsky), którego twarz i ciało jest pomalowane.
Zuštiak powiedział, że bardzo pragnąłby, aby jego produkcja trafiła do któregoś z polskich teatrów lub na jakiś polski festiwal, ale w tej chwili nie ma takich planów. Jak dodał, przedstawienie w październiku zobaczą widzowie czescy i słowaccy.
"The Painted Bird", którego współproducentem jest polski Instytut im. Jerzego Grotowskiego, wystawiany będzie na scenie La MaMa do 30 lipca.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)
ad/ ls/