IPN ogłosi kolejne imiona i nazwiska ofiar zbrodni komunizmu i UPA, których szczątki wydobyli z dołów śmierci specjaliści pod kierunkiem prof. Krzysztofa Szwagrzyka. Uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych rodzinom ofiar odbędzie się 17 czerwca w Pałacu Prezydenckim.
Podczas uroczystości zostaną ujawnione nazwiska 24 osób, które zostały odnalezione i zidentyfikowane przez Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN. Będą to osoby, które były ofiarami reżimu komunistycznego oraz zbrodni dokonanych przez Ukraińską Powstańczą Armię (UPA).
"Nazwiska do ostatniego momentu pozostają tajemnicą, ale mogę zdradzić, iż na tej konferencji ujawnione zostaną nazwiska 24 osób, których szczątki zostały odnalezione przez nasze biuro na przestrzeni minionych kilkunastu miesięcy. Są wśród nich osoby odnalezione w Katowicach, Krakowie, Lublinie, Łodzi, Wrocławiu, na Rzeszowszczyźnie, ale również mamy identyfikację polskiego żołnierza poległego na Litwie" - poinformował wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk.
Podkreślił, że uroczystość wręczenia not identyfikacyjnych to wyjątkowy moment w pracy Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN. "To zwieńczenie szeregu działań historyków, archeologów, logistyków i genetyków, którzy każdego dnia podejmują wysiłek, aby odnaleźć, a następnie zidentyfikować tych, którzy przed laty zostali pochowani w bezimiennych mogiłach i skazani na zapomnienie oraz pogardę. Dziś, kiedy możemy w tak wyjątkowym miejscu, przy udziale władz państwowych, wręczyć rodzinom dokument potwierdzający tożsamość ich bliskich czujemy, że nasza praca ma szczególny sens" - powiedział Szwagrzyk.
Biuro Poszukiwań i Identyfikacji podejmuje działania poszukiwawczo-ekshumacyjne na terenie całej Polski, a także poza jej granicami. Do tej pory przeprowadzono prace w kilkudziesięciu lokalizacjach w Polsce, a także na Litwie, Białorusi, Niemczech oraz w Gruzji. Biuro ma na celu odnalezienie i identyfikację szczątków Polaków, którzy zginęli w wyniku działań systemów totalitarnych i zbrodni dokonywanych na polskiej ludności.
"To jest sens naszych działań: odnalezienie i przywrócenie pamięci o tych, którzy polegli w obronie niepodległości Polski. To jest nasz dług wdzięczności i nasz obowiązek wobec nich O tym jak ważne jest, aby nie ustawać w tej pracy, świadczy fakt, że niemal codzienne otrzymujemy zapytania i wiadomości dotyczące poszukiwanych osób, a także wskazujące miejsca ewentualnego potajemnego pochówku" - mówił prof. Szwagrzyk.
"Widzimy, że jest jeszcze wiele do zrobienia w tej sprawie, a pracy nie zabraknie na kilka kolejnych pokoleń" - podkreślił.
W poniedziałkowej uroczystości, która rozpocznie się w południe w Pałacu Prezydenckim w Warszawie, wezmą udział członkowie rodzin ofiar - odnalezionych i zidentyfikowanych. Otrzymają oni dokument potwierdzający tożsamość ich bliskich, a tym samym - jak podało PAP Biuro Poszukiwań i Identyfikacji IPN - "zostanie zakończona trwająca kilkadziesiąt lat droga niepewności i smutku, wynikającego z niewiedzy o miejscu ukrycia szczątków ich bliskich".
Biuro przypomniało też, że bardzo często zwraca się do wszystkich, których bliscy zginęli lub zostali zamordowani w ramach działań aparatu terroru totalitarnego, a których szczątki do dziś nie zostały odnalezione lub zidentyfikowane, aby przekazywali materiał genetyczny. "Robimy wszystko, aby możliwie szybko odnaleźć szczątki naszych bohaterów, a następnie przekazać materiał genetyczny wraz z materiałem porównawczym do specjalnych laboratoriów genetycznych, które zajmują się identyfikacją" - zapewnił prof. Szwagrzyk.
"Wierzę, że będziemy mogli systematycznie przekazywać Państwu kolejne nazwiska zidentyfikowanych ofiar, jednocześnie spełniając narodowy obowiązek wobec nich samych i rodzin, których wciąż tak wiele czeka na +nazwanie po imieniu+ ich poległych bliskich" - dodał wiceprezes IPN.
Poszukiwania tajnych miejsc pochówku ofiar zbrodni komunistycznych IPN prowadzi w całej Polsce. Do tej pory dzięki pracy zespołu prof. Szwagrzyka udało się odnaleźć szczątki m.in. mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki" oraz mjr. Hieronima Dekutowskiego "Zapory", a także ostatniego dowódcy Narodowych Sił Zbrojnych ppłk. Stanisława Kasznicy. W Gdańsku Szwagrzyk wraz z zespołem odnalazł szczątki Danuty Siedzikówny "Inki" oraz Feliksa Selmanowicza "Zagończyka".
Norbert Nowotnik (PAP)
nno/ itm/