Dzieła ekspresjonisty i malarza grupy „Die Brucke” Ottona Muellera, wystawa prac Michaela Leopolda Willmanna, nazywanego śląskim Rembrandtem, czy prezentacja wrocławskiej rzeźby 1. poł. XX wieku - to niektóre z ekspozycji, które będzie można zobaczyć w tym roku w Muzeum Narodowym we Wrocławiu.
„Kolejny rok z rzędu Muzeum Narodowe we Wrocławiu osiągnęło rekord frekwencyjny, w 2018 roku odwiedziło nas ponad 570 tys. gości. To jeden z najlepszych wyników w kraju. Jest on, bez wątpienia, pochodną pełnienia przez Wrocław w 2016 r. tytułu ESK. W tym mieście potrzeba obcowania z kulturą jest już elementem stałym” - mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu Piotr Oszczanowski.
Pokreślił też, że w przeciągu ostatnich kilku lat „podwoiła albo nawet potroiła się” ilość artefaktów, które udostępnia Muzeum Narodowe we Wrocławiu, a dzieła sztuki muzeum eksponowane są m.in. na wystawie w Muzeum Stołecznym Chin w Pekinie i w Nationalgalerie w Berlinie.
Jak zapowiedział, w 2019 r. Muzeum Narodowe oraz jego oddziały zaprezentują łącznie 21 nowych ekspozycji.
Wśród najważniejszych wystaw Oszczanowski wymienił m.in. ekspozycję prezentującą dzieła słynnego ekspresjonisty i malarza grupy „Die Brucke” Ottona Muellera oraz prace artystów ówczesnego środowiska wrocławskiego. Wystawę, którą wrocławskie Muzeum Narodowe przygotowało wspólnie z Nationalgalerie w Berlinie oraz Fundacją Alexandra i Renaty Camaro, będzie można oglądać od 9 kwietnia.
Również w kwietniu muzeum otworzy wystawę, na której, po raz pierwszy od czasów II wojny światowej, zaprezentowany zostanie w całej okazałości słynny srebrny ołtarz z Archikatedry wrocławskiej pw. św. Jana Chrzciciela. Dzięki przeprowadzonej kilkumiesięcznej konserwacji ołtarz odzyskał swój pierwotny wygląd. Ołtarz ufundował w 1591 r. biskup Andreas Jerin, jeden z najwybitniejszych włodarzy śląskiej diecezji, a wykonali go dwaj renomowani artyści wrocławskiego manieryzmu: złotnik Paul Nitsch oraz malarz Bartholomaeus Fichtenberger.
W tym roku planowana jest również ekspozycja „W pogoni za kolorem. Jerzy Słuczan-Orkusz”, przypominająca dorobek wybitnego projektanta szkła. Wystawa, jest zwieńczeniem podjętego wspólnie przez Muzeum Narodowe we Wrocławiu i Centrum Ceramiki i Szkła w Krakowie projektu badawczo-wystawienniczego z zakresu historii polskiego wzornictwa XX w.
Pod koniec października otwarta zostanie z kolei pierwsza w historii monograficzna wystawa poświęcona wrocławskiej rzeźbie pierwszej poł. XX wieku. Na wystawie pokazanych zostanie ponad 100 dzieł wykonanych przez blisko 30 rzeźbiarzy.
Natomiast we wrześniu w Pawilonie Czterech Kopuł, pokazana zostanie wystawa „Po/Wy/miary”, do której muzeum zaprosiło trzech artystów z Polski, Niemiec i Szwecji. Jak tłumaczyła Iwona Bigos, kierowniczka Pawilonu Czterech Kopuł, „wystawa podąża śladem pseudonaukowych antropologicznych badań wykorzystywanych do celów skierowanych przeciwko człowiekowi”.
We wrześniu muzeum zaprosi do Wrocławia Richarda Longa, brytyjskiego artystę, który w swoich realizacjach używa takich materiałów jak kamień, drewno, ziemia, błoto, woda, a nawet wiatr. We Wrocławiu artysta stworzy dzieło z materiałów zebranych w mieście i jego najbliższej okolicy.
Z kolei w grudniu w Pawilonie Czterech Kopuł zostanie zorganizowana wystawa monograficzna Michaela Leopolda Willmanna, jednego z najwybitniejszych artystów doby baroku w Europie Środkowej.
„Wystawa będzie przekrojową prezentacją wszechstronności jego talentu. Zostanie ona zaprezentowana w nowoczesnej przestrzeni wystawienniczej Pawilonu Czterech Kopuł, w oryginalnej scenografii, z wykorzystaniem nowoczesnych technik prezentacyjnych. Będzie ona próbą złożenia hołdu najwybitniejszemu artyście, jaki tworzył na terenie Śląska” - wyjaśnił dyrektor muzeum, który jest również kuratorem wystawy.
Z kolei, jak zapowiedziała kierownik Muzeum Etnograficznego Elżbieta Berendt, 2019 rok dedykowany będzie muzyce. Na organizowanej w kwietniu wystawie „Instrumentarium tradycyjne” zaprezentowanych zostanie kilkadziesiąt instrumentów charakterystycznych dla polskiej muzyki ludowej.
„Ten rok jest dla nas szczególny, również z tego względu, że przyjdzie nam się zmierzyć z poważnymi wyzwaniami w obszarze inwestycyjnym. Jesteśmy jedną z nielicznych instytucji, która w wyniku konkursu pozyskała dwa projekty w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko. Jeden z nich dedykowany jest Pawilonowi Czterech Kopuł i dotyczy optymalizacji przestrzeni wystawienniczej, a drugi Panoramie Racławickiej, która pozostaje naszą perłą w koronie, choć już dość poważnie wyeksploatowaną” – dodał Oszczanowski. (PAP)
Autor: Agata Tomczyńska
Ato/ itm/