Pisarz Wiesław Myśliwski – autor powieści „Kamień na kamieniu”, „Widnokrąg” – otrzymał w czwartek medal „Za Mądrość Obywatelską” przyznany przez miesięcznik „Kraków”. Uhonorowano go za to, że w swoich książkach „trafnie odzwierciedla losy Polaków”.
„W dzisiejszej Polsce rozumne myślenie jest często spychane przez głupotę, coraz bezwzględniej panoszącą się w życiu publicznym, zwłaszcza politycznym, a także w środkach masowego przekazu” – mówił redaktor naczelny miesięcznika ”Kraków” Jan Pieszczachowicz. „Honorujemy mądrość obywatelską jednego z najwybitniejszych polskich pisarzy Wiesława Myśliwskiego, wynikającą z jego twórczości i postawy życiowej” – podkreślił.
Pieszczachowicz mówił, że choć Myśliwski zaliczany jest do nurtu chłopskiego polskiej literatury jego pisarstwo jest uniwersalne. „Pisarz jest bystrym i obiektywnym obserwatorem przemian społecznych i obyczajowych w Polsce, z czego wysnuwa szersze wnioski o dzisiejszym świecie” – powiedział Pieszczachowicz.
Jak podkreślił Myśliwski „powołaniem literatury jest zrozumienie człowieka kimkolwiek on jest”. „Nie człowiek abstrakcyjny, lecz każdy człowiek osadzony w czasie i przestrzeni, miotany przeróżnymi namiętnościami, doświadczający częstokroć najbardziej dramatycznych wydarzeń, jakie przypadły na czas jego życia, lecz wszystko przeżywający wymiarze własnego losu”
Krytyk literacki i historyk literatury XX wieku prof. Stanisław Burkot w mowie na część Myśliwskiego podkreślił, że jego powieści są czymś wyjątkowym w polskiej literaturze współczesnej, „utrwalają czystość języka, docierają do jego fundamentów, do zasad jego budowy, chronią je przed zmurszeniem”.
„Zdumiewająca jest odporność Myśliwskiego na mass medialne zawieruchy, na slangowe imitacje w tekstach literackich, na nowomowę w wypowiedziach publicznych. Jakby był kimś nie z naszych histerycznych czasów pogoni za byle jakim sukcesem. Jego warsztat cechuje benedyktyńska cierpliwość i pracowitość w zapisywaniu, utrwalaniu i rekonstruowaniu mowy, języka raczej mówionego, a nie wygłaszanego z mównic” - podkreślił prof. Burkot.
Wiesław Myśliwski mówił, że jego książki ukazują się co kilka lat, ale nie ulega presjom i nie ściga się z czasem. Przyznał, że nie czyta tego, co sam napisał, jeśli to konieczne wyręcza go żona.
„Żyję już na tyle długo, aby wiedzieć, a nawet doświadczyć tego, że książka jest tym, co inni w niej widzą. Jest przy tym dziełem zmiennym w czasie i przestrzeni, a nie ustaloną raz na zawsze wartością” – mówił Myśliwski. „Nie czytam własnych książek również i z tego powodu, co jest być może najistotniejsze, że z każdej z książek, którą napisałem muszę najpierw na tyle wyzdrowieć, aby przy następnej znów osiągnąć, na ile to możliwe, status i poczucie debiutanta, a więc ów pożądany stan naiwności i wiary w sens literatury, w sens przemagania się z własną niemocą, kiedy to doznaje się bardziej tego, jak nie umie się pisać, niż jak umie” – powiedział pisarz.
„Pisanie jest dla mnie aktem poznawczym. Im trudniejsze staje się dla mnie słowo, tym bardzie utwierdzam się w poczuciu, że próbuje przekroczyć samego siebie” – podkreślił Myśliwski. Dodał, że nigdy nie zastanawia się, kto będzie odbiorcą jego książki. „Jedyne słowa zachęty z mojej strony do nieznanego mi odbiorcy to: +pomyślmy razem+” – mówił.
„Moje książki nie mają ambicji kogokolwiek pouczać, nie podpowiadają nikomu wyborów, nie tworzą wzorów zachowań, nie oceniają, nie potępiają. Wszak literatura nie jest trybunałem. Nie dzielą świata na stronę zła i dobrą, ponieważ wszyscy partycypujemy i w jednej i w drugiej stronie, dlatego świat jest, jaki jest” - powiedział pisarz.
Jak podkreślił „powołaniem literatury jest zrozumienie człowieka kimkolwiek on jest”. „Nie człowiek abstrakcyjny, lecz każdy człowiek osadzony w czasie i przestrzeni, miotany przeróżnymi namiętnościami, doświadczający częstokroć najbardziej dramatycznych wydarzeń, jakie przypadły na czas jego życia, lecz wszystko przeżywający wymiarze własnego losu” - mówił Myśliwski.
„Cieszy mnie, kiedy mi się uda znaleźć słowo, zdanie, które wydobywa ze mnie moje intencje, które jest zdolne zdefiniować moją intuicję. To są te jedyny chwile radości” – powiedział w rozmowie z dziennikarzami.
Jesienią nakładem krakowskiego Znaku ma się ukazać najnowsza książka Wiesława Myśliwskiego. Pisarz zdradził, że będzie ona mieć tytuł „Ostatnie rozdanie”.
Wręczenie medalu odbyło się w Urzędzie Miasta Krakowa.
Wiesław Myśliwski urodził się 25 marca 1932 r. w Dwikozach koło Sandomierza w Świętokrzyskiem. Po ukończeniu studiów polonistycznych na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim pracował w Ludowej Spółdzielni Wydawniczej. W latach 1975-1990 kierował redakcją kwartalnika "Regiony", redagował także dwutygodnik "Sycyna".
Debiutował w 1967 r. powieścią "Nagi sad", w której opowiedział o swoim ojcu. Konflikt między tożsamością odziedziczoną i pożądaną ukazał w powieści "Pałac" (1970) oraz dramacie "Klucznik" (1978). Najobszerniejszą epopeją chłopskiego losu w twórczości pisarza okazała się powieść "Kamień na kamieniu" (1984). Kolejna książka - "Widnokrąg" (1996) uhonorowana została w 1998 roku nagrodą Nike, podobnie jak wydany w 2006 roku "Traktat o łuskaniu fasoli".
Miesięcznik społeczno – kulturalny „Kraków” ukazuje się od 2004 r. Medale za „Mądrość obywatelską” przyznawane od 2006 r. otrzymali do tej pory: Andrzej Zoll, Leszek Balcerowicz, Karol Modzelewski, Kazimierz Kutz, Jerzy Stępień, Daniel Rotfeld, Andrzej Romanowski.(PAP)
wos/ ls/