Trzy bohaterki spektaklu "Jesteś piękne - mówię życiu" w reżyserii Waldemara Śmigasiewicza słowami wierszy Wisławy Szymborskiej opowiadają o życiu i przemijaniu. Premiera na deskach warszawskiego Teatru Powszechnego - we wtorek. W przedstawieniu "Jesteś piękne - mówię życiu" występują: Joanna Żółkowska, Paulina Holtz i Anna Moskal. Trzy kobiety snują opowieści o życiu, słowami wierszy opisując swoje emocje i odczucia wobec świata.
Bohaterki mówią frazami z 37 wierszy powstałych w różnych okresach twórczości Szymborskiej. Reżyser Waldemar Śmigasiewicz, który wybrał utwory do przedstawienia, podkreślił w rozmowie z PAP, że, dokonując przeglądu poezji polskiej noblistki, skupił się na motywie przemijania, czyniąc go tematem głównym przedstawienia. Jak zauważył, spektakl otwiera moment narodzin, zamyka - moment śmierci.
"Pierwszym wierszem, o którym pomyślałem, była +Noc+, opowiadająca o ofierze Izaaka" - powiedział PAP Śmigasiewicz na poniedziałkowej próbie dla mediów. Według reżysera, w utworze nawiązującym do biblijnej postaci Abrahama, ofiarowującego Bogu swojego syna, zawarta jest istota poezji, bowiem pokazuje "przejście od dosłowności do przenośni". "To jest spojrzenie Szymborskiej na cały świat, zdaje się ona mówić, że rozumienie życia w sposób dosłowny jest pewnego rodzaju utraceniem oglądu i że trzeba być wiernym nieustannej zmienności" - zaznaczył reżyser.
Bohaterkami spektaklu reżyser uczynił trzy kobiety, ponieważ - w jego ocenie - świat Szymborskiej jest bardzo kobiecy i "najlepiej potrafią opisać go kobiety mówiąc o swoich pragnieniach i marzeniach".
Pomysłodawczynią przedstawienia opartego na poezji polskiej noblistki była Joanna Żółkowska, odtwórczyni jednej z ról, miłośniczka twórczości Szymborskiej. Jak powiedziała PAP aktorka, wiersze Szymborskiej towarzyszyły jej przez całe życie, szczególnie w młodości. Teraz Żółkowska postanowiła do nich wrócić na deskach teatru.
"Bardzo chciałam je usłyszeć na scenie i spróbować zmierzyć z nimi w małym spektaklu, który jednak nie byłby recytacją, lecz miałby swoją dramaturgię, ułożoną wyłącznie z jej wierszy" - zauważyła aktorka. Jak powiedziała, "nieczęsto się mówi Szymborską, ona sama uważa chyba, że lepiej się jej poezję czyta niż słucha, ale my postanowiliśmy zmierzyć się z tym wyzwaniem". Według Żółkowskiej, trzy bohaterki spektaklu, starając się podjąć wszystkie najważniejsze dla twórczości noblistki tematy, stają się "pasem transmisyjnymi" jej poezji.
Słowa tytułu spektaklu odnoszą się do pierwszego wersu utworu "Allegro ma non troppo" Szymborskiej.
Autorem oprawy muzycznej przedstawienia jest Stafano Bollani. Scenografię i kostiumy wykonał Maciej Preyer.(PAP)
mce/ abe/