Wystawa „Zwichnięty czas” w łódzkim Muzeum Sztuki

"W prezentowanych na wystawie pracach to, co intymne, przenika się z tym, co planetarne. Dla części artystek i artystów punktem wyjścia są pamięć oraz prywatne narracje snute poprzez materialność przedmiotów, fotografii, wideo czy dźwięku. Jest to widoczne w pracach Mai ?. Ngom, Kuby Stępnia czy Magdaleny Franczak. Marta Krześlak i Agnieszka Polska poprzez medium rzeźby i wideo opowiadają o uwikłaniu jednostki i społeczeństwa w katastrofę klimatyczną. Inne twórczynie - Pauline Boudry / Renate Lorenz - postulują emancypację grup mniejszościowych" - informuje Muzeum w materiałach przesłanych PAP.

Motywem łączącym prace kilkunastu artystów jest tytułowy "Zwichnięty czas" - taki, który wypadł z ram, wymyka się normom i linearnemu myśleniu. W takim wymiarze mieszają się relacje między przeszłością, przyszłością i teraźniejszością, a także tym, co prywatne i wspólne. Jak objaśniają organizatorzy, wystawa proponuje refleksję nad upływem czasu i sposobami jego doświadczania, zarówno w wymiarze osobistym, jak i społecznym. Sugerują, że norma, w centrum której znajduje się człowiek i do której jesteśmy przyzwyczajeni, już nie działa, czego konsekwencje odczuwamy nie tylko my, ale również inne gatunki i cały ekosystem.

Wystawa ma być nie tylko artystycznym komentarzem do codziennego doświadczania problemów globalnych, lokalnych i prywatnych, ale jednocześnie zaproszeniem do wspólnego poszukiwania alternatyw dla dotychczasowych sposobów doświadczania czasu. Taką możliwość daje np. odczuwanie upływu czasu poprzez ciało, wsłuchanie się w jego rytm. Jak podkreślają organizatorzy, sprzyja temu przestrzeń wystawy - można w niej wyrwać się z ciągłego biegu i skierować swoją uwagę na kwestie, które do tej pory nam umykały.

Wernisaż wystawy "Zwichnięty czas" odbędzie się w piątek o godz. 18; w siedzibie Muzeum Sztuki przy ul. Więckowskiego będzie można oglądać ją do 18 września.(PAP)

Autorka: Agnieszka Grzelak-Michałowska

agm/ pat/