Pisanki zdobione woskiem i słomą, palmy wielkanocne, wiklinowe koszyki, ale też wypieki i przysmaki kuchni regionalnej można było kupić w niedzielę podczas Wielkiego Jarmarku Kaziukowego organizowanego w ramach XIX Dni Kultury Kresowej w Białymstoku.
Dni Kultury Kresowej organizuje Towarzystwo Przyjaciół Grodna i Wilna oraz Fundacja na rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny. Jarmark tradycyjnie odbył się na placu przed Teatrem Dramatycznym.
Mimo mroźnej pogody (w Białymstoku od rana utrzymywała się temperatura poniżej minus 5 st. C) jarmark chętnie odwiedzali mieszkańcy. Swoje wyroby na stoiskach sprzedawało około stu twórców z różnych części Polski, ale też z Litwy i Białorusi.
Na straganach można było kupić przede wszystkim wielkanocne ozdoby: palmy, pisanki, koszyczki i haftowane serwetki. Spacerowicze chętnie też zaglądali na stoiska z regionalnymi ciastami, chlebami, serami i wędlinami. Można było też kupić m.in. naturalne kosmetyki, biżuterię czy drewniane zabawki.
Z wielkanocnymi palmami przejechała ze swoją mamą Kazimiera Włoch z Lubelszczyzny. Powiedziała PAP, że to tradycyjne palmy z tego regionu, na które składają się suszone zboża, trawy i kwiaty. Mówiła, że w rodzinie to właśnie mama rozpoczęła tradycję robienia palm, a obecnie ona z siostrą pomagają. Dodała, że robienie palm trwa tak naprawdę cały rok, bo najpierw trzeba zasadzić trawy i kwiaty, następnie zebrać, wysuszyć, pofarbować i dopiero wtedy można wyplatać palmy.
Tradycyjnie już swoje palmy sprzedawała też Leokadia Szałkowska z Wilna. Mówiła PAP, że wileńskie palmy, które robione są z suszonych traw i kwiatów barwionych naturalnie, wciąż są żywą tradycją i cieszą się dużym zainteresowaniem ludzi. W jej rodzinie, robienie palm, to wielowiekowa tradycja, pani Leokadia uczy też jej swoje dzieci i wnuki.
W tym roku, oprócz tradycyjnych wileńskich palm, przywiozła też zdobione pisankami. Szałkowska powiedziała, że przyjeżdżając na jarmarki do Białegostoku zobaczyła pisanki lipskie, które są zdobione woskiem i zainspirowała się, aby nie tylko zrobić pisanki, ale też, aby ozdobić nimi palmy.
Swoje pisanki zdobione słomą przywiozła Maryna Jaremczyk z Grodna. Jak mówiła PAP, to bardzo czasochłonne zajęcie. Najpierw wydmuszkę trzeba pomalować, następnie naciąć cieniutko słomę, ułożyć wzory i przykleić. Powiedziała, że zdobi w ten sposób wydmuszki od kilu lat, a jej pisanki dotarły m.in. do Australii i Stanów Zjednoczonych.
Dni Kultury Kresowej potrwają do 19 marca, a wydarzenia będą odbywać się w Białymstoku, Księżynie i Wysokiem Mazowieckiem. (PAP)
autor: Sylwia Wieczeryńska
swi/ amac/