Projekt nowelizacji Karty nauczyciela powstał w wyniku oczekiwań społecznych – powiedziała w środę w Senacie wiceminister edukacji Marzena Machałek. W izbie wyższej debatowano nad nowelizacją wprowadzającą od 1 września podwyżkę dla nauczycieli.
Projekt nowelizacji przygotowali posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Zapisano w nim m.in. podniesienie średniego wynagrodzenia nauczycieli od 1 września 2019 r. o 9,6 proc., wprowadzenie jednorazowego świadczenia w wysokości 1000 zł na start dla nauczycieli stażystów, określenie na poziomie 300 zł minimalnej wysokości dodatku za wychowawstwo dla nauczycieli uczących w szkołach i skrócenie ścieżki awansu zawodowego.
Nowelizację Sejm uchwalił 13 czerwca.
W środę w Senacie podczas debaty nad nowelizacją wiceminister Machałek poinformowała, że projekt w pierwszej wersji był projektem rządowym, przyjęto jednak tryb poselski, aby wypłacić we wrześniu podwyżki, bo procedowanie projektu poselskiego jest krótsze.
Jednocześnie, jak zaznaczyła, nie oznacza to, że nie był on konsultowany. "Powstał w wyniku oczekiwań społecznych" – podkreśliła. Przypomniała, że nowelizacja jest wynikiem porozumienia zawartego 7 kwietnia przez rząd z Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". "W dużej mierze je realizujemy" – powiedziała Machałek. "To nie jest nasze ostatnie słowo, jeśli chodzi o podwyżki dla nauczycieli" – dodała.
Podczas debaty nad nowelizacją senatorowie pytali głównie właśnie o dodatek za wychowawstwo.
W noweli zapisano, że 300 zł dodatku za wychowawstwo będzie przysługiwać "nauczycielom, którym powierzono sprawowanie funkcji wychowawcy klasy", czyli tylko nauczycielom uczącym w szkołach, a więc nie obejmie on wychowawców w przedszkolach i w oddziałach przedszkolnych.
Wiceminister edukacji poinformowała, że zapis o dodatku za wychowawstwo z dodaną kwotą minimum 300 zł jest prostym przepisaniem go z rozporządzenia do ustawy. "Zapis jest taki sam. My nie ograniczamy uprawnień do dodatku" – podkreśliła Machałek. "Samorządy mogą wypłacać dodatki dla nauczycieli przedszkoli. My precyzujemy, że twardy obowiązek jest wobec nauczycieli szkół" – dodała.
Jak mówiła, obowiązek wypłacania dodatku na tym poziomie narzucony jest na te zadania, które finansowane są z subwencji oświatowej, podczas gdy edukacja przedszkolna z wyjątkiem zerówek jest zadaniem własnym samorządów.
W trakcie debaty poprawki do projektu złożyli senatorowie Piotr Zientarski (PO), Leszek Czarnobaj (PO) i Marek Borowski (niezależny). Zientarski i Czarnobaj podczas debaty mówili, że ich wnioski dotyczą określenia dodatku za wychowawstwo na poziomie minimum 300 zł także dla wychowawców w przedszkolach.
"Im w młodszych klasach i przedszkolach lepsi nauczyciele, tym łatwiej uczyć się uczniowi później. Sprawdza się to w wielu wypadkach, także w systemie naukowym" – mówił senator Czarnobaj.
Z kolei senator Zientarski zwrócił uwagę na to, że strona rządowa nie powinna się posługiwać argumentem, że zapis dotyczący dodatku za wychowawstwo jest przepisaniem go z rozporządzenia do ustawy, gdyż ustawa jest aktem prawnym wyższego rzędu i ma inną moc prawną.
Pytania w dyskusji dotyczyły też tego, skąd będą pochodzić pieniądze na wrześniowe podwyżki dla nauczycieli. Senator Piotr Florek (PO), który o to pytał, przypomniał, że bez zmiany ustawy budżetowej przesunięcia w budżecie można wykonać tylko w ramach działów. Senator Marek Borowski pytał zaś, ile pieniędzy trzeba na podwyżkę.
"Bedą przesunięcia. Mam upoważnienie, do tego, by powiedzieć, że przygotuje je Ministerstwo Finansów" – odpowiedziała Machałek. Poinformowała, że koszt podwyżki wrześniowej wynosi około 1 mld zł.
Głosowanie w sprawie nowelizacji Karty nauczyciela ma się odbyć pod koniec obecnego posiedzenia Senatu.
We wtorek senackie komisje nauki, edukacji i sportu oraz samorządu terytorialnego i administracji państwowej jednogłośnie zdecydowały, że będą rekomendować Senatowi przyjęcie nowelizacji bez poprawek.
W trakcie negocjacji z nauczycielskimi związkami zawodowymi w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" rząd zaproponował prawie 15 proc. podwyżki w 2019 r. dla nauczycieli (9,6 proc. podwyżki we wrześniu plus wypłacona już pięcioprocentowa podwyżka od stycznia), skrócenie stażu, ustalenie kwoty dodatku za wychowawstwo na poziomie nie mniejszym niż 300 zł, zmianę w systemie oceniania nauczycieli i zmniejszenie biurokracji.
Strona rządowa podpisała wówczas porozumienie w tej sprawie z Sekcją Krajową Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność". Forum Związków Zawodowych i Związek Nauczycielstwa Polskiego odrzuciły propozycję rządową. Pozostały niezmiennie przy postulowanej wcześniej 30-procentowej podwyżce płac dla nauczycieli jeszcze w tym roku. Zaproponowali jednak rozłożenie jej na kilka transz. (PAP)
Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka
dsr/ joz/