Łódź dostała w tej kadencji największe wsparcie z resortu kultury – podkreślił wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński, który w czwartek odwiedził Muzeum Kinematografii oraz Centralne Muzeum Włókiennictwa.
Wicepremier odwiedził w czwartek dwie instytucje kultury w Łodzi – Muzeum Kinematografii i Centralne Muzeum Włókiennictwa, które otrzymały wsparcie z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Jak zaznaczył, jako łódzki poseł czuł się w obowiązku, by zadbać o interesy tego miasta.
"To dość wdzięczna rola, bo mam dobrych partnerów. Łódź dostała najwięcej projektów europejskich z MKiDN, ponieważ przygotowywane granty były na najwyższym poziomie i nie było problemu, by zainwestować pieniądze publiczne w te projekty. (...) Nie byłoby tego, gdybyśmy nie zwiększyli budżetu na kulturę - od 2015 r. do 2019 r. udało nam się go zwiększyć o prawie 34 proc." - dodał.
Wyjaśnił, że w Muzeum Kinematografii MKiDN wspiera szereg projektów – np. festiwal "Człowiek w Zagrożeniu" – ale także konkretne inwestycje i projekty muzealnicze oraz edukacyjne. Łącznie do placówki przekazano 850 tys. zł.
W Muzeum Kinematografii, które przechodzi obecnie wielki remont, wicepremier odwiedził m.in. pracownię, gdzie konserwacji poddawana jest cenna kolekcja polskich plakatów filmowych. Miał okazję zobaczyć m.in. jak działa odnowiony ze środków MKiDN orchiestron – unikatowa szafa grająca z początku XX wieku, która "zagrała" w filmie "Wolne miasto" czy wynalazek polskiego pioniera kinematografu Kazimierza Prószyńskiego – aparatu OKO, będącego połączeniem kamery i projektora.
"Tylko w tym roku uzyskaliśmy mamy pięć dofinansowań - to zarówno projekty edukacyjne, np. warsztaty pokazujące związki między malarstwem a polskim kinem, jak i wsparcie na Festiwal +Człowiek w Zagrożeniu+ – dzięki niemu impreza przekroczyła granice Łodzi i dotarła do kilkunastu miasteczek w regionie. Pokazy filmów dokumentalnych często połączone były ze spotkaniami z ich twórcami; dla mieszkańców miejscowości, w których nie ma kina, było to ogromne przeżycie" – powiedziała dyrektor Muzeum Kinematografii Marzena Bomanowska.
Z kolei w Muzeum Włókiennictwa – również częściowo nieczynnym z powodu remontu - Gliński zwiedził skansen miejskiej architektury drewnianej, a w nim willę letniskową z przełomu XIX i XX wieku, w której ma powstać jedna z nowych wystaw stałych, poświęcona spędzaniu wolnego czasu w dawnej Łodzi. Obejrzał też przestrzeń wystawienniczą w skrzydle A, gdzie obecnie odbywa się kompleksowy remont.
"Centralne Muzeum Włókiennictwa to kolejna łódzka instytucja kultury na bardzo wysokim poziomie. MKiDN współrealizuje w nim projekt ze środków europejskich o wartości 15 mln zł, przy czym wkład ministerstwa wynosi 9 mln zł. Obejmuje on modernizację budynków, podniesienie standardu powierzchni wystawienniczych oraz remont jedynego w Polsce miejskiego skansenu architektury drewnianej" – podkreślił Gliński.
Przypomniał też, że w ciągu ostatnich czterech lat przekazano do Muzeum Włókiennictwa łącznie 2,5 mln zł w ramach programów ministerialnych – na zakup eksponatów, doposażenie pracowni konserwacji, zajęcia edukacyjne.
"W tym roku uzyskaliśmy rekordową kwotę 1,1 mln zł, która pozwoli nam zrealizować m.in. kolejną edycję Międzynarodowego Triennale Tkaniny, które jest wydarzeniem unikatowym na skalę światową. Dzięki tym środkom udało nam się także dokupić nowe obiekty do naszej kolekcji; wcześniej muzeum nie miało pieniędzy na ten cel" - mówiła dyrektor Muzeum Włókiennictwa Aneta Dalbiak.
Jak dodała, szczególne znaczenie dla rozwoju placówki będzie mieć nowa klimatyzacja – ta inwestycja otworzy muzeum możliwości nawiązywania współpracy międzynarodowej. "Nasza kolekcja współczesnej tkaniny artystycznej jest unikatowa w skali światowej. W kolejce do jej wypożyczenia ustawiają się najsłynniejsze muzea takie jak Tate Modern. Dzięki klimatyzacji będziemy mogli wreszcie po partnersku pożyczać obiekty także od tych instytucji" – wyjaśniła Dalbiak.
"Obie placówki są przykładami bardzo dobrej współpracy z MKiDN. Ich profesjonalizm pozwala ministerstwu na sprawne przekazywanie środków publicznych tam, gdzie są one najbardziej potrzebne" - podkreślił Gliński.(PAP)
autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska
agm/aszw/