Duchowni reprezentujący 10 religii i wyznań uczcili w piątek wspólną modlitwą pamięć zmarłych gdańszczan. Zorganizowane po raz 17. w Dzień Wszystkich Świętych ekumeniczne spotkanie odbyło się na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy w Gdańsku.
Tradycje ekumenicznych spotkań w dniu 1 listopada wprowadził zamordowany w styczniu br. długoletni prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. To on zwykle reprezentował samorząd podczas corocznej wspólnej modlitwy na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy. W piątek zgromadzonych w tym miejscu duchownych i około stu gdańszczan, wśród których była m.in. żona i córki Adamowicza, przywitała Aleksandra Dulkiewicz.
„Tradycyjnie od 2002 roku, od czasu, kiedy powstało to miejsce - Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy, spotykamy się tutaj na modlitwie wyznaniowej” – powiedziała Dulkiewicz dodając, że miejsce to „symbolizuje to, czego już nie ma, to co minęło”. „W miejscu tym, chyba jak mało gdzie, istotna jest pamięć, istotna jest tożsamość, istotne są korzenie, ale też zamyślenie nad ludzkim losem, nad nieprostym ludzkim losem, który wielokrotnie zależy nie tylko od nas samych” – powiedziała prezydent Gdańska.
Podkreśliła, że cmentarz ten „także nam wszystkim pokazuje, że nasz los nie jest taki prosty”. „A pewnie wielu też zachęca do tego, żebyśmy byli wdzięczni za to, co mamy dzisiaj, bo może być różnie” – powiedziała. Zaznaczyła, że „Gdańsk, to skomplikowane losy, skomplikowana historia”. „Ale będąc tutaj dzisiaj (…) pokazujemy, że jesteśmy kontynuatorami tradycji” – dodała.
„Nie sposób nie wspomnieć dzisiaj w tym miejscu pana prezydenta Pawła Adamowicza, bo to on był inicjatorem budowy tego miejsca (…). Myślę, że jego duch też jest dzisiaj tutaj z nami, uśmiecha się do nas, cieszy się, że jesteśmy, kontynuujemy tradycję. Panie prezydencie, obiecuję, że tak będziemy nadal robić. Dzisiaj, proszę was, pochylmy się w modlitewnej zadumie nie tylko nad tymi, co odeszli, ale także nad nami samymi, nad naszym miastem, nad naszą ojczyzną” – powiedziała też Dulkiewicz.
Na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy modlitwy we własnym obrządku odmówili przedstawiciele Kościoła Rzymskokatolickiego, Prawosławnego, Greckokatolickiego, Polskokatolickiego, Zielonoświątkowego, Ewangelicko-Metodystycznego, Ewangelicko-Augsburskiego, Starokatolickiego w Rzeczypospolitej Polskiej, Gminy Wyznaniowej Żydowskiej oraz Muzułmańskiej Gminy Wyznaniowej.
Niemal każdy z duchownych w swoim krótkim wystąpieniu, wspominał Pawła Adamowicza.
Reprezentujący Kościół Rzymskokatolicki ks. Bartłomiej Stark – sekretarz kancelarii metropolity gdańskiego, podkreślił, że „dziś szczególnie pragniemy pamiętać o panu prezydencie Pawle Adamowiczu, który co roku tu był razem z nami”. Ks. prezbiter Sebastian Niedźwiedziński z gdańskiej parafii ewangelicko-metodystycznej podkreślił, że „serce zmarłego prezydenta Gdańska było otwarte na różnorodność, otwarte na ludzi, solidarne i zapraszające do gdańskiej wspólnoty”.
Przewodniczący gminy muzułmańskiej Olgierd Chazbijewicz podkreślił, że Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy jest „jedynym chyba w Polsce cmentarzem poświęconym zmarłym, których prochy i mogiły zostały starte przez historię, wojny, zmiany polityczne, urbanistyczne i społeczne”. „Została nam jedynie pamięci o tych, którzy odeszli, i o cmentarzach, które odeszły w mroku dziejów, a były przecież częścią historii i teraźniejszości tego miasta jednoczącego w swoich murach różne wyznania, religie, języki i narodowości. Miasta, gdzie każdy jego obywatel był skąd inąd, i gdzie każdy był traktowany jako równy, bez względu na to, skąd pochodził, jak mówił i w co wierzył. Ta otwartość jest dzisiaj cechą Gdańska, a Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy (…) jest tego wyrazem” – powiedział duchowny.
Przed spotkaniem na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy Dulkiewicz złożyła kwiaty i zapaliła znicz na Cmentarzu Poległych Obrońców Westerplatte na gdańskim Westerplatte. Pytana przez dziennikarzy o powód oddania w tym dniu hołdu poległym polskim żołnierzom, podkreśliła, że w tym roku „obchodzimy 80. rocznicę wybuchu II wojny światowej”. „Ale (byłam tam) także dlatego, żeby symbolicznie pokazać, że jest to ważne miejsce, kolejne ważne miejsce, dla tożsamości nas – gdańszczan, Polek i Polaków” – powiedziała.
Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy upamiętnia nekropolie, które - z różnych względów i w różnych czasach - zniknęły z mapy Gdańska. To miejsce pamięci otwarto w maju 2002 r. podczas I Światowego Zjazdu Gdańszczan.
Cmentarz Nieistniejących Cmentarzy urządzono w centrum miasta, na terenie powstałego w II połowie XIV w. Cmentarza Bożego Ciała zamkniętego w 1956 r., a w latach 60. zamienionego w park. Oprócz cmentarza Bożego Ciała w Gdańsku, na przestrzeni wieków, zlikwidowano też inne nekropolie. Tylko w XIX i w ub. wieku z miasta zniknęło 27 miejsc pochówku różnych wyznań.
Na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy znajduje się 38 płyt nagrobnych pochodzących z XVIII, XIX i XX wieku, ocalałych i przeniesionych tam z różnych zlikwidowanych gdańskich nekropolii. W centralnym punkcie stoi pomnik z napisem „Tym, co imion nie mają na grobie, a tylko Bóg wie, jak kto się zowie”. Pod pomnikiem przypominającym potężny nagrobek, złożone są ludzkie szczątki znalezione w czasie budowy tego monumentu.
Po uroczystości na Cmentarzu Nieistniejących Cmentarzy jej uczestnicy zapalili także znicze przed pomnikiem ofiar epidemii tyfusu, która miała miejsce w Gdańsku tuż po zakończeniu II wojny światowej.
Obelisk ku czci ofiar epidemii został odsłonięty w październiku 2003 r. na terenie Parku Kulturowego Fortyfikacji Miejskich „Grodzisko”. W miejscu, gdzie stoi monument, pochowano ok. 1100 więźniów, głównie Niemców oraz Polaków i osób innych narodowości, zmarłych w ciągu 12 miesięcy od kwietnia 1945 r. w gdańskim więzieniu przy ul. Kurkowej. (PAP)
autor: Anna Kisicka
aks/ pat/