W piątek w Poznaniu wręczono Nagrodę im. Adama Mickiewicza. Laureatką została: Anna Bikont, autorka książki "Sendlerowa. W ukryciu". Nagrodę-Stypendium im. Stanisława Barańczaka otrzymał Szczepan Kopyt za książkę „z a b i c".
Gala wręczenia nagród odbyła się w piątek wieczorem w Centrum Kultury Zamek w Poznaniu. Poznańską Nagrodę Literacką ustanowili wspólnie w 2014, po śmierci Stanisława Barańczaka, Prezydenta Miasta Poznania Jacek Jaśkowiak oraz prof. Bronisław Marciniak, ówczesny rektor UAM. Wyróżnienie przyznawane jest w dwóch kategoriach.
Nagroda im. Adama Mickiewicza w wysokości 60 tys. zł przyznawana jest za wybitne zasługi dla polskiej literatury i kultury. Tegoroczna laureatka nagrody Anna Bikont została doceniona przez kapitułę za książkę "Sendlerowa. W ukryciu". Książka ukazała się w 2017 r. nakładem wydawnictwa Czarne.
Bikont to dziennikarka i pisarka, z wykształcenia psycholog. Jej książka „My z Jedwabnego” otrzymała m.in. nagrodę historyczną „Polityki” oraz European Book Prize. Wydanie amerykańskie znalazło się na liście stu najważniejszych książek 2016 roku według „New York Timesa” i zostało nagrodzone National Jewish Book Award. Wraz z Joanną Szczęsną napisała wyróżnioną Wielką Nagrodą Fundacji Kultury książkę „Lawina i kamienie. Pisarze wobec komunizmu” oraz „Pamiątkowe rupiecie. Biografia Wisławy Szymborskiej”. Jej ostatnia książka „Sendlerowa. W ukryciu” znalazła się w finale Nagrody im. Ryszarda Kapuścińskiego za Reportaż Literacki.
Przewodniczący kapituły Nagrody prof. Piotr Śliwiński podkreślił, że w książce Bikont, „Irena Sendlerowa sportretowana została wbrew jej własnej legendzie, przeciw mitologizacji, która coraz szczelniej oddzielała tę wspaniałą postać od prawdy historycznej. Przywrócenie znaczenia faktom, ustalenie prawdziwszych proporcji między potrzebą podziwu a rzeczywistą zasługą, niezwykle solidne udokumentowanie poszukiwań, uwzględnienie roli osób znanych do tej pory słabiej, wszystko to ocaliło Sendlerową przed uprzedmiotawiającym wyolbrzymieniem jej dokonań, a także przed instrumentalizacją – w funkcji dawczyni alibi narodowi oskarżanemu o współudział w ludobójstwie Żydów” – wskazał Śliwiński.
Laureatka pytana w trakcie gali, czy nie ma poczucia, że odbrązowiła postać Sendlerowej, podkreśliła, że chciała ukazać tę postać jako prawdziwego człowieka - jako kobietę z ogromnymi zasługami, ale nie ukrywaną za ikonicznym wyobrażeniem „nieskazitelnego bohatera narodowego”.
„Sendlerowa przedstawiana była jako ta sędziwa pani o łagodnym uśmiechu, siedząca na wózku – ale to przecież nie jest ta pani, która ratowała Żydów – do tego sama dobroć nie wystarczyła. Zresztą nawet już w tym wieku 90-kilku lat ten obraz był bardzo mylący, bo Irena Sendlerowa z żelazną konsekwencją kontrolowała wszystko, co o niej ma zostać napisane (…) Była osobą niesłychanie niezależną duchem, taką ostrą i sprzeciwiającą się otoczeniu, bardzo feministyczną i bardzo lewicową, po wojnie komunistką. Także zupełnie inaczej niż można by sądzić z tych lukrowanych obrazków o niej” – mówiła.
Odbierając wyróżnienie Bikont podkreśliła, że jest wzruszona, że dostała tę nagrodę, ponieważ – jak wskazała – „czasy są takie, że mogłabym tak samo dostać tysiąc złotych grzywny”.
W ramach Poznańskiej Nagrody Literackiej Nagrodę-Stypendium im. Stanisława Barańczaka w wysokości 40 tys. zł otrzymał Szczepan Kopyt za książkę „z a b i c”. Kopyt to poeta, muzyk i aktywista związany głównie z Poznaniem oraz poznańskim wydawnictwem Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej i Centrum Animacji Kultury. Jest autorem m.in. sześciu książek poetyckich: „yass” (2005), „możesz czuć się bezpiecznie” (2006), „Sale sale sale” (2009), „buch” (2011), „kir” (2013), „z a b i c” (2016).
Współinicjator Poznańskiej Nagrody Literackiej prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak podkreślił w trakcie piątkowej gali, że „należy wspierać nie tylko czytanie książek, ale też należy wspierać i zachęcać do pisania tych, którzy mają talent”.
„W tych trudnych i wyjątkowych czasach, gdy media przeżywają kryzys, gdy media publiczne stają się narzędziem propagandy rządzących to, co nas może ocalić i to, co nam może najbardziej pomóc to jest literatura i to jest teatr – to jest kultura” – podkreślił Jaśkowiak.
„Ta inwestycja w kulturę to jest coś równie ważnego, a może i ważniejszego niż te ważne inwestycje dla mieszkańców Poznania, takie jak tramwaj na Naramowice, jak remonty mostów. Sądzę, że w dłuższej perspektywie to są te inwestycje, które są najbardziej potrzebne” – dodał.
W 2017 r. laureatem Nagrody im. Adama Mickiewicza został poeta, prozaik, eseista prof. Tadeusz Sławek, Nagrodę-Stypendium im. Stanisława Barańczaka odebrała poetka Małgorzata Lebda. Laureatami pierwszej edycji zostali prozaik i tłumacz Zbigniew Kruszyński oraz poetka i ilustratorka Kira Pietrek. Rok później nagrodzeni zostali pisarz i poeta Erwin Kruk, oraz reporterka i pisarka Magdalena Kicińska. (PAP)
autor: Anna Jowsa
ajw/ ewes/