Wielkie chwile wydarzają się nam co dzień - w rozmowie z dzieckiem, z mężem, w porannym piciu kawy. O tym jest ten film; o tym, co w życiu ważne - powiedziała PAP Aneta Kopacz, reżyserka "Joanny", nominowanej do Oscara w kategorii krótkometrażowy dokument.
Listę nominowanych do złotych statuetek w 87. edycji tych nagród amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła w czwartek.
Polacy otrzymali w sumie pięć nominacji. W kategoriach obraz nieanglojęzyczny oraz zdjęcia nominacje zdobyła "Ida" Pawła Pawlikowskiego (autorami zdjęć do "Idy" są Łukasz Żal i Ryszard Lenczewski). Dwa filmy - "Joanna" Anety Kopacz i "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego - zostały nominowane w kategorii krótkometrażowy dokument. W kategorii kostiumy Akademia nominowała Annę Biedrzycką-Sheppard, która odpowiadała za kostiumy do "Czarownicy" z Angeliną Jolie w roli głównej.
Film Kopacz to dokument portretujący kobietę, która zmaga się z rakiem - tytułową Joannę, autorkę bloga "Chustka" - oraz jej rodzinę.
"Każdy odczytuje tę historię po swojemu, adekwatnie do własnych doświadczeń i do stanu, w jakim aktualnie jest. Dla mnie ta historia jest o życiu, o najprostszych i najpiękniejszych w tym życiu momentach, o miłości, relacji z drugim człowiekiem. I o uważności. Uważności na najprostsze sprawy w życiu, które gdzieś nam czasem umykają" - powiedziała w czwartek PAP o "Joannie" reżyserka Aneta Kopacz.
"Uniwersalny przekaz tego filmu jest, moim zdaniem taki, że wielkie chwile wydarzają nam się w życiu co dzień: w rozmowie z dzieckiem, z mężem, w porannym piciu kawy. Dla mnie ten film opowiada o tym, że życie jest wielkie. Kiedy jesteśmy zdrowi, mamy bliskich, kochamy, jesteśmy kochani - to jest absolutnie szczyt piękna" - mówiła Kopacz.(PAP)
jp/ agz/ je/