Wiersze Haliny Poświatowskiej rozbrzmiewały w czwartek – w dniu jej 78. urodzin - z balkonu muzeum w jej rodzinnej Częstochowie. Na stojącej w pobliżu rzeźbie jej postaci siedzącej na ławeczce pojawiło się zaproszenie do jej domu. „Dziś są moje urodziny. Przyjdź do Domu Poezji” – napisano na zaproszeniu. Szarfa, którą zawieszono na rzeźbie, była w ulubionym kolorze poetki – zielonym.
„Pamięć o Halinie Poświatowskiej jest w Częstochowie żywa. Zaobserwowaliśmy spore zainteresowanie, ludzie przystawali dziś przy ławeczce, by posłuchać nagrań jej wierszy. Dbamy o to, by obchody jej urodzin były radosnym wydarzeniem” – powiedziała PAP kierownik Działu Edukacji i Wystaw Muzeum Częstochowskiego Monika Świerczewska.
Wstęp do Domu Poezji - Muzeum Haliny Poświatowskiej był w czwartek bezpłatny. Można w nim oglądać stałą ekspozycję poświęconą jej życiu i twórczości. Zgromadzono tam głównie rodzinne pamiątki, a także wydania jej książek. Miłośników poezji Poświatowskiej oprowadza po tym miejscu brat poetki Zbigniew Myga.
Halina Poświatowska urodziła się 9 maja 1935 roku w Częstochowie. Choroba serca nabyta w dzieciństwie naznaczyła piętnem całe jej życie. Skazała ją na długie leczenie, pobyty w szpitalach, uniemożliwiła regularną naukę.
W 1953 roku, w sanatorium w Kudowie, poznała swego późniejszego męża Adolfa Poświatowskiego, który zmarł nagle na serce w 1956 r. W grudniu 1956 r. poetka zadebiutowała na łamach "Gazety Częstochowskiej" wierszami "Szczęście" i "Człowiek z Annapurny". Dzięki opiece prof. Juliana Aleksandrowicza, Poświatowskiej nie tylko udało się rozwinąć talent poetycki, ale również wyjechać na operację serca do Stanów Zjednoczonych.
Skomplikowany zabieg pozwoliła przeżyć poetce jeszcze 9 lat. W tym czasie wydała m.in. zbiory wierszy pt. "Hymn bałwochwalczy", "Dzień dzisiejszy", "Oda do rąk".
Zmarła 11 października 1967 roku w Warszawie w wieku 32 lat, po drugiej operacji serca. Pochowana została na częstochowskim cmentarzu św. Rocha. (PAP)
lun/ ls/