Jan Komasa, Joanna Siedlecka i Grzegorz Królikiewicz znaleźli wśród 50 uczestników II etapu prowadzonego przez Ministerstwo Kultury konkursu na scenariusz filmu fabularnego o historii Polski. Jury wybrało ich projekty spośród 856 nadesłanych wniosków.
50 autorów wniosków stypendialnych – spośród 856 nadesłanych w I etapie konkursu na scenariusz filmu fabularnego o historii Polski – przeszło do II etapu konkursu. Finaliści otrzymają stypendium w wysokości 3 tys. zł z przeznaczeniem na stworzenie treatmentu scenariusza filmu.
Jury konkursu pod przewodnictwem scenarzysty, Jarosława Sokoła, obradowało 26 października w siedzibie Narodowego Centrum Kultury. Wybrane projekty zostały przedstawione do oceny i zatwierdzenia Ministrowi Kultury i Dziedzictwa Narodowego, który w środę zatwierdził otrzymaną listę autorów wniosków stypendialnych. Wśród autorów, który przeszli do II etapu konkursu był reżyser Robert Gliński, brat ministra, który zrzekł się stypendium.
Jest to pierwszy otwarty konkurs na scenariusz filmu fabularnego z zakresu historii Polski. Jego organizatorem jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego. "Chodzi nam o to, żebyśmy wszyscy, jako Polska, na tym konkursie zyskali. Państwo ma obowiązek uczestniczyć w czymś takim - stwarzamy warunki, żeby najlepsi twórcy, najlepsi kreatorzy pomysłów scenariuszowych w Polsce mogli zaistnieć" - mówił w lipcu minister Piotr Gliński.
Teraz przed finalistami I etapu kolejne zadanie - stworzenie zarysu scenariusza filmu. W drugim etapie konkursu, spośród tych treatmentów wyłonionych zostanie do 5 stypendystów, którzy otrzymają stypendium w wysokości 50 tys. zł brutto z przeznaczeniem na napisanie, według przedstawionego wcześniej zarysu, pełnego scenariusza filmu. Decyzja o przyznaniu stypendium w drugim etapie konkursu zapadnie do 30 stycznia 2017 r.
W skład jury oprócz Jarosława Sokoła wchodzą: Remigiusz Włast-Matuszak (sekretarz), Joanna Kos-Krauze, dr Matusz Werner, Rafał Wieczyński, Piotr Gociek, Piotr Dzięcioł, Dariusz Wieromiejczyk i prof. Wojciech Roszkowski.
Jest to pierwszy otwarty konkurs na scenariusz filmu fabularnego z zakresu historii Polski. Jego organizatorem jest Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, w imieniu którego czynności związane z konkursem prowadzi Narodowe Centrum Kultury.
Konkurs skierowany jest do wszystkich, nie tylko do profesjonalistów i wśród twórców, którzy przeszli do kolejnego etapu nie brakuje osób niezwiązanych ze środowiskiem filmowców. Tematyka scenariusza – zgodnie z regulaminem konkursu - powinna dotyczyć "istotnych wydarzeń historycznych kształtujących współczesną tożsamość Polaków". W konkursie nie ma żadnych ograniczeń dotyczących tego, który fragment historii Polski ma być tematem filmu. Nie przyjęto też z góry żadnych ograniczeń formalnych - efektem konkursu może być zarówno scenariusz kameralnego filmu, jak i wielka produkcja.
"Pomysły oceniane będą wedle dwu kryteriów. Pierwsze z nich będzie tematyczne, to znaczy, że musi to być scenariusz z obszaru szeroko pojętej historii Polski, a drugie kryterium to wartość artystyczna. W jury zasiadają wybitni, doświadczeni twórcy, najlepsi scenarzyści, dobrzy reżyserzy, producenci i chodzi nam o to, żeby zapewnić odpowiedni poziom artystyczny. Naprawdę nikomu nie zależy na tym, żeby zrobić jakiegoś historycznego gniota i jeszcze dodatkowo propagandowego. Zależy nam na tym, żeby to była twórczość wartościowa i merytorycznie, i artystycznie" - podkreślił Piotr Gliński, na lipcowej konferencji prasowej.
"Chodzi nam o to, żebyśmy wszyscy, jako Polska, na tym konkursie zyskali. Państwo ma obowiązek uczestniczyć w czymś takim - stwarzamy warunki, żeby najlepsi twórcy, najlepsi kreatorzy pomysłów scenariuszowych w Polsce mogli zaistnieć. Jestem przekonany, że nawet z tych pomysłów wstępnych, które nie przejdą do drugiego etapu konkursu można coś wyciągnąć. Dodatkowym efektem tego konkursu ma być rozbudzenie rynku. (...) Wierzymy, że polska historia się obroni, że jest wystarczająco nośna, ważna, a z drugiej strony jest dla mnie oczywistością, że bardzo wiele ważnych tematów historycznych nie zostało podjętych, nie zostało sfilmowanych z bardzo różnych powodów, nie tylko finansowo-organizacyjnych" - mówił Gliński.
Konkurs scenariuszowy to pierwszy etap produkcji filmu. Nie wiadomo jeszcze czy powstanie jeden czy klika filmów i kto je wyprodukuje. W ministerstwie trwają prace nad wypracowaniem systemu finansowania takich produkcji. Minister Gliński poinformował, że w konkurs i realizację filmu nie będzie zaangażowany Polski Instytut Sztuki Filmowej, więc całe przedsięwzięcie nie będzie konkurencją dla prowadzonych przez Instytut programów.(PAP)
aszw/pat