W Radzie Najwyższej Ukrainy przygotowano projekt uchwały, którą parlament chce uczcić przypadającą w tym roku 120. rocznicę urodzin i 70. rocznicę śmierci tworzącego w Drohobyczu autora "Sklepów cynamonowych".
Uchwała ta "będzie ważna nie tylko ze względu na upamiętnienie na szczeblu państwowym postaci Brunona Schulza, lecz też będzie sprzyjać wzmocnieniu przyjaznych stosunków między Polską a Ukrainą" - napisał w wyjaśnieniu jej autor, deputowany Bloku Julii Tymoszenko Stepan Kurpil.
Inicjatywę uchwały pozytywnie ocenił dyrektor Instytutu Polskiego w Kijowie Jarosław Godun.
Jarosław Godun: "Jest to ważny polityczny krok ze strony Ukrainy, którego celem jest przywrócenie pamięci o Schulzu, oraz zwrócenie uwagi na miejsce, w którym przyszedł na świat i tworzył".
"Jest to ważny polityczny krok ze strony Ukrainy, którego celem jest przywrócenie pamięci o Schulzu, oraz zwrócenie uwagi na miejsce, w którym przyszedł na świat i tworzył" - powiedział w środę PAP Godun.
W projekcie uchwały zaznaczono, że rocznicy narodzin i śmierci Schulza powinny towarzyszyć wydarzenia kulturalne pod patronatem ukraińskiego rządu. Kurpil proponuje także sfinansowanie audycji radiowych i telewizyjnych poświęconych twórczości pisarza, wydanie znaczka pocztowego oraz otwarcie muzeum w Drohobyczu, rodzinnym mieście Schulza.
"Życie Brunona Schulza jest mocno związane z ukraińską ziemią, gdyż urodził się on (...) w Drohobyczu, gdzie się uczył, pracował i tworzył. To miasto stało się jego Muzą. (...) O prawo uznania Schulza za +swojego+ artystę ubiega się kilka krajów, choć jeszcze kilkadziesiąt lat temu jego twórczość była znana jedynie wiernym wielbicielom jego talentu. Ukraina również może i musi być dumna ze spuścizny artystycznej Brunona Schulza" - głosi projekt uchwały.
Dokument zarejestrowano już w Radzie Najwyższej Ukrainy, jednak dotychczas nie ustalono jeszcze, kiedy parlamentarzyści mogą go uchwalić.
Bruno Schulz - jeden z najciekawszych pisarzy XX wieku, malarz rysownik i grafik - urodził się w 1892 r. w Drohobyczu niedaleko Lwowa, w rodzinie zasymilowanych Żydów. Jego ojciec był właścicielem sklepu bławatnego. Bruno był dzieckiem wątłym i chorowitym, ale bardzo zdolnym uczniem tamtejszego Gimnazjum im. Cesarza Franciszka Józefa, gdzie w 1911 r. zdał maturę. Studiował architekturę na Politechnice Lwowskiej, ale z powodu choroby musiał przerwać naukę. Przez kilka miesięcy studiował na Politechnice w Wiedniu i w tamtejszej Akademii Sztuk Pięknych.
Po śmierci ojca, z powodu ciężkiej sytuacji materialnej, zmuszony do podjęcia pracy zarobkowej, we wrześniu 1924 r. objął posadę nauczyciela rysunków w Państwowym Gimnazjum im. Władysława Jagiełły w Drohobyczu. Nauczycielem pozostał, z krótkimi przerwami, do 1941 r. Kiedy podczas wojny hitlerowcy zajęli Drohobycz, zatrudnili go przy katalogowaniu skonfiskowanych książek. 19 listopada 1942 r. Schulz został zastrzelony przez Niemca na ulicy w Drohobyczu.
Ocalała literacka spuścizna Brunona Schulza to dwa cykle opowiadań: "Sklepy cynamonowe" i "Sanatorium pod Klepsydrą", które przyniosły mu uznanie, a także kilka opowieści oraz szkice krytyczne zamieszczane w czasopismach. Niektóre opowiadania Schulza oraz materiały do powieści "Mesjasz", którą przygotowywał, zaginęły. Zachowało się natomiast wiele jego rysunków oraz listy m.in. do Stanisława Ignacego Witkiewicza, Jarosława Iwaszkiewicza, Juliana Tuwima.
Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)
jjk/ abe/