Minister sprawiedliwości Jarosław Gowin powiedział, że czuje się usatysfakcjonowany wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu w sprawie skarg katyńskich. Również prokurator generalny Andrzej Seremet uważa, że wyrok daje satysfakcję skarżącym. "Jest za wcześnie na komentarze, będziemy analizować uzasadnienie. Czuję się usatysfakcjonowany (...), że istotna cześć zarzutów została przez Trybunał uznana" – powiedział dziennikarzom Gowin.
Z kolei Seremet mówił dziennikarzom: "Z całą pewnością ten wyrok - na ile go rozumiem z tej krótkiej treści, przeczytałem go w sposób taki błyskawiczny, spontaniczny - daje pewną satysfakcję ofiarom, które dochodzą swoich praw. Myślę, że jest to pierwszy krok na tej drodze i że na tym się nie skończy".
O naruszenie przepisów Europejskiej Konwencji Praw Człowieka - jej art. 2, art. 3 i art. 38 - oskarżyło Rosję przed Trybunałem 15 krewnych ofiar NKWD z 1940 r. Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł w poniedziałek przewagą jednego głosu, że nie może ocenić zarzutu naruszenia przez Rosję art. 2 konwencji w zakresie przeprowadzenia skutecznego śledztwa w sprawie zbrodni katyńskiej, bo Rosja przyjęła Europejską Konwencję Praw Człowieka dopiero w 1998 r., czyli osiem lat po rozpoczęciu śledztwa.
Ponadto Trybuanł uznał, że nastąpiło naruszenie artykułu 3 (zakaz nieludzkiego traktowania) Konwencji w odniesieniu do dziesięciu spośród piętnastu skarżących, krewnych ofiar Katynia. Trybunał uznał też, że Rosja naruszyła obowiązek współpracy z Trybunałem w art. 38 Konwencji, bo odmówiła mu przekazania kopii postanowienia o umorzeniu rosyjskiego śledztwa w sprawie Katynia.(PAP)
gdyj/ mzk/ ura/