Wieczór polskiego kina z projekcją filmów nominowanych w tym roku do Oscarów zorganizowano w Instytucie Polskim w Rzymie w sobotę, czyli w przeddzień ceremonii wręczenia statuetek w Los Angeles. Do Instytutu przybyły tłumy kinomanów.
To powód do niezwykłej dumy, w historii polskiej kinematografii nigdy nie było takiego roku - tak o pięciu nominacjach do Oscarów dla Polaków mówi dyrektor Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej Agnieszka Odorowicz. Zwraca też uwagę na skuteczną promocję polskich filmów.
"Ida" Pawła Pawlikowskiego zdobyła nominacje do Oscara w dwóch kategoriach - obraz nieanglojęzyczny i zdjęcia. Nominacje otrzymały także dwa polskie filmy dokumentalne - "Joanna" i "Nasza klątwa" oraz kostiumograf Anna Biedrzycka-Sheppard.
Wielkie chwile wydarzają się nam co dzień - w rozmowie z dzieckiem, z mężem, w porannym piciu kawy. O tym jest ten film; o tym, co w życiu ważne - powiedziała PAP Aneta Kopacz, reżyserka "Joanny", nominowanej do Oscara w kategorii krótkometrażowy dokument.
"Ida" - w kategoriach najlepszy obraz nieanglojęzyczny i zdjęcia - oraz filmy "Joanna" i "Nasza klątwa" w kategorii krótkometrażowy dokument, zostały nominowane do Oscarów. Szansę na nagrodę ma też kostiumograf Anna Biedrzycka-Sheppard.