Pożegnanie Janusza Mycha współzałożyciela grupy wokalnej NOVI Singers, z którą artysta związany był ponad 20 lat, odbędzie się w piątek 4 sierpnia 2023 r. na Cmentarzu Bródnowskim w Warszawie o godz.14-tej.
„Wcześniej, o godz. 12.30 odbędzie się nabożeństwo żałobne w Kościele pw. Najczystszego Serca Maryi na Placu Szembeka, a o godz. 14-tej spotykamy się przy Kościele Drewnianym na ul. Wincentego” - poinformował PAP Paweł Brodowski, redaktor naczelny „Jazz Forum”.
Janusz Mych zmarł w Warszawie 27 lipca 2023 roku. Miał 81 lat.
„Droga artystyczna wokalisty Janusza Mycha wiąże się z historią NOVI Singers, jednego z najwybitniejszych jazzowych zespołów wokalnych na świecie; był niewzruszonym filarem tej grupy przez 20 lat, od jej powstania w roku 1964 do rozwiązania w 1985. Odcisnął swój ślad nie tylko wokalista, ale także flecista, kompozytor i aranżer” – powiedział PAP Paweł Brodowski.
Janusz Mych urodził się 16 września 1941 r. w Tychach. Uczył się gry na flecie w Państwowej Średniej Szkole Muzycznej im. Mieczysława Karłowicza w Katowicach, a następnie w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Warszawie. Dyplom uzyskał w 1966 r.
Biografia artystyczna Janusza Mycha związana była długie lata z grupą wokalną NOVI Singers, której oficjalny debiut miał miejsce 2 maja 1965 roku w sali kameralnej Filharmonii Narodowej w Warszawie. Wówczas skład kwintetu tworzyli: Ewa Wanat – sopran, Bernard Kawka, Waldemar Parzyński i Aleksander Głuch – tenory, Janusz Mych – bas-baryton. Przyjęli nazwę NOVI Singers.
NOVI to akronim od New Original Vocal Instruments, co miało oznaczać grupę muzyków jazzowych, których instrumentem jest głos. Brzmienie ich głosów było wokalnym odpowiednikiem barw różnych instrumentów – trąbki, saksofonu, klarnetu, fletu, puzonu, kontrabasu…
Posługiwali się głównie wokalizą i scatem, nic nie znaczącymi sylabami, którą to technikę wprowadziły do jazzu wcześniej słynne zespoły: amerykańskie trio Lambert Hendricks & Ross i francuski sekstet Double Six de Paris.
„Na naszym gruncie NOVI Singers byli w tej dziedzinie prekursorami. Mieli w repertuarze standardy jazzowe, ale przede wszystkim oryginalne kompozycje – każdy z członków zespołu pisał i aranżował własne utwory. Byli perfekcyjnie zgrani, tworzyli zaskakujące harmonie, piękne barwy, improwizowali jak rasowi jazzmani, potrafili budować napięcie i dramaturgię.(…) W krótkim czasie stali się zespołem światowej klasy, notowanym na wysokich miejscach w międzynarodowych ankietach +Down Beatu+ i +Jazz Forum” – zaznacza w pięknym wspomnieniu o wokaliście i w przedstawionej historii zespołu na łamach magazynu „Jazz Forum” Paweł Brodowski.
Minęły lata, muzyka NOVI Singers wcale się nie zestarzała, przeciwnie – z upływem czasu zyskuje na wartości. Jest odkrywana na nowo. W 2006 roku w serii Polish Radio Jazz Archives ukazał się album „My Own Revolution” z nigdy wcześniej niepublikowanymi nagraniami radiowymi z lat 1968, 1969 oraz 1971. „Jest wśród nich – podkreśla Brodowski - zachwycający utwór Janusza Mycha +A Calm Evening/Spokojny wieczór+, zarejestrowany pierwotnie na debiutanckim albumie +Bossa Nova+. A +Torpedo+, wznowione po latach na CD przez Warner Music Poland w serii Polish Music Masters uznane zostało w Ankiecie Krytyków +Jazz Forum+ za Historyczny Album Roku 2019” - dodaje.
Przytacza też wypowiedź Jana Ptaszyna Wróblewskiego na Facebooku: „Oj, była to kapela! Kiedy w latach 70. mówiło się u nas o czymś eksportowym, światowej klasy, to jednym tchem mówiliśmy: Zbyszki (Namysłowski i Seifert) oraz NOVI. Był to kwartecik na poziomie niespotykanym”. (PAP)
Autorka: Anna Bernat
abe/ dki/