Od północy w Wielką Sobotę aż do niedzielnej rezurekcji w całej Iłży k. Radomia słychać odgłosy bicia w bęben. Uderzeniami w baraban mieszkańcy obwieszczają Zmartwychwstanie Chrystusa. Według etnografów tradycja ta może sięgać nawet XVII w.
Barabanienie rozpoczyna się w Wielką Sobotę o północy. Uczestniczy w nim dziesięciu mężczyzn. Ośmiu drewnianymi pałkami wybija rytm, a dwóch trzyma baraban, aby się nie przewrócił pod silnymi uderzeniami pałek. Grupie przewodzi solista, który nadaje rytm cienkimi pałeczkami.
Grupa barabaniarzy wyrusza sprzed kościoła farnego i podąża ulicami Iłży. Po raz ostatni uderzenia w baraban słychać tuż przed godziną 6, kiedy wierni idą na rezurekcję.
Iłżecki baraban pochodzi z XVII wieku. Dokładna data jego powstania nie jest znana. We wnętrzu instrumentu są cyfry, które prawdopodobnie wskazują rok 1638 lub 1683. Bęben wykonano z miedzianej blachy. Jego średnica wynosi metr, a wysokość siedemdziesiąt centymetrów. Obciągnięty jest wyprawioną skórą źrebięcą lub cielęcą. Instrument jest przechowany w iłżeckiej farze.
Tradycja barabanienia pochodzi najprawdopodobniej z XVII wieku. Najstarsi mieszkańcy Iłży pamiętają, że z bębnem chodzono na długo przed II wojną światową. (PAP)
autor: Ilona Pecka
ilp/ agz/