Premierą opery „Rinaldo” Georga Friedricha Haendla Polska Opera Królewska rozpocznie 25 i 26 września Festiwal Barokowy. Festiwal potrwa do 23 października.
"Jesienne wieczory wypełnią znane i wysoko cenione przez naszą publiczność interpretacje oper dawnych mistrzów. Wśród nich miejsce szczególne zajmuje +Rinaldo+" – mówił Andrzej Klimczak, dyrektor Polskiej Opery Królewskiej podczas środowej konferencji w Pałacu na Wodzie w Łazienkach Królewskich. Libretto "Rinalda" osnute jest wokół epizodu z "Jerozolimy wyzwolonej" Torquata Tassa. Klasyczna epopeja porusza tematykę historyczną, rzecz dzieje się podczas pierwszej krucjaty.
"Wpisane w ten kontekst porywające miłosne uniesienia i ciekawie zbudowane charaktery postaci sprawiają, że tekst stanowi doskonałą kanwę dla muzycznych utworów dramatycznych" – charakteryzuje dzieło Haendla dyr. Klimczak. "Sięgając po partyturę +Rinalda+ stawiamy sobie wielkie wyzwanie" – zaznacza.
"Haendel stworzył +Rinalda+ w bardzo młodym wieku, kiedy nieposkromiony talent wybucha z wielką siłą, a mimo to jest to muzyka bardzo dojrzała, zarówno jeśli chodzi o operowanie głosami śpiewaków, jak i w warstwie orkiestracji" – powiedział uczestniczący w spotkaniu dyrygent Władysław Kłosiewicz. Istniały dwie wersje partytury "Rinalda", pierwsza z 1711 r. i druga z 1731 r. "Czerpiemy z obu wersji, ale w zdecydowanie większym stopniu z partytury z 1731 r." – zaznaczył maestro Kłosiewicz.
Partię tytułową – rycerza chrześcijańskiego Rinalda wykonuje Anna Radziejewska, która wielokrotnie śpiewała tę partię na słynnych zagranicznych scenach operowych. "Aria Rinalda, podobnie jak i pozostałe arie w tej operze są bardzo trudne technicznie, a muzyka jest niezwykle zróżnicowana pod względem emocjonalnym" – zaznaczył dyrygent. "Libretto jest ciekawe, akcja wartka i obfitująca w nagłe zwroty. A wśród arii mamy taki nagromadzenie prawdziwych +przebojów+ muzyki barokowej, że zarówno wykonawcy, jak im melomanii chętnie do tej opery powracają" – powiedział Kłosiewicz.
"W +Rinaldzie+ zachwyca to, że pogańscy bohaterowie nie są schematycznie przedstawionymi czarnymi charakterami. To nie potwory, lecz ludzie z krwi i kości. Kierują się takimi samymi uczuciami i namiętnościami jak łacinnicy, mają poczucie honoru i humoru" – mówił reżyser Jarosław Kilian.
Kilian zaznaczył, że w inscenizacji "Rinalda", wraz ze scenografką Dorotą Kołodyńską odwoływał się do inspiracji malarskich; zwłaszcza twórczości XV-wiecznego malarza Paola Uccella i jego obrazu „Bitwa pod San Romano”, na którym artysta budował napięcie poprzez geometryczny las rycerskich kopii. Reżyser dodał, że do współpracy zaprosił choreografa i tancerza buto – Ruiego Ishiharę.
Według Doroty Kołodyńskiej "Rinaldo" stanowi wielkie wyzwanie dla scenografa: teatr barokowy to "syreny, dymy, morskie fale, błyskawice" - jak mówiła. "Zrezygnowałam z takiej formy epickiego opowiadania; skupiłam się na bardziej powściągliwej formie operującej znakami, ale atrakcji będzie sporo i też będą dymy, statki i fale morskie" – mówiła Kołodyńska.
Opera "Rinaldo" ma gwiazdorską obsadę: śpiewają m.in. Anna Radziejewska, Olga Pasiecznik, Marta Boberska, Jakub Foltak, Andrzej Klimczak, Jan Jakub Monowid, Wojciech Gierlach. Premiera - 25 i 26 września w Teatrze Królewskim w Starej Oranżerii w Muzeum Łazienki Królewskie w Warszawie.
Informacje o całym Festiwalu – www.operakrolewska.pl (PAP)
Anna Bernat
abe/ aszw/